wstrzymanie przez komornikwypłaty przez zakład pracy alimentów - Forum Prawne

boda3

Witam,
otrzymuję na dziecko alimenty przelewane przez zakład pracy ojca dziecka. Po sprawie sądowej przesłałam uprawomocniony wyrok z sądu rodzinnego i zakład pracy przelewał na konto dziecka alimenty i wszystko było w najlepszym porządku do dzisiaj. Zdzwoniono do mnie z księgowości, że zakwestionował to jakiś komornik, który ma roszczenia finansowe wobec byłego partnera i zażądał spłaty jego wierzytelności. Stwierdził, że to on ma pierwszeństwo w zaspokojeniu roszczeń, a ja mogę się udać do komornika celem ściągania swoich. Ponieważ pensja jest zbyt niska, księgowość poinformowała mnie, że w tym miesiącu alimenty nie wpłyną na konto. Co mogę zrobić? Czy komornik miał prawo wstrzymać wypłatę alimentów?
Bardzo proszę o szybką odpowiedź. Po tym jak w grudniu straciłam pracę są to nasze jedyne środki finansowe. Z góry dziękuję.

Bożena

LLawyer

Oczywiście miał prawo - masz wątpliwości ?
A to czyja wina, może komornika? czy może wierzyciela który chce odzyskać co mu należne ?
I nie jakiś komornik ale na pewno dostałaś namiar na konkretną kancelarię komorniczą.
Wszystko już wiesz przecież, złożysz wniosek do komornika o wszczęcie postępowania razem z tytułem wykonawczym - w czym problem ?
Wszystko zgodnie z prawem, inaczej być nie może.

sari78

[QUOTE=LLawyer;3164300]Oczywiście miał prawo - masz wątpliwości ?
A mnie się wydaje że alimenty mają pierwszeństwo.

boda3

Co do wątpliwości to gdybym ich nie miała nie prosiłabym o pomoc. Tylko tak się zastanawiam jak to się ma do kluazuli wykonalności która widnieje na moim wyroku
"W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, dnia ….. 20….. r. Sąd ….. w ….. / Referendarz sądowy w Sądzie ….. w .…. stwierdza, że niniejszy tytuł uprawnia do egzekucji w całości / w zakresie ….. oraz poleca wszystkim organom, urzędom oraz osobom, których to może dotyczyć, aby postanowienia tytułu niniejszego wykonały, a gdy o to prawnie będą wezwane, udzieliły pomocy.”
Czy tak zła jest sytuacja komorników , że muszą wymuszać składanie wniosków o ściąganie alimentów, które są płacone na czas? Bo dla mnie to jawne wymuszenie. Tym bardziej, że nie mogę byc pewna (czytaj forum), że pieniądze wyegzekwowane przez komornika trafią do dziecka.
Dziękuje za udzielenie odpowiedzi.

LLawyer

Bzdury jedna z drugą wypisujecie z tymi teoriami spisku i podejrzeniami - przecież komornik się obłowi tymi alimentami ... - na szczęście wam się tylko wydaje -
Pierwszeństwo mają w przypadku prowadzeone postępowania - a takie przecież prowadzone nie jest.
Wynika to z ustawy, którą mądrym panią polecam przeczytać zanim kolejną teorię spiskową opracują.
Dodatkowo art 1025 kpc dotyczący już prowadzonych postępowań - bo gdzie mogą trafić pieniądze ? Tak gdzie trzeba zgodnie z 1025 kpc.
boda3 przez 9 lat wypada już cokolwiek wiedzieć na temat alimentów

Najgorsze to, że pracodawca wskazał - "jak musi być".

LLawyer

paniom - miało być, btw

para-grafik

Dużo Pan piszesz, panie "stały bywalec" - zastanawiam się po co, nie mając racji. Nie widzisz, że tutaj ludzie zwracają się z prośbą o pomoc, a nie słowną ekwilibrystykę?
Komornik nie ma prawa niczego wymuszać, w szczególności zlecania mu ściągania (płaconych) alimentów w trybie egzekucyjnym. Reguluje tą kwestię Art. 87§1 pkt.1 oraz Art. 87§2 a także Art. 88§2 Kodeksu Pracy - on nie może tej Pani tego zabrać. Zakład Pracy ma OBOWIĄZEK w pierwszej kolejności zaspokoić JEJ roszczenia. Komornika, reprezentującego innych wierzycieli - dopiero w następnej.
Więc po co te Pana popisy?
Informacja dla Pani Bożeny: powinna Pani wystąpić do Zakładu Pracy z wezwaniem do zapłaty alimentów w niezmienionej formie i czasie (akty prawne podałem powyżej), z komornikiem nie dyskutować - on nie ma prawa do wstrzymania wypłaty alimentów. Nie może też wstrzymać egzekucji (bez zgody wierzycieli - i na pewno tego nie zrobi). Jeśli to nie przyniesie efektu pozostaje niestety kontakt z profesjonalnym prawnikiem (rozumiem, że to kłopot a czas gra rolę). Pan "bywalec" już swoje napisał, proszę mu nie ufać - jak psu.

lokata

Myli się Pan. Proszę przeczytać sobie jeszcze raz, tym razem dokładnie i ze zrozumieniem, art. 88 § 1 pkt 2 kodeksu pracy.

