Dług w firmie PRESCO INVESTMENTS s.a.r.l. czy przedawniony??

  • Autor wątku Autor wątku remie
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Status
Ten wątek został zamknięty.
Diabełku oczywiście masz rację, dlatego prawo wymaga, aby przedsiębiorca w terminie do 3 lat dochodził roszczeń. Po tym okresie trudno jest posiadać jakiekolwiek dokumenty. Kary umowne za zwrot po terminie nigdy nie były kwestionowane przez UOKiK, sądy, czy SN. Jest to zapis umowny. Oczywiście można zawsze żądać obniżenia rażąco wygórowanej kary umownej, z tego co wiem wynosi 300 zł, a wartość karty jest praktycznie zerowa. Jednak na obrenę C+ przedstawię to, że sam fakt niezwrócenie karty może prowadzić do strat, skoro owa karta w tym czasie mogła być nielegalnie używana. Po to są te zapisy. Z tego co pamiętam, to termin na zwrot karty jest 30 dni, więc w tym czasie można spokojnie przeszukać mieszkanie, dom, a nawet blok... Mogą też zdarzyć się inne przypadki, bo wiem że wezwania są wysyłane zwykłymi listami, jednak zawsze jest to kwestia do rozważenia in casu ( w pojedynczej sprawie ). Z tego co wiem, sąd, o ile ktoś podejmuje obrony, przychyla się do obniżenia kary lub nawet jej nie zasądza. Właśnie z uwagi na okoliczności j/w (wezwanie listem zwykłym), zagubienie się karty itp. Zawsze pozostaje jednak ten problem, że 90% społeczeństwa "nie chce" się bronić, bo boi się sądu lub innych zjaw nocnych. My tego nie zmienimy, jednak pisząc tysiące postów na forum, jestem w stanie pomóc tym, którzy rzeczywiście chcą się bronić. Jak widać nie jest to trudne pod warunkiem, że ktoś czyta to co piszę, a nie "tworzy" własne wyobrażenie o rzeczywistości.

Wracając do przywracania terminów. Na obecnym etapie warto starać się o zaświadczenie o zameldowaniu, oczywiście żądać później, aby sąd zasądził od powoda koszt jego uzyskania, ale również mocnym dowodem jest kserokopia dowodu osobistego, jeśli wynika z niej wprost, że w dacie doręczenia nie mieszkaliśmy pod starym adresem. Trzeba tylko pamiętać, że ksero musi być CZYTELNE i PODPISANE przez osobę składającą wniosek (za zgodność z oryginałem plus parafka).

Oczywiście sytuacja może być inna. Jesteśmy zameldowani pod starym adresem, ale tam nie mieszkamy. Wówczas MUSIMY dołączyć inne dokumenty. Umowę najmu tego, czy tamtego mieszkania, umowę o pracę, jeśli pracujemy w innym mieście, czy poza Polską, ośwadczenia osób postronnych, czy dokumenty które przychodzą do nas na inny adres (tzw. adres korespondencyjny).

Również należy pamiętać, że warto wskazać okoliczność kiedy dowiedzieliśmy się o treści nakazu i w jakich okolicznościach i zmieścić się w terminie tygodnia (WÓWCZAS UNIKNIEMY odrzucenia wniosku z uwagi na brak okoliczności od których należy liczyć termin do złożenia wniosku o przywrócenie terminu). Oczywiście jest to na wyrost, ale skoro poprzedni pytający miał taki problem, to warto również w tę część uderzać.

Powyższe (za wyjątkiem ostatniej wstawki o odrzuceniu wniosku) wynika wprost z analizy rozstrzygnięć Sądu Okręgowego w Lublinie, który jest sądem najwyższym w tych sprawach - w pierwszej instancji rozstrzyga referendarz, po skardze jego orzeczenie traci moc i ponownie w pierwszej instancji orzeka Sąd Rejonowy w Lublinie w osobie Sędziego, a ew. od jego orzeczenia przysługuje zażalenie do SO w Lublinie. Oczywiście WSZELKIE środki prawne w epu nie wymagają wnoszenia opłaty.

