Witam.

Na imię mam Bogdan. Bardzo proszę o konkretną pomoc. Postaram się możliwie krótko opisać swój problem.
Moja matka ( 72 lata ) ( 2 x leczona szpitalnie na schizofrenię ) kompletnie ignoruje mnie, moją żonę oraz mojego 5 letniego syna. Zamyka się w swoim pokoju i od kilku lat słowem się do nas nie odzywa. I to by wcale nie było takie złe, gdyby nie fakt, że CODZIENNIE o przeróżnych porach dnia odwiedzają ją goście - rodzina i znajomi. Praktycznie nie istnieją dni wolne od gości, zmienia się jedynie ich dzienna ilość. Przychodzą zarówno o 7:00 jak o 19:00. To jest nieprawdopodobne jak bardzo ( po kilku latach ) taka sytuacja potrafi sfrustrować! Nie można " w majtkach " po mieszkaniu pochodzić, bo nie wiadomo kiedy ktoś będzie do mieszkania wprowadzony!!! Nie liczy się tutaj żaden szacunek do mojej żony( 31 lat ), dziecka chorego na astmę ( 5 lat ), czy do mnie ( 42 lata ). Pomóżcie, proszę. Sytuacja jest nie do zniesienia!!! Na prośbę o stworzenie jakiegoś "wykazu" kiedy przyjdą goście ( chociaż godzinę byśmy poznali ) otrzymałem kartkę z napisem: "Goście u mnie wtedy będą kiedy przyjdą"!!! RATUNKU!!! Sytuacja może wymknąć się spod kontroli, moje nerwy puszczają, tym bardziej, że od kilku miesięcy szukam pracy i brakuje w dodatku nam pieniędzy na życie. Pomóżcie, proszę - chętnie oddam ją do sądu jeśli to tylko możliwe.
Matka jest głównym najemcą, ja od zawsze zameldowany, od kilku lat zameldowana jest też obecna żona i syn. Mieszkanie jest własnością spółki mieszkaniowej - kiedyś zakładowe.
Mój mail do korespondencji bezpośredniej:
biuro@batessupport.pl
Dziękuję z góry; Bogdan J.