Aplikacja komornicza cz. III

Napisał/a Hektor Kronenberg

Ciekawi mnie tylko na co liczą Ci, którzy dopiero aplikują na aplikację komorniczą skoro Ci, co ją kończą nierzadko nie widzą sensu dalszej kontynuacji kariery komorniczej.

rozumiem, że na innych aplikacjach oraz po ich ukończeniu jest o wiele bardziej różowo niż w przypadku komorniczej?

Droga do zostania komornikiem i sędzią jest bezsprzecznie najbardziej długotrwała i najbardziej niepewna w zawodach prawniczych.
Jeżeli chcesz się dowiedzieć jak wyglądają perspektywy zawodowe w innych zawodach prawniczych, to pytaj w odpowiednich wątkach tematycznych.

Napisał/a Hektor Kronenberg

Droga do zostania komornikiem bezsprzecznie najbardziej długotrwała i najbardziej niepewna w zawodach prawniczych.

I to jest w tym wszystkim najgorsze, że koniec końców może się okazać, że oddałeś wszystko za nic.

Ja juz tyle lat zatracilem, ze teraz(po zdanym egzaminie komorniczym-zdawalem 3 razy) glupio by bylo rezygnowac patrzac ogolnie na to co dzieje sie na rynku pracy w kazdej dziedzinie zycia. Poza tym nic innego robic za bardzo nie potrafię .mysle ze nawet jak obetna oplaty i za niecale 2 lata otworze kancelarie to i tak po 1-2 latach bede zarabial min 5- 10 tys netto wiec i tak sie oplaca(jak dla mnie). Na etacie nikt mi tyle nie zaplaci, a tak sam sobie jestem sterem i okretem. Tak wiec zycze wytrwalosci i powodzenia. Jest ciezko ale mysle ze jak ktos bedac komornikiem bedzie ostro zap.....to zarobi na chleb, a stare dziadki i lenie zrobia redukcje etatow po odplywie spraw i beda zyly wylacznie ze zbiegow i starych emerytow..

Napisał/a ttomek90

Ponowię pytanie:
w jakie dni i w jakich godzinach odbywają się zajęcia dla łódzkich aplikantów zarówno I jak i II roku?

Zajęcia odbywają się 2 razy w miesiącu(, piątek i sobota, )godziny rozpoczęcia i zakończenia zależą od wykładowców, ale mozna przyjąć zakres mniej więcej 8-15ta.

Na podstawie telefonicznych informacji od przewodniczących komisji egzaminacyjnych odnotowano następujące wstępne wyniki:

egzamin konkursowy na aplikację komorniczą zdało ok. 33,6%, tj. ok. 180 osób (w roku 2013 zdawalność wyniosła 74,3%, w roku 2012 – 80,8%, zaś w roku 2011 – 83,9%).

Gdyby poziom zdawalności był tak wysoki jak w latach poprzednich, to najprawdopodobniej wysoki odsetek osób, które zdały tegorocznych egzamin wstępny na aplikację komorniczą nie znalazłaby by patrona.
Co więcej, powtórzyłaby się historia podobna do tej z 2008 roku z egzaminem wstępnym na aplikację notarialną, gdzie tylko garstka osób, które zdały egzamin wstępny na aplikację komorniczą jednocześnie znalazły patrona.
Decyzja o podniesieniu poziomu trudność egzaminu wstępnego na aplikację komorniczą była jedynym sensowym wyborem biorąc pod uwagę trudną sytuacją jaka jest branży komorniczej.
Warty odnotowania jest również fakt, że polityka ograniczania liczby aplikantów komorniczych na rynku mimo tego, że jest konsekwentnie prowadzona od 4 lat, to jej bardzo zachowawczy charakter i tak doprowadził do radykalnego i nieodwracalnego obniżenia poziomu wynagrodzeń aplikantów komorniczych i asesorów w porównaniu z tym, jaki był jeszcze 4-5 lat temu.

czy komornik musi mieć staż pracy żeby mnie zatrudnić w charakterze aplikanta?
czy może na połowę etatu?

chciałbym się upewnić, dziękuję za pomoc

mam do kancelarii 45 km, chyba nie jest źle?

Napisał/a lovercraft

czy komornik musi mieć staż pracy żeby mnie zatrudnić w charakterze aplikanta?
czy może na połowę etatu?

chciałbym się upewnić, dziękuję za pomoc

mam do kancelarii 45 km, chyba nie jest źle?

Nie musi.

źle nie jest.

Ja mam 2 min z buta

Napisał/a lovercraft

mam do kancelarii 45 km, chyba nie jest źle?

To zależy, ile zarabiasz

Pochwal się ile dostajesz "ochłapów ze stołu Pana" i ile masz etatu na umowie a ile dni musisz faktycznie pracować.

Napisał/a Hektor Kronenberg

...
Pochwal się ile dostajesz "ochłapów ze stołu Pana" i ile masz etatu na umowie a ile dni musisz faktycznie pracować.

Podaj też rozmiar buta, wzrost, NIP i PESEL.

Ja nigdy nie zrozumiem tej nagonki na pytania o zarobki...czy ktoś kogoś pyta o przebyte choroby weneryczne?

Ci, którzy krytykuję pytania o zarobki, to ewidentnie najstarsi użytkownicy tego forum.
Kiedyś byli aplikantami, potem asesorami a teraz są ...

Temat to aplikacja komornicza. Z aplikacją wiąże się praca w kancelarii, zajęcia no i NIESTETY zarobki. Dziwne zawężanie wykładni ma tu miejsce.

Czy są obecni na forum ludzie z tzw. "hurtowni"? Ciekawy jestem jak wygląda praca w takich miejscach - przekrój zadań czy też może oddelegowanie do klepania jednej czynności?

Nie pracowalem w hurtowni ale wyobrazam sobie to tak jak w wielkiej firmie windykacyjnej w ktorej akurat pracowalem. Kazdy ma scisle okreslone zadanie tj. dzial korespondencji przychodzacej, wychodzacej, dzial rejestrowania wnioskow, dzial zakladania akt, zwrotkowi i wklejacze, dzial pierszych czynnosci w sprawie, zajecia rachunkow, zajecia wynagrodzen/wierzytelnosci, wysluchania 827, dzial terenowy, dzial wsparcia dla pracownikow terenowych,dzial informatyczny, dzial call center, miejsce przyjmowania stron, dzial kontroli spraw i pracownikow, dzial merytoryczny do odpowiedzi na pisma+ "prowadzenia egzekucji" , dzial ksiegowy, osoby do podpisu...moze jacys menagerowie/kierownicy poszczegolnych dzialow... chyba nie da sie prowadzic tak duzego przedsiewziecia bez konkretnego podzialu obowiazkow.

Ja też nigdy nie pracowałem w "hurtowni", ale słyszałem, że praca w nich wygląda właśnie tak jak opisał powyżej Talib220.
Od 4 lat śledzę skrupulatnie to forum i ani razu nie spotkałem się z postem użytkownika, który oficjalnie przyznałby, że pracuje w hurtowni.