Jazda samochodem kilka dni po zdanym egzaminie, przed odbiorem prawka.

  • Autor wątku Autor wątku kaskad3r
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
K

kaskad3r

Nowy użytkownik
Dołączył
12.2008
Odpowiedzi
6
Witam!
W środę, 3 grudnia zdałem egz. na prawo jazdy. Ciekawi mnie, czy w tym momencie jeśli jechałbym samochodem grozi mi grzywna 500zł za jazdę bez uprawnień czy grzywna 50zł za jazdę bez dokumentu? Czy można w wydziale komunikacji lub WORDzie poprosić o kwitek potwierdzający moje oczekiwanie na wydanie dokumentu, a jeśli tak, to czy on coś znaczy?

Pytam ponieważ instruktor mówił mi, że praktycznie mogę jeździć jak tylko zostanę wpisany do rejestru kierowców (oczywiście podlegając ewentualnej grzywnie 50zł za brak dokumentu). Czy mogę w jakiś sposób sprawdzić, czy znajduję się już w tym rejestrze? I czy to w ogóle prawda :)?

Pozdrawiam!
 
Do momentu odbioru dokumentu poruszasz się pojazdem bez uprawnień.
 
Nawet jeśli jestem wpisany już w rejestr kierowców? Który artykuł (i jakiego kodeksu) o tym mówi?

I jeszcze jedno pytanie:
Data wydania prawa jazda (czyli uzyskania uprawnień?) jest przecież drukowana w momencie drukowania prawa jazdy czyli wtedy kiedy prawko się "robi" w PWPW i jest to data aktualna na dzień druku, tak?
 
Ostatnia edycja:
Art. 100b.2.1. prd:
Przepis prawny:
Dane (...) przekazują do ewidencji (...) organ właściwy w sprawach wydawania dokumentów stwierdzających uprawnienia do kierowania pojazdami, niezwłocznie po wydaniu dokumentu stwierdzającego uprawnienie;

fortunat napisał:
Do momentu odbioru dokumentu poruszasz się pojazdem bez uprawnień.
Kliknij, aby rozszerzyć...
Nie. Do momentu odbioru dokumentu poruszasz się... bez dokumentu. Podczas kontroli drogowej zostaniesz za pomocą policyjnego systemu informacyjnego wrzucony w CEK (centralna ewidencja kierowców), i tam będzie informacja, czy masz już uprawnienia. Chwila emocji i będziesz wiedział, czy zabulisz 50 czy 500zł. No i niezależnie od wszystkiego pojazd może być usunięty na parking strzeżony na twój koszt (art. 130a.2.1.a prd), a jest to b. drogie.
Poczekaj lepiej na papier.
 
Ok, dzięki za wyjaśnienie.
To teraz jeszcze jedno pytanie :)

Art. 100c.1.2. mówi:
Przepis prawny:
Dane zgromadzone w ewidencji udostępnia się także na wniosek osoby, której one dotyczą.


Gdzie mogę się zgłosić aby sprawdzić, czy już jestem w CEPiKu? Czy mogę uzyskać taką informację na najbliższym komisariacie policji?

Co do czekania to wiem, że to "tylko" 2 tygodnie zanim dostane plastik, ale chyba każdy wolałby żeby to był tydzień, a nie dwa - dlatego chce wyjaśnić sprawę do końca :)
 
p_a_r_a_g_r_a_f napisał:
Art. 100b.2.1. prd:
Przepis prawny:
Dane (...) przekazują do ewidencji (...) organ właściwy w sprawach wydawania dokumentów stwierdzających uprawnienia do kierowania pojazdami, niezwłocznie po wydaniu dokumentu stwierdzającego uprawnienie;


Eh.
Kliknij, aby rozszerzyć...
 
fortunat, jak więc wytłumaczysz ten przypadek:

"OK egzamin zdałem 3 kwietnia
prawko odebrałem 17 kwietnia
a decyzja o nadaniu uprawnień widnieje z datą 11 kwietnia tak więc tydzień po zdaniu egzaminów nabyłem uprawnienia choć prawka nie było w kieszeni."

Dodam, że ta osoba odbierała prawko w 1 dniu kiedy mogła je odebrać.

No i pytanie co do tego, jak moge sprawdzić czy jestem już w CEPiKu jest nadal aktualne...
 
Twoje rozważania są czysto teoretyczne gdyż , o tym kiedy nabyłeś uprawnienia dowiedziałeś się w momencie odbioru prawa jazdy. Data 11 kwietnia nie jest wiążąca dla urzędu żeby dokonać wpisu do rejestru kierowców. Po 17 kwietnia jak najbardziej.

Po za tym musisz pamiętać o tym że policjant kieruje się zasadą ograniczonego zaufania i wcale nie musi Ci dać wiary w to co mówisz. Jeżeli by podczas kontroli okazało się że pomiędzy 11-17 kwietnia urząd nie dokonał wpisu to tak jak p r a g r a f się wypowiedział.

http://http://www.cepik.gov.pl Możesz spróbować na komisariacie.
 
Ostatnia edycja:
Ok, ale jeśli okaże się, że jestem juz w CEPiKu i dowiem się o tym na komisariacie to grozi mi już tylko i wyłącznie mandat 50zł?
 
fortunat napisał:
Data 11 kwietnia nie jest wiążąca dla urzędu żeby dokonać wpisu do rejestru kierowców. Po 17 kwietnia jak najbardziej
Kliknij, aby rozszerzyć...
Nie do końca - muszą zrobić to niezwłocznie po wydaniu dokumentu. Ale nie takim wydaniu do ręki (w waszym przykładzie 17.04), tylko wydaniu w PWPW (11.04). Dzisiaj praktycznie data wydania jest taka sama jak nabycie uprawnień. Wiem to z ilości PJ jakie przewinęły mi się przez łapy, bo po każdym wypisanym mandacie drogowym muszę te daty spisać.
Reasumując, jeżeli masz uprawnienia (jesteś w CEK), ale jeszcze nie odebrałeś PJ, to bulisz mandat 50zł, ale jeżeli kontrolujący uzna że to za mało, to wniosek do sądu. Tam czeka grzywna do 5000zł. No i groźba holowania nadal jest aktualna.
 