Co do kodu dostępu, tak jak innych żądań, warto je składać na ODRĘBNYM piśmie, wówczas nie ma możliwości ich przeoczenia.
 
rafal_26 napisał:
djmaro:

więc wystarczy czytelna kserokopia dowodu osobistego, jeśli z niego wynika, że w dacie doręcenia zastępczego zmieniłeś już adres zameldowania;

Zażalenie napisane, jako dowód dałem ksero aktu notarialnego sprzedazy nieruchomości z 2001 roku na adres ktorej przychodziły nakazy zaplaty.
Dodatkowo oświadczenie osoby trzeciej o fakcie zamieszkania od 2001 roku pod innym adresem.

Ok, Sad cofnie nakaz i w ogole wszystko bedzie fajnie ale kiedy komornik i na jakiej podstawie odda kase ktora jest obecnie zabezpieczeniem?

Dzieki.
P.S. Gratuluje "EvilPL" wygranej w esądzie!:)
 
djmaro:

A dowodu, czemu go nie skserowałeś? Radzę Ci przy okazji uzyskać to zaświadczenie o zameldowaniu i je przesłać do sądu jako "uzupełnienie", w przeciwnym razie znowu możesz się tłumaczyć, że sąd zły.


Ps. napisałem Ci że to skarga na orzeczenie referendarza sądowego (nie żadne zażalenie)... Widać, że ciągle musisz "po swojemu".
 
Witam
Czytam to wszystko i ja chyba strasznie zawaliłem sprawę, aż trudno mi napisać...
moje postanowienie z sądu z lublina brzmiało:
1. odrzucić wniosek pozwanego o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu oraz stwierdzić skuteczne wniesienie sprzeciwu i utratę mocy nakazu zapłaty w całości.
2. przekazać rozpoznanie sprawy do sądu właściwego.
To postanowienie przesłałem do komornika z wnioskiem o umorzenie egzekucji, wstrzymano i zwrócono mi pobrane wynagrodzenia, prosiłem równiez aby kosztami obciążyć wierzyciela. Tego się nie udało uzyskać (dzis zamierzam wysłać skargę na komornika) W drugiej kopercie (równoczesnie z postanowieniem) dostałem również nakaz zapłaty i pozew o zapłatę. Na ten nakaz zgodnie z pouczeniem złożyłem sprzeciw zaskarżając w całości i podnosząc że roszczenie uległo przedawnieniu.
Czy ja czegoś nie przegapiłem?! czy ja czegoś nie zawaliłem? Czekam na informacje z sadu właściwego i nie wiem czy wszystko zrobiłem zgodnie z Waszymi sugestiami.
Bo czytając powyższe posty mam co raz więcej wątpliwości :/
 
bratku, ale co mogłeś zawalić? Zrobiłeś książkowo i sąd wydał książkowe orzeczenie.

Wniosłeś sprzeciw, sprawa, o ile jest prawomocna (6 tyg. od dnia doręczenia Ci postanowienia) zostanie przesłana sądowi wł. ogólnej. Sąd pobierze akta... i tak dalej co pisałem w około 40 tematach. W tym zapewne też.
 
dziękuję.
czy składając skargę na komornika załączamy tylko kopię postanowienia o skutecznym wniesieniu sprzeciwu i utracie mocy nakazu zapłaty w całości z sądu z lublina (potwierdzamy za zgodność?), czy dołączamy również postanowienie komornika, które kwestionujemy dot. obciążenia kosztami? (postanowienie wydane na wniosek wierzyciela o umorzeniu postępowania, dlaczego nie na mój?kto pierwszy ten lepszy?)
coś jeszcze coś?
czytałem również, ze możliwy jest zwrot kosztów za opłatę skarbową za potwierdzenie dokumentów meldunkowych. Na jakim etapie występujemy z takim wnioskiem? I czy w ogóle to się praktykuje. W moim przekonaniu to ja musiałem dowieść, że mieszkałem gdzie indziej wiec wydaje mi się to dziwne. No ale ja tylko jestem urzędasem, ale jak będę duży to zostanę prawnikiem :)
pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
Spis kosztów powinieneś przedstawić sądowi wł. ogólne; A. jeśli powód cofnie pozew, to po doręczeniu tego postanowienia, B. ew. po doręczeniu postanowienia o umorzeniu postępowania z uwagi na to, że powód nie uzupełnił dokumentów (jeśli jest to presco, zapewne będzie to B).

