rozwód a ciąża

dalmo

New member
Zamierzam wystąpic o rozwód z moim mężem ale jestem w piatym miesiącu ciąży. Ojcem dziecka jest mój mąż jednakże , nie chce on tego dziecka i nie zamierza go uznać ani łozyć na niego. Nadmieniem, że mamy już dwoje małoletnich dzieci. Mam pytania:
1) czy pozew o rozwód powinnam złożyć teraz czy poczekać do rozwiązania?
2) czy dziecko urodzone po rozwodzie będzie miało takie same prawa, jak urodzone w związku?
3) czy ojciec dziecka może wystapic o pozbawieniego go praw rodzicielskich ale w stosunku do tego nienarodzonego dziecka?
 
1. nie ma różnicy, kiedy wystapi Pani o rozwód. Istnieje domniemanie, że ojcem dziecka, które się urodziło między 181 od dnia zawarcia związku małżeńskiego a 300 dniem po jego ustania jest mąż/były mąż matki.
2. Tak. Rodzice zobowiązani są w takim samym stopniu ponosić koszty wychowania, utrzymania dziecka. Z tym, że jeżeli między rodzicami nie ma zgody, sąd może rozstrzygnąć spór z kim dziecko ma przebywać, ograniczając tym samym prawa drugiego rodzica.
3. Nie nie ma takiej możliwości. Musiał, by udowodnić niepodobieństwo ażeby był ojcem.

Ojciec dziecka jest zobowiązany utrzymywać dziecko, puki nie będzie w stanie samodzielnie się utrzymać. Nieważne, czy jest Pani w związku małżeńskim z ojcem, czy nie.

[lex:3jb52yrj]Art. 133. § 1. Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania.[/lex:3jb52yrj]
Jeżeli postanowi Pani wystąpić o rozwód przed narodzinami dziecka proszę pamiętać o art. 141., który daje Pani dodatkowe prawa.

[lex:3jb52yrj]Art. 141. § 1. Ojciec nie będący mężem matki obowiązany jest przyczynić się w rozmiarze odpowiadającym okolicznościom do pokrycia wydatków związanych z ciążą i porodem oraz kosztów trzymiesięcznego utrzymania matki w okresie porodu. Z ważnych powodów matka może żądać udziału ojca w kosztach swego utrzymania przez czas dłuższy niż trzy miesiące. Jeżeli wskutek ciąży lub porodu matka poniosła inne konieczne wydatki albo szczególne straty majątkowe, może ona żądać, ażeby ojciec pokrył odpowiednią część tych wydatków lub strat. Roszczenia powyższe przysługują matce także w wypadku, gdy dziecko urodziło się nieżywe.[/lex:3jb52yrj]
 
Bardzo dziekuję za odpowiedź. Mam jeszcze jedno pytanie:

Mąż mój ma bardzo niskie dochody udokumentowane ( renta na czas określony ), Poza tym nigdzie nie pracuje. jednakże jego faktyczny dochód jest dośc wysoki. Ja pracuje na etacie i osiągam dochód znacznie przekraczający średnia krajową.
1. W jakiej wysokości mogę wystapić o alimenty dla dzieci? Czy mogą one przekraczać kwotę przyznanej renty ( 400 zł. )?
2. W jaki sposób moge zabezpieczyć sie przed płaceniem alimentów mężowi?
Czy rodzaj pozwu o rozwód ( tzn. bez orzekania o winie, o winie jednej ze stron ) ma jakiś na to wpływ?
 
1. Teoretycznie jest to możliwe, musiała by Pani jednak udowodnić faktyczne dochody męża. Sąd ustalając wysokość alimentów kieruje się możliwościami zarobkowymi i majątkowymi, a nie faktycznym dochodem. Może być to jednak dość trudna sytuacja, biorąc pod uwagę, że Pani mąż jest na rencie, czyli tym samym jest niezdolny do podjęcia określonych prac.
2. Prawo alimentacyjne jest prawem bezwzględnym (ius cogens) nie można go ograniczyć w ramach swobody kontraktowej, zrzec się go etc.. W tym wypadku musiała by Pani udowodnić rozpad pożycia małżeńskiego z wyłącznej winy męża.

Czy rodzaj pozwu o rozwód ( tzn. bez orzekania o winie, o winie jednej ze stron ) ma jakiś na to wpływ?

Tak, oczywiście ma. Dokładne stanowi to art. 60 kro
[lex:x78rcu2y]
Art. 60. § 1. Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego.
§ 2. Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku.[/lex:x78rcu2y]

Obowiązek ten wygasa, gdy małżonek wstąpi w nowy związek małżeński i z upływem lat 5 - gdy zobowiązany nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia.
 
1. Czy zawsze w pozwie rozwodowym musi być informacja o zasądzeniu alimentów na rzecz dzieci? Czy mogę ten fakt pominiąć, uznając ze dzieci wychowam sama?
2. Czy jesli uda mi się uzyskać oświadczenie od męża, iż w trakcie trwania małżeństwa utrzymywał sie sam, nie korzystając z moich dochodów, to czy ma to jakiś wpływ żeby później nie mógł domagać się alimentów na siebie ode mnie?
3. Czy po kilku latach ( np 5 , kiedy obowiązek alimentacyjny wobec wspólmałżona ustanie) od rozwodu bez orzekania o winie, mogę z powrotem wystapić o alimenty dla dzieci?

Z góry dziękuję za odpowiedź.
 
1. Nie. Mogą Państwo porozumieć się między sobą co do wielkości alimentów.
2. Pisałem, że prawo alimentacyjne jest niezbywalne. Nie mogą Państwo w formie umowy wyłączyć możliwość żądania alimentów. Taka czynność prawna jest nieważna. patrz punkt 2 we wcześniejszym poście.
3. Okres 5 letni dotyczy tylko alimentów między małżonkami, a nie rodziców względem dzieci. Rodzice zobowiązani są wspierać dziecko, puki nie będzie w stanie samodzielnie się utrzymać. Nie ma tutaj żadnych ograniczeń jak to ma miejsce w przypadku obowiązku alimentacyjnego między małżonkami.
 
Powrót
Góra