Brudne mieszkanie a wypowiedzenie umowy
Dzień dobry,
Przeprowadziłam się na wymianę studencką do Mediolanu na pół roku, ze względu na sytuację musiałam wynająć mieszkanie przez serwis housinganywhere, który jest europejską platformą do wynajmowania mieszkań, mieszkanie wynajęłam przez internet nie widząc go. Gdy przyjechałam na miejsce zameldować się, okazało się bardzo brudne, nie wszystkie meble zgadzają się z tymi w opisie, nie było sprzątane, pokrowiec na materac (co opisane w umowie, że powinien byc zmieniony) został po wcześniejszych lokatorach, w łazience na suficie jest zaciek a toaleta jest brązowa.
Przez internet podpisałam umowę przedwstępną, zapłaciłam czynsz za wrzesień przez portal housinganywhere (który jeśli w ciągu 48h zgłosi się nieprawidłowości w ofercie na miejscu nie przelewa pieniędzy do właściciela mieszkania tylko spowrotem do mnie), a depozyt przelałam bezpośrednio właścicielowi, który okazał się dużą firmą nieruchomości.
Umowę na miejscu podpisałam, słysząc, że nie odzyskam depozytu, zgłosiłam wszystkie nieprawidłowości i czekam na naprawienie ich, w międzyczasie przyszła ekipa sprzątająca, która miała posprzątać cały pokój. Zajęło jej to jednak 20 minut, w trakcie których jedynie umyła podłogę, zostawiając resztę w opłakanym stanie.
Mieszkanie nie odpowiada temu w ofercie i przez brud nie nadaje się do mieszkania. Firma nieruchomości twierdzi, że jedyną opcją jaką mam to czekać na naprawę wszystkich sprzętów, pomalowanie ścian i posprzątanie kolejny raz, co nie wiadomo kiedy nastąpi. Twierdzi, że jeśli zrezygnuję z umowy, będzie to moja wina i będę musiała zapłacić pewną kwotę, nie da się dowiedzieć jaką i co stanie się z depozytem.
Moje pytanie w tej sytuacji brzmi - czy w związku z tym, że mieszkanie nie odpowiada temu z opisu, a na naprawę będę musiała czekać, mogę z umowy zrezygnować (czy też nie zapłacić kolejnej opłaty za miesiąc)? Umowę podpisałam na czas określony na 6 miesięcy. Czy mogę domagać się zwrotu choć części pieniędzy za czynsz z września?
Dziękuję za odpowiedź
|