Skargę na komornika składasz dołączając postanowienie o skutecznym wn. sprzeciwu z argumentacją którą już kilka razy wskazywałem. Nie wiem czy w tym, czy w nastu innych wątkach. Czyli że egzekucja była wszczęta bezpodstawnie, skoro nakaz REALNIE nie był prawomocny (był prawomocny jedynie formalnie).
 
dzięki dzięki, no argumentacja jest mi znana bo trochę poczytałem Twoich wypowiedzi z różnych wątków.
Skarga na komornika napisania i wysłana, godzinka z życiorysu wyrwana. Jestem ciekaw rozstrzygnięcia.
Pozdrawiam i Wesołych Świąt
 
witam
Właśnie dostałem pozew o zapłatę z Sądu w Lublinie oraz nakaz zapłaty (Presco)
Jak dobrze doczytałem w ciągu 14dni muszę napisać sprzeciw od nakazu zaplaty?
Czy takie pismo jest prawidłowe?
Kod:
Poznań, dnia .. kwietnia 2011 r.


                                                 Sąd Rejonowy w Lublinie
                                                 Wydział I Cywilny
                                                  ul. 
                                                 00-010 Lublin 

Powód: Presco Investmens S.a z siedzibą w Luxembourg
ul.Wojska Polskiego 49b
69-920 Piła

Pozwany: Marcin…
ul. Zła 14a
00-000 Lublin

Sygn. akt: I Nc .../11

Wartość przedmiotu zaskarżenia: 898 zł

Sprzeciw pozwanego  od nakazu zapłaty wydanego   w postępowaniu upominawczym

 Na podstawie art. 503 k.p.c. zgłaszam sprzeciw od nakazu zapłaty wydanego przez Sąd Rejonowy w Lublinie, Wydział I Cywilny, z dnia 26.03 2011 r. sygn I Nc .../11, a doręczonego w dniu  06.04. 2012.
 Wnoszę o:
 - oddalenie powództwa w całości;
 - przeprowadzenie rozprawy także pod nieobecność pozwanej;
 - zasądzenie od powoda na moją rzecz kosztów procesu.


Uzasadnienie
 Sąd Rejonowy w Lublinie, Wydział I Cywilny, nakazem zapłaty z dnia 26 marca 2012 r., doręczonym mi dnia 06 kwietnia 2012r., sygn. akt I Nc .../11, nakazał mi zapłatę na rzecz powoda kwoty  898 zł wraz z odsetkami oraz zapłaty  kosztów postępowania.
 Całe żądanie powoda jest jednak chybione, bowiem zgodnie z art. 117. § 1 kc Z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Przedawnienie również nastapiło w niniejszej sprawie  gdyż  dotyczy roszczeń wynikających z  faktur/not wystawionych w latach 2001. . Roszczenia te uległy przedawnieniu.       Podnoszę zatem zarzut przedawnienia roszczeń dochodzonych przez powoda w niniejszym postępowaniu



 W związku z tym wnoszę jak na wstępie.
Marcin.....
 (własnoręczny podpis)

 Załączniki:
 - odpis sprzeciwu
 
Cytat:"Sprzeciw w elektronicznym postępowaniu upominawczym nie wymaga uzasadnienia. Wystarczy, że napiszesz zaskarżam w całości nakaz zapłaty z dnia w sprawie sygn. akt.... i- podnosząc zarzut przedawnienia roszczenia- wnoszę o oddalenie powództwa.

Ponadto- jako, że powód jest obcokrajowcem- możesz złożyć wniosek o zabezpieczenie kosztów procesu (art. 1119 k.p.c.)."
 
rafal_26 napisał:
djmaro:

A dowodu, czemu go nie skserowałeś? Radzę Ci przy okazji uzyskać to zaświadczenie o zameldowaniu i je przesłać do sądu jako "uzupełnienie", w przeciwnym razie znowu możesz się tłumaczyć, że sąd zły.


