Precedens i zwyczaj jako źródło obowiązującego prawa w Polsce

Witam.
Doktor prowadzący ćwiczenia z prawa konstytucyjnego kazał na uzasadnić tezę, że zwyczaj i precedens są źródłem obowiązującego prawa w Polsce. Tak się głowie już tydzień i jak ze zwyczajem nie jest jeszcze najgorzej jeśli wezmę pod uwagę zwyczaj międzynarodowy, jednak gorzej z precedensem. Mógłby mi ktoś wyjaśnić na jakiej zasadzie i w jakich przypadkach funkcjonuje on w prawie polskim?

A nie lepiej poszukać odpowiedzi w jakimś podręczniku, komentarzu, monografii, skrypcie, orzeczeniach?

Szukam, szukałem i ciężko trafić na konkretną odpowiedź.

http://www.zgapa.pl/data_files/referat_7450.html

W kontekście precedensu można się zastanawiać nad niewolniczym wręcz czasem przywiązaniem do orzecznictwa naszego Sądu Najwyższego.

Jak SN coś powiedział, to jest już niemalże świętość.
Nie jest to precedens w rozumieniu prawa anglosaskiego, ale moim zdaniem jest już całkiem niedaleko.

Napisał/a Aciel

gorzej z precedensem

Najlepszym uzasadnieniem w wypadku precedensu będzie podanie kilku przykładów. Można znaleźć bardzo dużo wyroków, których tezy są powielane w orzecznictwie sądów różnych szczebli (zobacz np. wyrok NSA sygn. akt SA 820/81).
Jak powiedziano powyżej, w polskim prawie brak precedensu (słowo precedens nie pojawia się chyba w żadnym akcie prawnym, jedynie w kpc mowa jest o precedensowym charakterze sprawy - przy składzie sądu). Praktyka orzecznicza pokazuje jednak, że istnieją quasi-precedensy, wyroki nietykalne.