shanz napisał:
Ech, a banhammer znowu o wyimaginowanym bezrobociu wśród inżynierów.
Niedawno uczelnie dostały ustawowy obowiązek monitorowania losów absolwentów i zobaczysz co będzie jak pojawią się pierwsze raporty.
A ten znowu ta sama nie mająca nic wspólnego z prawdą - papka.
Ale powiem Ci, że dobrze to ująłeś - UCZELNIE DOSTAŁY OBOWIĄZEK!
Takiego obowiązku nie dostali ani absolwenci ( nie muszą brać w tym udziału ), ani tym bardziej pracodawcy ( kogo interesuje jakiś pajac od statystyki? ), a same badania trudno nazwać wiarygodnymi.
Wątpię aby sami absolwenci wiedzieli co to "praca w zawodzie", skoro obecni inżynierowie przejmują obowiązki techników zamiast pracować "w zawodzie" - bo jest ich zwyczajnie za dużo.
Z resztą kto wie w jaki dokładnie sposób przeprowadzane są te badania - możliwe, że w taki sposób jak sondaże wyborcze, który z dnia na dzień potrafią zmieniać zdanie o 180 stopni.
aplikoko napisał:
dziwnych masz w takim razie kolegów
Niby dlaczego?
Przecież nie tylko mnie śmieszy cała ta dyskusja.
aplikoko napisał:
Kompletnie nie rozumiem za to twojej obecności tutaj jako kompletnego laika i ignoranta
1) I kto to mówi? Największy wszystkowiedzący ignorant, który zna każdego lekarza i filologa na świecie?
To jest żenujące.
2) Przecież to na wasze ( chodź w dużej mierze - głównie twoje ) własne życzenie, ten wątek od dawna nie jest wątkiem o prawie, raczej o orgazmach na punkcie lekarzy i inżynierów, obrażaniu humanistów, czasami się tylko zdarza kolejna chyba już 994274397953 uwaga o bezsensowności studiowania prawa i daremności tego rynku.
aplikoko napisał:
Litościwie pomijam tutaj te twoje wywody o trudności filologii porównywalnej z medycyną itd. bo to już wszyscy sami ocenią
I ty myślisz, że wszyscy mają o tym tak zerowe pojęcie jak ty?
Postgraduate1 napisał:
Nie wydaje mi sie, zeby jakakolwiek filologia byla latwa. Znam 3 jezyki obce (niestety, nie orientalne) i ich nauka (zeby moc je wykorzystac w praktyce) wymagala zdolnosci analitycznych etc.
Przecież on wie lepiej.
Z kim ty się chcesz kłócić...nie ta liga.
Przecież nie od dziś wiadomo, że najlepsi prawnicy lubują się w pisaniu o rzeczach, o których nie mają zielonego pojęcia.
Postgraduate1 napisał:
Nie ma pracy w Polsce, ale jest w innych krajach
Gadanie o Szopenie.
Tak jest praca, że nawet w stanach się szuka Hindusów bo taniej.
aplikoko napisał:
ale nie twierdzisz, że ludzie kończący wszelkie masowe humanistyczne kierunki, sami nazywający siebie humanistami tylko z tej racji że byli matołami z matmy
Dopisz jeszcze o tych bezmózgach na prywatnych uczelniach, aplikoko i jego własny świat - odcinek 983272.
a priori napisał:
że bez mała każdy absolwent kierunku ścisłego jest genialnym wynalazcą "pchającym gospodarkę do przodu" i oczekującym w kolejce do Nagrody Nobla...
Akurat sporo tych najlepszych nigdy nie miało nic wspólnego ze studiami.
Edison np.
aplikoko napisał:
Tyle, że na tym zachodzie ludzie to już dawno wiedzą, więc tam nikt nikogo nie przekonuje, że po części kierunków można się tylko przekwalifikować albo dalej coś studiować, studiuje się więc jakby dla hobby. A u nas dyskusja toczy się na zasadzie obrony przegranej sprawy jaką jest zapotrzebowanie na takich a nie innych absolwentów.
Bla, bla, bla...