Ps. napisałem Ci że to skarga na orzeczenie referendarza sądowego (nie żadne zażalenie)... Widać, że ciągle musisz "po swojemu".

1) Chyba tylko w krajach od Polski na wschod mozna wydac wyrok skazujacy bez wiedzy oskarzonego. Chyba tylko w Polsce osoba skazana bez jej wiedzy musi udowodnic, że jest niewinna. Że ja biore udzial w tym cyrku to sie sam dziwie. Moje zeznanie jest dowodem samym w sobie. Chce sie "zabawic". Nie bede udowadnial "dowodu" w postaci ksera dowodu osobistego. Przegrac tego i tak nie moge, najwyzej dluzej potrwa znecanie sie nad komornikiem i moim ulubieńcem Referendarzem.

2) To co dostalem to POSTANOWIENIE napisane przez Referendarza. W pouczeniu jest napisane: "Na POSTANOWIENIE...przysługuje środek zaskarżenia w postaci ZAŻALENIA (w przypadku wydania postanowienia przez sędziego)...lub SKARGI na ORZECZENIE Referendarza Sądowego..."
Przepraszam, ale ja dostałem POSTANOWIENIE napisane przez Referendarza a nie ORZECZENIE napisane przez Referendarza wiec literalnie rzecz biorąc nie obejmuje mnie ani SKARGA ani ZAŻALENIE. Z dwojga złego wybrałem zażalenie. Jak Sąd wymaga, to niech sam daje przykład literalnego nazewnictwa.

Zabawa trwa dalej...dla potomnych wkleje moje wypociny, może komus cos się z tego przyda:
"UZASADNIENIE

1) SR Lublin (w składzie Referendarz sądowy XY) nie uwzględnił w trakcie rozpatrywania złożonego przeze mnie sprzeciwu od nakazu zapłaty oraz wniosku o przywrócenie terminu do złożenia sprzeciwu od nakazu zapłaty. W wyżej wymienionych dokumentach załączyłam dowody wskazujące na to iż nie z mojej winy nie otrzymałam informacji o prowadzonym postępowaniu nakazowym.
2) Proszę o zapoznanie się z dokumentacją sprawy i pismami, które wniosłam do sądu.
3) Pragnę jeszcze raz podkreślić iż, nie otrzymałam żadnej informacji o prowadzonym postępowaniu sądowym (informacje na ten temat znajdują się w aktach sprawy). Podnoszę iż, Poczta Polska mylnie poinformowała Sąd o fakcie, że „adresata nie zastano”. Nie jestem w stanie ponosić odpowiedzialności za sposób dostarczania wiadomości przez Pocztę Polską i sposób uwzględniania błędnego działania przez Sąd.
4) Sąd nie uwzględnił w postępowaniu dowodowym, dowodów, które złożyłam. Wnoszę o zapoznanie się z dowodami, które złożyłam wcześniej a w uzupełnieniu przesyłam kolejne dowody potwierdzające moje zdanie:
a) dowód w postaci kopi wypisu aktu notarialnego, który potwierdza fakt iż w okresie od dnia 20.02.2001 roku nie mieszkałam pod adresem na który była kierowana wszelka korespondencja dotycząca sprawy.
b) dowód w postaci oświadczenie świadka XY, który potwierdza iż od dnia 20.02.2001 mieszkam pod innym adresem.
5) Zastanawiający jest fakt, że ani pozywający ani wcześniej firma Canal + nie byli w stanie ustalić naszego adresu natomiast po postępowaniu nakazowym jedyną stroną, której udało się ustalić nasz adres był komornik. Moim zdaniem nosi to znamiona zaniechania ze strony wierzyciela jakichkolwiek prób realizacji ew. wierzytelności (która jest sporna) i w efekcie podjęcia próby wyłudzenia nienależnych środków finansowych."
 
djmaro:

Widać niektórzy są niereformowalni i pozjadali wszelkie rozumy.

Mam prośbę nie zaśmiecaj już tego wątku, załóż nowy temat na jakimś innym forum.