P.s.
A ja tam ufam moim psom. Jeszcze nigdy mnie nie okłamały.

LLawyer

Ehh ... teoria spisku + wydaje mi się + sci-fi
para-grafik nie dość że nie wiesz o czym piszesz to jeszcze w błąd wprowadzasz swoimi herezjami

phaba

Poczciwe, dobre psiska mają jedną, niepodwarzalną zaletę. Nie plotą farmazonów i są w swojej zwierzęcości niezwykle szczere. Para grafik może chciał dobrze, ale naprodukował STEK BZDUR i w ten sposób mógł zaszkodzić autorce postu. Jeśli komuś się wydaje, że coś wie, może lepiej po prostu nie pisać.
Do autorki: złóż wniosek o egzekucję alimentów do komornika. W zaistniałej sytuacji to jedyny sposób, aby uzyskać alimenty. A pretensji nie miej ani do pracodawcy, ani do komornika. Możesz je mieć jedynie do dłużnika alimentacyjnego, który pozaciągał zobowiązania, których nie może spłacić. I trochę pewnie do siebie, że z takim człowiekiem postanowiłaś się rozmnożyć.

para-grafik

>Myli się Pan. Proszę przeczytać sobie jeszcze raz, tym razem dokładnie i ze zrozumieniem, art. 88 § 1 pkt 2 kodeksu pracy.<
Mylę się - lub może jednak... nie?
Co tu wymaga zrozumienia? Mam nadzieję, że wklejenie 88 w całości nie obciąży zanadto serwera Forum...
Artykuł 88 Kodeksu Pracy
§ 1. Przy zachowaniu zasad określonych w art. 87 potrąceń na zaspokojenie świadczeń alimentacyjnych pracodawca dokonuje również bez postępowania egzekucyjnego, z wyjątkiem przypadków gdy:
1) świadczenia alimentacyjne mają być potrącane na rzecz kilku wierzycieli, a łączna suma, która może być potrącona, nie wystarcza na pełne pokrycie wszystkich należności alimentacyjnych,
2) wynagrodzenie za pracę zostało zajęte w trybie egzekucji sądowej lub administracyjnej.
§ 2. Potrąceń, o których mowa w § 1, pracodawca dokonuje na wniosek wierzyciela na podstawie przedłożonego przez niego tytułu wykonawczego.

Sformułowanie z § 1 o brzmieniu "potrąceń na zaspokojenie świadczeń alimentacyjnych pracodawca dokonuje również bez” nie oznacza "nie dokonuje” i wg Ustawodawcy nie zwalnia Zakładu Pracy z obowiązku przekazania określonej kwoty alimentów wierzycielowi
– a nie jest nim komornik (o ile np. matka dziecka nie wystąpiła do komornika z wnioskiem o egzekucję)
Zasady reguluje Art. 87 - w szczególności 87 § 2.
Art. 88 § 1 pkt 2 ma się tutaj jak pięść do nosa - tak jest, czy tak nie jest?
Ps.
Mozna im wierzyć, to zwierzeta małomówne - ale zawsze szczekają na obcego. Szybko, lub jeszcze szybciej.
Pozdrawiam!
- obcy pies

Kanas

Mam nadzieję, że teraz rozumiesz ?

para-grafik

Widzisz... pomału tracę wiarę w możliwości ludzkiego umysłu...
- przeczytaj proszę to, co pozwoliłem sobie wzmocnić kolorem niebieskim i kursywą...

lokata

Powtórzę. Myli się Pan. Proszę przeczytać to co wytłuścił Kanas. Powinno pomóc. Jeżeli nie, to zachęcam do zgłębienie podstaw prawoznawstwa. Dowie się Pan w jaki sposób czytać akty prawne i wyłuskiwać z nich przepisy i normy.

P.s.
Mam nadzeję, że grafikiem jest Pan lepszym niż prawnikiem czy behawiorystą.

Kanas

Czytam i co mam zrozumieć ?
Przepraszam, widać jakiś głupi chyba jestem, wytłumacz mi to jak małemu dziecku o co Ci chodzi
Jeśli dobrze myślę, to chodzi o to, że w pierwszej kolejności zakład pracy ma przelać kwotę zasądzonych alimentów ?
Jeśłi tak, to przeczytaj dokładnie tą część;
Nastęnie poczytaj co to jest "wyjątek".