C
claudia91
Nowy użytkownik
- Dołączył
- 01.2014
- Odpowiedzi
- 3
Witam!
Mam problem dotyczący mojego psiaka. Max cierpi na silny lęk separacyjny i szczeka, kiedy zostaje sam w domu(mieszkamy w bloku). Walczymy z tym już od roku(pies został przygarnięty z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami). Sytuacja polepsza się, gdyż Max nie szczeka przez cały czas jak jest sam. Staramy się robić wszystko aby temu zaradzić. Obecnie po naszym wyjściu szczeka ok. 2h(wiemy o tym od sąsiadku, która mieszka obok nas), później jest cisza. Nigdy nie zostawiamy go samego wieczorem, w nocy etc. Niestety nie wszyscy sąsiedzi są w stanie zrozumieć, że nie możemy go tak po prostu oddać albo wyrzucić. Dodam również, że pies nie zostaje sam codziennie ale zdarzają się dni(ok. 2 dni w tygodniu), kiedy nie mamy innego wyjścia i musi pobyć sam w domu. Kilkakrotnie odwiedzali nas pracownicy spółdzielni i ostatnio zagrozili, że podejmą "urzędowe" kroki w tym kierunku. Niestety mieszkańcy bloku, którym przeszkadza szczekanie Maxa ani razu nie poinformowali nas o tym problemie.
Co my jako właściciele możemy zrobić w takiej sytuacji? Co oznaczają te "urzędowe" kroki ze strony spółdzielni?
Proszę o pomoc.
Mam problem dotyczący mojego psiaka. Max cierpi na silny lęk separacyjny i szczeka, kiedy zostaje sam w domu(mieszkamy w bloku). Walczymy z tym już od roku(pies został przygarnięty z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami). Sytuacja polepsza się, gdyż Max nie szczeka przez cały czas jak jest sam. Staramy się robić wszystko aby temu zaradzić. Obecnie po naszym wyjściu szczeka ok. 2h(wiemy o tym od sąsiadku, która mieszka obok nas), później jest cisza. Nigdy nie zostawiamy go samego wieczorem, w nocy etc. Niestety nie wszyscy sąsiedzi są w stanie zrozumieć, że nie możemy go tak po prostu oddać albo wyrzucić. Dodam również, że pies nie zostaje sam codziennie ale zdarzają się dni(ok. 2 dni w tygodniu), kiedy nie mamy innego wyjścia i musi pobyć sam w domu. Kilkakrotnie odwiedzali nas pracownicy spółdzielni i ostatnio zagrozili, że podejmą "urzędowe" kroki w tym kierunku. Niestety mieszkańcy bloku, którym przeszkadza szczekanie Maxa ani razu nie poinformowali nas o tym problemie.
Co my jako właściciele możemy zrobić w takiej sytuacji? Co oznaczają te "urzędowe" kroki ze strony spółdzielni?
Proszę o pomoc.