Zadzwoniłem do ambasad ww. krajów i się okazało, że nie ma jednej sprawdzonej procedury. Połowa sukcesu to uniknięcie kontroli na drodze - w przypadku patrolu nie ma przebacz i jest generalnie pozamiatane (wysoki mandat).
Jeśli chodzi o dalsze postępowanie to jest możliwych kilka scenariuszy:
1. totalny fart i 0 dalszych konsekwencji
2. zarejestrowanie wykroczenia przez patrol (bez zatrzymania) i przekazanie informacji do polskiej policji a w zasadzie prośba o udostępnienie danych kierowcy w celu nałożenia mandatu (0 potwierdzonych przypadków przez ambasadę jak dotychczas)
3. zarejestrowanie wykroczenia przez patrol/kamerę/etc i wpisanie do bazy danych (problemy przy okazji kolejnej rutynowej kontroli na drodze)
Tyle się dowiedziałem, więc życzę tak sobie jak i wszystkim w podobnej sytuacji powodzenia w dalszym postępowaniu