Praca za granicą i numer NIP
Witam przez ostatnie 3 miesiące pracowałem za granicą w Danii, podjąłem legalną pracę i pracowałem czekając na duński numer identyfikacji podatkowej(nie można założyć konta bankowego aby podjąć zarobione pieniędzy bez duńskiego NIPU). Oczywiście wszystkie potrzebne dokumenty wysłałem pocztą ( nawet 2 razy ). Oczywiście po niecałych dwóch miesiącach zacząłem dzwonić do duńskiego urzędu skarbowego z pytaniem o NIP i dlaczego tak to długo trwa, za każdym razem otrzymywałem odpowiedzieć że numer NIP nie został mi nadany i że nie otrzymano ode mnie żadnego listu. Nie zastanawiając się długo pojechałem do głównej siedziby urzędu w Kopenhadze, wytłumaczyłem mój problem kobiecie w okienku i domagałem się rozmowy z kimś kto może mi pomóc ponieważ pracuję normalnie lecz niestety nie mam środków do życia, nie mogę otworzyć rachunku bankowego, odpowiedź tej Pani była taka że jedyne co mogę zrobić to wypełnić jeszcze raz formularz i zostawić go w skrzynce pocztowej wewnątrz budynku urzędu. Oczywiście dokonałem tego i spokojnie oczekiwałem dalej. Po kolejnych dniach znów dzwoniłem i nie uzyskałem żadnych informacji. Niestety po 3 miesiącach pobytu zadłużony wróciłem do kraju, a moje zarobione pieniądze są zamrożone i będę mógł je jedynie wypłacić kiedy uzyskam NIP, a później założę konto bankowe. Oczywiście sytuacja jest nie normalna i ciężka. Niestety nie mam potwierdzeń z poczty że dwa razy wysyłałem dokumenty pocztą(Panie z poczty nie zrozumiały angielskiego). Jedyny jasny punkt to mój kolega z którym byłem razem w budynku urzędu. Czuję się pokrzywdzony tą sytuacją naprawdę straciłem dużo nerwów i czuję się osoba dyskryminowaną . Moje pytania są następujące. Czy list do Brukseli ma jakiś sens? Czy mogę w jakiś sposób ubiegać się o odszkodowanie od duńskiego urzędu skarbowego, ponieważ sami mi powiedzieli że na duński NIP czeka się maksymalnie 4 tygodnie. Proszę o pomoc. Pozdrawiam
|