sad nie wydal wyroku chodzi o rozwod pilne

karolina89wroc

New member
Bylam dzis na rozprawie w sadzie
Rozpraawa o rozwod bez orzekania o winie
Ja wnioslam ten pozew.
Rozprawa trwala 20minut.
Sedzia odnotowala ze zarowno ja i maz chcemy rozwodu
Odnotowala ze;
Nie mieszkamy razem dwa lata.ze kazde z nas ma nowego partbera a maz ma nawet dziecko z ta nowa kobieta.kazde z nas mieszka z nowym partberem partberka
I zapisali ze ojciec nie chce odwiedzac dziecka dobrowolnie a ja o te widzebia sie nie donagam.i zapisali ze oboje skladamy zgodne zeznania.
Moj byly maz nie siedzial dluej i nir czekal na wyrok sadu.poszedl
A ja weszlam i sedzia byla bardzo mila i powiedziala ze niestety chcialaby dac nam rozwod
I nie moze bo niestety ale cale nasze zycie toczylo sie we wroclawiu.
Tam mieszkalisny razem z mezem.
A sedziny nie obchodzi to ze ja obecnie mieszkam w walbrzychu.i ze w walbrzychu jest roprawa a powinna byc we eroclawiu rozprawa bo tam obydwoje z bylym mezem zylismy
Powieziala ze przyjdzie na moj adres wezwanie do sadu wyrok sadu itp co dalej
Mowila ze moze sad okregowy we wroc nie bedzie wymagal ponownych zeznan...ale ze nie jest tego pewna...ze do.miesiaca czasu sie dowiem co i jak

I teraz pytanie;" czy sad okregowy z wroclawia wysle teraz wyrok ?bo zna juz nadze zeznania... Nie ma podzialu majatku ani ustalania praw opieki nad dzieckien...
Wysla wyrok na pismie czy bede musiala jechac do wroclawia na termin??
A byly maz mowi ze sie nie stawi na kolejne rozprawy.
Noi co teraz bedzie jesli sie on nie stawi?!?!
Skoro skladal juz zeznania to juz dadza mi rozwod?!
Zalezy mi na tym .mam nowego partnera chcemy starac sie o dziecko wspolne.a chyba wg prawa jedli nie mam rozwodu to by dziecko mialo moje nazwisko a nie nazwisko partbera.prawda?!?

Byly maz zeznal na rozprawie;" nic nas nie laczy ze soba.
Dziecka nie chce widywac...
Nie bede mial kontaktu z byla zona i z dzieckiem.chce szybko rozwodu mam nowa kobiete oswiadczylem sie jej...
A ja wedy powiedzialam ze kazdy ma swoje zyciee.zadnego wspolnego majatku.
Ze chce to skonczyc
A pani sedzia w wyroku ozbajmila ze chetnie dalaby mi rozwod gdybym zlozyla we wroclawiu a nie w walvrzyyuchu.bo w wroclawiu mieszkalam z mezem tan toczylo sie nasze zycie.
A w walbrzychu teraz ja mieszkam.ale to nic nie znaxzy
Powiedziala ze mam czekac na pismo z sadu okregowrgo z wroc
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:
RE: sad nie dal nam rozwodu

Nasze zeznania identyczne oboje moeilismy ze mieszksmy juz z nowymi partnerami
Ze kazdy ma swoje zycie.swoje nowe rodziny.
On ma nowa kobiete i dzieci a ja nowego partners i chcemy planowac slub.
Rozwod bez orzekania o winie.
Oboje powoedzielsmy przed sadem ze nie mamy wspolnego majatku
Nie laczy nas nic.
Alimenty placil i placi sam do 10tego dnia kazdego mies.na konto
Dziecka nie odwiedza i odwiedzax nie chce i nie bedzie tak moeil on i ja.
Sedzia pozniej nas zawolala na wyrok i oznajmila ze
Chetnie by nam dala rozwod ale nie moze bo zlozylam pismo do zlego sadu (zlozylam w miejscu mojego zameldowania.a powinnam zlozyc w miejscu zameldowania bylego meza bo w jego miescie mieszkalismy razem.
Noi dodala ze przesla wszstko dotyzace sprawy i nasze zeznania do sadu wlasciwego
I ddo max miesiaca czasu z tamtego sadu przyjdzie pismo
W stresie nie dopytalam jakie pismo?!?
Wyrok sadu na pofstawie zeznan?a moze wezwanie do sadu by to wszystko powtorzyc przed nowym sedzia???a co jesli byly maz sie nie stawi ??
 
RE: sad nie dal nam rozwodu

Moim zzdaniem wezwanie na kolejną rozpfrawę. Jeśli mąż się nie stawi to najpfrawdopodobnie będzie kolejna sprawa i kolejna ... Z rozwodem niestety nie jest tak łatwo jeśli małżonkowie mają wspólne dziecko.
 
Mamy wspolne dziecko
Ale maz juz sie wypowiedzial i zeznal dzis na rozprawie ze
Dziecka nie bedzie odwiedzal i bedzie placil alimenty takie jakie ja napisalam ze on sie na to zgadza.powiedzial ze zgadza sie ze wszystkim co napisalam.
I mimo to beda nam robili duuzo rozpraw mimo ze kazdy ma osobne zycie??