Skoro Ty wyrażasz swoje zdanie o "treści przepisów prawa", których na oczy nie widziałeś, to ja wyraziłem wyżej swoje zdanie o Tobie.

DO widzenia.
 
djmaro:

bardzo dobrze :) informuj na bieżąco jakie są postępy w Twojej sprawie. "My" niereformowalni będziemy mieli sposób działania/postępowania Sądu.
 
heh:) To widze, ze wszyscy tu sie bardzo lubimy i chcemy sobie wzajemnie pomoc.

rafal_26:

z calym szacunkiem dla tego co robisz i jak niesiesz pomoc prawna innym o czym swiadczy blikso 13.000 postow...wiedz, ze gdyby nie tacy jak Ty to naprzyklad ja bym zaplacil to co chce presco i tyle. Ja Cie prosze pozwol zwyklym smiertelnikom (takim jak ja czy pewnie Marcel20) troszke pobladzic w ukierunkowanej przez Ciebie drodze, troszke dac wolnosci w wyrazaniu opinii o swoim (nie twoim) poczuciu niesprawiedliwosci w tej sprawie. Odnosze wrazenie, ze jestes troszeczke apodyktyczny w swych radach, a forum do jednostronnej wymiany mysli nie służy - to nie blog, to nie droga jednokierunkowa. I najwazniejsze, ja prosty "niereformowalny" chlop nikomu nic nie radze tylko opisuje swoją jazde jednym z pasów na Twojej autostradze.
 
Ostatnia edycja:
Błądzić jest rzeczą ludzką. Tylko po co błądzić?


Oczywiście, jeśli pisanie do sądu w ten sposób co wyżej. W stylu wysoki sądzie, ależ u was idioci pracują, daje Ci satysfakcję, to OK. Tylko pamiętaj, że w sądzie racje jest po stronie tego, kto ją ma w zgodzie z procedurą. Pisałem już wcześniej, że sąd to nie duch święty i nie wie, czy Ty piszesz prawdę. A nawet jak przypuszcza, to nie może, NIE PRZEKRACZAJĄC swoich kompetencji (nie popełniając przestępstwa) uwierzyć CI "na słowo". Dobrze, że dołączyłeś oświadczenie (mam nadzieję że podpisane) i ksero aktu notarialnego, powinno to wystarczyć.

Tak ubocznie. Mam trochę praktyki w postępowaniu z sądem i wiem, że nawet mając rację, warto uszczypliwości pozostawić dla siebie. Prędzej czy później i Tobie noga się powinie, a wówczas ktoś zobaczy pismo od Ciebie i pomyśli "znowu ten ...", a zobaczymy jak cwaniak sobie poradzi.
 
rafal_26 napisał:
Błądzić jest rzeczą ludzką. Tylko po co błądzić?


Oczywiście, jeśli pisanie do sądu w ten sposób co wyżej. W stylu wysoki sądzie, ależ u was idioci pracują, daje Ci satysfakcję, to OK. Tylko pamiętaj, że w sądzie racje jest po stronie tego, kto ją ma w zgodzie z procedurą. Pisałem już wcześniej, że sąd to nie duch święty i nie wie, czy Ty piszesz prawdę. A nawet jak przypuszcza, to nie może, NIE PRZEKRACZAJĄC swoich kompetencji (nie popełniając przestępstwa) uwierzyć CI "na słowo". Dobrze, że dołączyłeś oświadczenie (mam nadzieję że podpisane) i ksero aktu notarialnego, powinno to wystarczyć.

Tak ubocznie. Mam trochę praktyki w postępowaniu z sądem i wiem, że nawet mając rację, warto uszczypliwości pozostawić dla siebie. Prędzej czy później i Tobie noga się powinie, a wówczas ktoś zobaczy pismo od Ciebie i pomyśli "znowu ten ...", a zobaczymy jak cwaniak sobie poradzi.