Prawko dzisiaj odebrane. Jeśli w czymś miałoby to komuś pomóc to:

03.12.2008 - zdany egzamin
05.12.2008 - dokumenty "wyszly" z WORDu do Wydzialu Komunikacji
08.12.2008 - Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
12.12.2008 - prawo jazdy odebrane

Przy czym na prawku jest wpisana data wydania prawa jazdy i data wydania uprawnienia: 08.12.2008.
 
Przepraszam, że odkpuję, ale chciałbym odnieść się do wypowiedzi Paragrafa(u) i lekko podsumować.

Widnieję w CEK, mam uprawnienia, ale nie mam dokumentu, bo jeszcze nie odebrałem. Dostaję 50 zł mandatu. Policjant może też nakazać odholowanie mi samochodu.

Ustawa prd wydaje mi się ma już trochę lat i wydaje mi się, że policjantom dano tą możliwość jeszcze w czasach, gdy możliwość sprawdzenia kierwocy, ktory nie ma przy sobie dokumentu, była niemożliwa.

Czy w dzisiejszych czasach też osoby zatrzymane bez dokumentu ale z uprawnieniami, po sprawdzeniu ich, wypisaniu im mandatu, odsyła się piechotą do domu a auto odholowuje, czy raczej po prostu pozwala się jechać dalej?

Wiem, że najlepiej poczekać. Ale teraz jest rano -15 stopni, a w garażu stoi cieplutki samochód, znakomita alternatywa dla długiej, zimnej i niepewnej jazdy autobusem (które w dzisiejszych warunkach często po prostu nie przyjeżdżają). A w szkole wymówek nie przyjmują. Zdałem egzamin 2 stycznia, sądzę, że w przyszłym tygodniu w poniedziałek powinienem już być w CEK, jeśli wpisywae tym jestem gdy urząd zleca pwpw wyrobienie mi prawka. Mógłbym wtedy z większym spokojem pojechać do szkoły samochodem.
 
wicius w moim mniemaniu policjant wręcz NIE POWINIEN puścić dalej takiego kierowcy pojazdem gdyż tym samym zezwala na dalsze popełnianie tego samego wykroczenia czyli jazdy bez dokumentu.
 
Też mi się tak wydaje, jednak chodzi mi o to, jak to wygląda w życiu. Bo podobnie jeśli kierowcy nie działa jedno światło, policjant go zatrzyma, ukarze mandatem, ale żarówki zapasowej nie ma. Co wtedy? Też nie pozwoli jechać dalej?
 
No właśnie.
I to zależy już tylko od policjanta. Dlatego zależy mi na opinii osoby zorientowane, np. samych policjantów- co się zwykle w takich sytuacjach robi?
 
wicius napisał:
jeśli kierowcy nie działa jedno światło, policjant go zatrzyma, ukarze mandatem, ale żarówki zapasowej nie ma. Co wtedy? Też nie pozwoli jechać dalej?
Kliknij, aby rozszerzyć...
Jeszcze nie dałem za to mandatu, bo nie ma tutaj umyślności popełnienia wykroczenia. Zamiana żarówki na miejscu często jest niemożliwa, ja polecam wymienić ją na najbliższej stacji benzynowej albo serwisie. Co do jazdy dalej bez dokumentu (któregokolwiek z trzech wymaganych), nie jest możliwe. Czekam aż ktoś dowiezie (w przypadku OC) a jak nie ma możliwości szybkiego dowiezienia, to holuję. Jeżeli brak jest prawka albo DR to zakazuję dalszej jazdy bez dokumentów. Ja tak robię, jeszcze się nie zdarzyło, żeby komuś to nie pasowało (czy przełożonemu, czy kierowcy).
 
Czyli dobrze zrozumiałem, brak prawka = holowanie? A możliwość przyjazdu kogoś z prawem jazdy, żeby on dalej poprowadził samochód? Albo pozostawienie samochodu w miejscu dozwolonym? Oczywiście reszta papierów (OC + DR) jest.
 
Ja nie dopuszczam do pozostawienia pojazdu nawet w dozwolonym miejscu w takiej sytuacji - odejdę a Ty wrócisz i odjedziesz... więc albo hol albo w 5 minut zjawia się kierowca z dokumentem, którego brakuje. życie...
 
Ok, wszystko już wiem. W sumie doskonale rozumiem takie postępowanie w przypadku braku OC- bo to ciężko sprawdzić.
Ale w przypadku braku PJ albo DR? Funkcjonariusz sprawdza, czy kierowca ma uprawnienia, kierowca faktycznie ma, ale ponosi i tak spore straty finansowe związane z holowaniem. A szkodliwość nieposiadania przy sobie dokumentu praktycznie żadna...
wiem, wiem, przepisy. Rozumiem i dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Przyjdzie mi poczekać jeszcze sporo zanim będę mógł spokojnie pojechać do szkoły samochodem.
Raz jeszcze dziękuję i pozdrawiam.
 
Zaloguj lub zarejestruj się, aby odpowiedzieć w tym wątku
Powrót
Góra