Opisze dokladniej;
Zeznalismy ze oboje mamy nowe zycie i nowyh partnerow ze planujemy nawet sluby ale nie mozemy vo nie mamy rozwodu.
Mowilismy wszystko to samo.zgodnie;
Chcemy rozwodu nic nas nie laczy.nie mamy nic wspolnego nawet sie dwa lata nie widzielismy i widziec nie bedziemy.a sedzina ;"zakonczylabym to dzis ale nie moge jo ten pozew poeinien byc zlozony nie w tym miescie
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:
RE: sad nie dal nam rozwodu

Napisz to jeszcze raz po polsku, bo nic z tego postu nie da się zrozumieć.
 
RE: sad nie dal nam rozwodu

Tak jak Ci napisałam, z rozwodem nie ma tak łatwo. Co z tego, że Ty chcesz i on chce... macie dziecko więc sąd może mieć wątpliwości. Dostaniecie wezwanie na spfrawę, czy ostatnią tego nie wie nikt.
 
Przepraszam, ale w naszym kraju ukończenia szkoły podstawowej jest
obowiązkowe. Powinno ono dać umiejętność pisania tak, aby czytający zrozumiał tekst. Może klawiatura nie działa tak jak powinna?
 
Z tego co zrozumiałem sąd uznał się za niewłaściwy i akta powędrują do właściwego. Czekaj...strasznie pomieszane a ortografia i gramatyka...bez komentarza.
 
Ok przepraszam za rozpisanie sie.

Tak sad wysluchal naszych zeznan.
Nie mamy nic do podzialu i nasze zdania sa zgodne.oboje mowilismy to samo tzn ze chcemy rozwodu ze nam zalezy na slubie z nowymi osobami.
Ze nie widujeny sie juz dwa lata.

Sad uznal sie za sad niewlasciwy.
Sedzina powieziala ze mam nic nie skladac zadnych papierow
I ze przesla akta i nasze przesluchania-zeznania do sadu wlasciwego do wroclawia
No i ile to potrwa?miesiac?? Dostane wezwanie na rozprawe czy od razu wyrok na pismie?
A co jezeli byly maz sie na sprawe nie stawi ale maja jego zeznania?
 
Czekaj, sprawa nadal w toku, dostaniesz stosowne powiadomienia z sądu właściwego. Cierpliwości.....śmiem przypuszczać, że przekazanie akt, to (około) trzy miesiące....wyznaczenie wokandy następne...tak więc, miesiąc to wersja nieprawdopodobna. Kilka, kilkanaście miesięcy.
 
Powiedziala : "chetnie bym pani teraz dala ten rozwod i wydalabym wyrok ale
Nie moge bo takie prawo.zlozyla pani pozew do niewlasciwego sadu.
Wasze zeznania z dzisiaj przeslemy do sadu wlasxiwego do max 1miesiaca powinna pani dostac od nih list co dalej"

nasze malzenstwo daawno nie istnieje to tylko formslnosc i musimy to szybko zalatwic.
chcemy z partnerem starac sie o wspolne dziecko a ten rozwod nas blokuje nie mozemy miec slubu i dziecka bo dziecko by mialo nazwisko mojego bylego meza mimo ze bylovy dzieckiem partberaa?

ja zawsze myslalam ze sad wydaje szybko wyrok o rozwodzie jesli oboje ludzie nie utrzymuja ze soba kontaktu.nie zyja razem i maja nowe osoby z ktorymi zyja.oraz dzieci.
uwazam tez ze jest kilka rozpraw jesli kazdy z malzonkow ma inne zdanie lub walcza o opieke nad dzieckiem a u nas nikt nie walczy o nic

i co jesli on sie nie stawi na sprawe i pisma nie odbierze?
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:
Karolina zejdż z obłoków. Rzeczywistość; czas jest względny, zależy od obłożenia sądów, pracy sekretariatów, procedur i innych.
Z Twojej relacji wynika, że orzecznik poinformował was o miesięcznym terminie na przekazanie akt. W sądzie właściwym akta rozpakują, nadadzą bieg, wyznaczą sędziego - musi mieć czas na zapoznanie się z aktami. Sprawdzi kalendarz i wyznaczy wokandę
Takie są kulisy. Pani laik. Nie jesteś jedyną, której zależy na szybkim rozwodzie. Jedna z wielu tysięcy (tak, tysięcy)
Dalsze dywagowanie zbyteczne. Kilka miesięcy. Koniec, kropka...
Edit Nie pisz post pod postem to nie czat! Edytuj - 20minut.
 
karolina89wroc
Kobieta.gif
, proszę przestrzegać regulaminu tego forum:
1) Nie powielamy wątków
2) Nie piszemy post pod postem
3) Piszemy czytelnie. Tego ostatniego wymagają chociażby zasady dobrego wychowania- oczekujesz pomocy, to nie utrudniaj jej udzielenia.
 
Powrót
Góra