Ot i własnie, różnica miedzy mna a Toba jest taka, że ty zapewne jestes profesjonalistą stykającym się na codzien z róznymi sprawami inaczej byś tu nie doradzał. A ja (strona w sprawie) nie dosć, że laik to kieruje sie emocjami i to one głownie mną kierują i zdaje sobie z tego sprawe.
Gdy piszesz "...kto ją ma w zgodzie z procedurą." to mi sie scyzoryk otwiera bo przemawia przezemne zwykły zjadacz chleba a nie osoba z Twoją wiedzą i chłodnym podejściem do kolejnej n`tej sprawy.:brawo:
Wszystko co przesłałem do Sądu ma oczywiscie podpis.

I nie chce aby ktokolwiek polemike lub inne zdanie w dyskusji uznawał za cwaniakowanie. Nie jestem nienormalny by "cwaniakować" na własną szkodę.
Konczac ten wywód i korzystając z okazji dnia dzisiejszego życze wszystkim Wesołych Swiąt Wielkanocnych:)
 
bartekpl napisał:
ale nie mogłem już edytować.
Edycja jest czasowa 20 minut, można było edytować.
Chodzi o to, iż moderatorzy mają dodatkowy problem z łączeniem postów.

bartekpl napisał:
proszę tylko o Wasza opinię, ludzi doświadczonych w temacie lub niejednokrotnie prawników znających procedury, niuanse prawnicze i własnie tego typu przysłowia o sprycie
Postaram się zebrać reguły :)

1. dokładnie i ze zrozumieniem czytać wszystkie pisma od sądu wraz z pouczeniem,

2. ściśle przestrzegać terminów podanych przez sąd,

3. pisma i wnioski formułować jak najprościej ( sąd zrozumie ), nie "mędrkować", nie pisać rzeczy niepotrzebnych, nie "upiększać",

4. zawsze powoływać dowody na podane okoliczności,

5. nie "poganiać" bez potrzeby sądu, jeśli rozpoznanie wniosku się przedłuża - napisać prośbę o rozpoznanie podając sensowną argumentację,

6. pamiętać o tym, iż sąd też "człowiek" i też może się pomylić , po to właśnie jest dwuinstancyjność aby korygować ew. błędy 1-ej instancji, jeśli sąd się pomyli - takie orzeczenie można zaskarżyć.

7. jeśli ktoś nie ma pieniędzy na opłatę sądową - przysługuje mu zwolnienie od kosztów sądowych, ale jest to wyjątkowy środek, nie należy go nadużywać.

To oczywiście są tylko ogólne reguły i dot. nie tylko e-sądu, ale każdego sądu. Należy o nich pamiętać i je przestrzegać.
Gdybym zapomniał o czymś ważnym - można dopisać...
 
djmaro:

"I nie chce aby ktokolwiek polemike lub inne zdanie w dyskusji uznawał za cwaniakowanie. Nie jestem nienormalny by "cwaniakować" na własną szkodę."

Właśnie przez chwilę miałem wątpliwości, czy tak jest, dobrze że to wyjaśniłeś.
Emocje są złym doradcą. Oczywiście sam wiele razy byłem stroną w sprawie, więc rozumiem emocje, jakie Tobą "targają". Mnie też nie raz coś "brało", czy to w sprawie osobistej, czy "innej", gdy sąd się mylił, gdy sąd nie reagował na pisma. Lekarstwa na to nie ma. Można jedynie sobie pomyśleć, że to ja mam rację, a ten drugi niech się "uczy". Niestety, ale z całym szacunkiem do Ciebie nie miałeś racji, jeśli nie załączyłeś ZADNYCH dowodów na poparcie swoich twierdzeń.

komornik mógł wysłać pismo na inny adres, bo: A. przeprowadziłeś się po doręczeniu zastępczym nakazu, B: podałeś mu nowy adres do korespondencji, C: nie mieszkasz tam od 10 lat; D. mieszkasz pod właściwym adresem, a to komornik wysłał Ci pismo pod adres nieaktualny, a masz je bo ktoś dobrotliwy Cię o nim poinformował; matematyczna szansa 1/4, że masz rację; 3/4 szansy, że racji nie masz; więc sąd działając jako "logika" wybiera coś, co ma większe prawdopodobieństwo racji;
wystarczyło tylko dołączyć zaświadczenie o zameldowaniu, lub ksero dowodu, lub ksero aktu notarialnego, a już racja byłaby po Twojej stronie;

