odwołanie od wyroku zaocznego - wykr.drogowe

  • Autor wątku Autor wątku m4marek
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
M

m4marek

Nowy użytkownik
Dołączył
10.2007
Odpowiedzi
2
Witam,
dostałem właśnie dzisiaj wyrok zaoczny w sprawie złamanie przeze mnie znaku poziomego P-8a - 300 zł + 30 zł kosztów (swoją drogą ciekaw jestem jak jest z punktami karnymi???). Zdziwił mnie ten wyrok, bo byłem wzywany na posterunek, składałem zeznania oraz wnosiłem o powołanie świadków.
Przyczyną mandatu było niezastosowanie się przeze mnie do strzałki namalowanej na jezdni, nakazującej jazdę na wprost. Moim zdaniem strzałka była nieczytelna. Kontrolujący mnie policjant nie uznał tego tłumaczenia. Dodatkowo podczas kontroli dał mi do podpisania in blanco druk, na którym była m.in. rubryka "opis zdarzenia". Nic nie podpisałem i mandatu nie przyjąłem. Po zdarzeniu zrobiłem zdjęcie tej niewidocznej strzałce oraz nagrałem film na którym widać jak w ciągu minuty zarzucane mi wykroczenie jest popełniane przez 10 kolejnych kierowców - strzałki naprawdę nie widać!!!
Wszystkie ww. okoliczności opisałem podczas przesłuchania. Wnosiłem o powołanie 2 świadków - osoby jadące ze mną w czasie zdarzenia. No i co??? Na nic to wszystko -- listonosz mi dzisiaj przynosi wyrok! Sąd nawet nie zawiadomił mnie o rozprawie (wiem, że tak mógł zrobić ale to trochę irytujące).
Czy powinienem się odwoływać - czy czasem za uprzykrzanie im życia nie przyłożą mi więcej? czy mam jakieś realne szanse ze swoimi zdjęciami i filmem?
Proszę o poradę, bo wiem, że na apelację mam 7 dni.

Pozdrawiam, Marek.
 
Sąd miał obowiązek powiadomić pana o terminie rozprawy, proszę zatem zadzwonić do sądu i zapytać czy wezwanie zostało odebrane i przez kogo.
 
[cytat="Ula79"]Sąd miał obowiązek powiadomić pana o terminie rozprawy, proszę zatem zadzwonić do sądu i zapytać czy wezwanie zostało odebrane i przez kogo.[/cytat]
Moim zdaniem rozprawa odbyła się w trybie nakazowym a wtedy nie powiadamia się stron o terminie rozprawy tylko wysyła wyrok nakazowy, a strony mają prawo złożyć sprzeciw i sprawa wraca do rozpatrzenia w trybie normalnym.
 
Dokładnie tak - jest to wyrok nakazowy. Ciekaw jestem jednak, czy w przypadku wykroczeń drogowych zdarza się, że takie wyroki są później zmieniany na korzyść oskarżonych?? No i może ktoś zna szacunkowe koszty postępowania po złożeniu ew. sprzeciwu?

W sumie jestem zdecydowany wnieść sprzeciw - jestem przekonany do swojej racji, a dodatkowo uważam, że policjant, który mnie wówczas zatrzymał zachował się delikatnie mówiąc nieodpowiednio. Zawsze jednak lepiej zdawać sobie sprawę z ew. zagrożenia z jakim wiąże się batalia o sprawiedliwość :-)
 
k.p.s.w[lex:2xu1f5la]Art. 93. § 1. Sąd na posiedzeniu może wydać wyrok nakazowy w sprawach o wykroczenia, w których wystarczające jest wymierzenie nagany, grzywny albo kary ograniczenia wolności. Sąd orzeka bez udziału stron.
§ 2. Orzekanie w postępowaniu nakazowym może nastąpić, jeżeli okoliczności czynu i wina obwinionego nie budzą wątpliwości. Wydając wyrok nakazowy, sąd uznaje za ujawnione dowody dołączone do wniosku o ukaranie.
§ 3. Wyrokiem nakazowym można orzec również środek karny.
§ 4. Postępowanie nakazowe jest niedopuszczalne, jeżeli zachodzą okoliczności określone w art. 21 § [/lex:2xu1f5la]
Wnosząc sprzeciw od wyroku nakazowego ten wyrok uważa się za niebyły, i sprawa wraca do rozpatrzenia w normalnym trybie. Sąd nie jest związany w żaden sposób poprzednim wyrokiem. Hmmm „sprawiedliwość”, ale zawsze można powalczyć :) Wyroki Sądu są różne może być łagoniejszy lub wręcz odwrotnie, trzeba to mieć na uwadze.
 
Powrót
Góra