Grzyb w mieszkaniu
Witam,
Od 2 miesięcy wynajmuję pokók w Zagrzebiu, na poziomie -1/2, w suterenie. Niestety moje problemy z astmą zaczęły się stopniowo ujawniać, choć choroba była "uśpiona" od 6 lat. Po krótkiej analizie (po miesiącu po wprowadzeniu się) okazało się, że za łóżkiem i szafą znajduje się grzyb, na który jestem uczulony. Poprosiłem właścicieli o usunięcie grzyba i tak też zrobili. Niestety substancja, której użyli była drażniąca i spowodowała silną reakcję duszności. Po jakimś czasie znalazłem inne miejsca, w których osiedliła się pleśń. Właściciele usunęli ją, tym razem wykorzystując "ekologiczne" środki do zwalczania pleśni. Silne stany alergiczne trwają już miesiąc i ciężko jest je kontrolować lekarstwami. Lekarz zalecił mi przeprowadzkę, ponieważ nie wiadomo czy faktycznie alergeny zniknęły z mieszkania (nie jestem w stanie tego doświadczalnie sprawdzić, cały czas mam problemy zdrowotne). Na ścianie także znajduje się tapeta i nie widać co się za nią znajduje. Czy zatem mogę się wyprowadzić, nie tracąc depozytu? W umowie napisane jest, że wyprowadzka przedterminowa skutkuje utratą depozytu.
Z góry dziękuję za odpowiedź
|