Powyżej napisałem o przekroczeniu uprawnień. Wyobraźmy sobie inną sytuację. Pożyczasz pieniądze znajomemu. Znajomy ich Ci nie oddaje. Wskazujesz jego adres, okazuje się nieaktualny (wg. adnotacji poczty). Piszesz więc do sądu, że on tam mieszka, widziałeś go wczoraj, jak wychodził, powołujesz świadków. Sąd ich wysłuchuje i mówi, niestety moim zdaniem pozwany tam nie mieszka, bo... mia tak powiedział wczoraj na rozprawie.

Być może ów przykład jest przejaskrawiony, jednak w postępowaniu cywilnym (nie mylić z karnym) strona ma obowiązek WYKAZAĆ wszelkie fakty o których twierdzi. Strona nie wykazuje sąd nie ma obowiązku wkładać jej coś w usta.

Natomiast ja gdybym był na miejscu tego referendarza, wezwałbym Cię do doręczenia zaświadczenia o zameldowaniu, ew. ksera dowodu osobistego i innych dokumentów. Oddaliłbym wniosek dopiero, gdybyś mi nie nadesłał tych dokumentów. Tak to powinno wyglądać i tak praktykuje znaczna większość sędziów (znanych mi osobiście).


Uzupełniając kolegę Bedk-a.

W e-sądzie (elektroniczne postępowanie upominawcze) wszelkie wnioski poza pozwem są bezpłatne. Sąd rozpoznaje sprawę najczęściej w 3 instancjach (referendarz, SR i SO).
 
rafal_26: Zgadzam sie z Tobą w całości twojego postu.

Absurdalność próby wyciagania pieniedzy (po latach) od tysięcy ludzi w tej sprawie, jadac na tym samym schemacie działania przesłania zdrowy rozsadek postepowania. Wiesz ile ja dostaje maili od ludzi bo na jednej z pierwszych stron chyba tego wątku pisalem prosbe o przeslanie mi wzorcow dokumentow ktore ktos wysylal do sądu i komornika. Widze codziennie na moim mailu skale problemu. Mam setki adresow email tych osob. Setką ludzi wysylam te wzorce pism (wzorce podstawowe na pierwsze uderzenie - bez moich wariacji na ten temat). To mnie przytłacza.

Proponuje aby w dziale "windykacja" przykleić wzorce z opisem tych kilku podstawowych pism w tej sprawie.
 
Dokładnie. Działania firmy PRESCO dotyczą już mnóstwa osób, a samą sprawą interesują się już media. Sam dostaje prawie codziennie maile z prośbą o pisma, wzory, podpowiedzi. Co by nie mówić, presco wykorzystuje nieznajomość przepisów prawa przez zwykłych zjadaczy chleba.
Podklejenie wzorów tych 3 sławetnych pism może pomóc, choć głupio też przepisywać bo każdego sytuacja jest inna. Mnie pomogły bo na początku człowiek jest tak zagubiony, że nawet ma problem ze spokojnym przeczytaniem tego co dostał. Jest jeden taki post rafała26 w którym jest opisane dokładnie co zrobić. Polecam wydrukować i krok po kroku działać zgodnie z przepisem. Ja tak zrobiłem. Odzyskałem pieniądze od komornika, choć na początku całkowicie straciłem wiarę. Tylko dzięki temu forum udało mi się przebrnąć przez te wszystkie pisma, odpowiedzi i zaskarżenia. Tu poznałem znaczenia terminów, powód, wierzyciel. Wkręciłem się w temat na tyle, że zaskarżyłem komornika o 50 zł choć po moim pierwszym poście tutaj, zjadłbym te 50 zł i przegryzł stówą, żeby odzyskać ponad 2 tys. Myślę, że każdy kto przeczyta te 10-15 stron do tyłu znajdzie rozwiązanie swojego problemu, przynajmniej w kwestii błędnego adresowania nakazów zapłaty przez presco oraz przedawnienia długu.
pozdrawiam
 
Status
Ten wątek został zamknięty.
Powrót
Góra