Aplikacja radcowska cz. II

Dzień dobry, czy ktoś tutaj może wie jakie są realne różnice między aplikacją radcowską w Krakowie i w Warszawie? Wiem mniej więcej jak to wygląda w Krakowie, ale rozważam wyprowadzkę, a liczne artykuły straszą, że aplikacja radcowska wymaga znacznie więcej formalności - obecności, kolokwiów itp. - nie jestem leniuszkiem, ale wydaje mi się, że w warunkach zbytniej formalności o obecności itp. może ucierpieć praca zawodowa, która wydaje mi się jednak bardziej istotna w jako takiej karierze prawniczej. Wiem, że w Krakowie mimo tego, że formalnie jest podobnie, realną różnicę stanowi właściwie forma egzaminów i ich częstotliwość. Jak jest w Warszawie? Czy naprawdę dalej połowa aplikantów ma zajęcia do 14 w ciągu dnia? Jak wygląda kwestia nieobecności spowodowanych obowiązkami zawodowymi? I jak ewentualnie ma się to do warszawskiej aplikacji adwokackiej?

W OIRP Warszawa w skrócie wygląda to tak:
- możesz mieć 54 godziny lekcyjne nieobecności bez względu na powód - nie ma dodatkowych godzin tzw. nieobecności usprawiedliwionych - oczywiście są jakieś wyjątki, ale to są sprawy już rozpatrywane indywidualnie,
- w ramach roku szkolnego masz zadawane nieobligatoryjne prace domowe - 2 pozwy, 3 umowy. 4 apelacje (tak było w tym roku) - nie ma przymusu ich realizowania, jednakże ze względu na ich szkoleniowy charakter gorąco zachęcam do ich realizacji - tutaj też należy pamiętać iż parce domowe (pierwsza) są zadawane z odpowiednim wyprzedzeniem (ok. 3 tygodni) - przy czym już każda kolejna w odstępach tygodniowych - więc aby uniknąć sytuacji, w której naraz mamy robić ich kilka - lepiej nie zwlekać ich z realizacją - no chyba, że ktoś świadomie podejmuje decyzje ze ich nie będzie realizował,
- na I roku aplikacji masz trzy kolokwia: prawo cywilne (napisanie umowy), postępowanie cywilne (napisanie apelacji), prawo pracy i ubezpieczenia społeczne (egzamin ustny z zagadnień opublikowanych przez KRRP),
- zajęcia dzielą się na dwa przedziały czasowe - poranne (do ok. godz. 14:00) i popołudniowe (od ok. 15:00 do 20:00) - nie jest to jednolity blok co tydzień - czasami będą to 4 godziny lekcyjna a czasami aż 8 (od 13:00 do 20:00),
- aplikanci sa przydzieleni do grup (podział na rano - południe) a następnie do podgrup (podział pod kątem ćwiczeń) - podgrupy liczą sobie od 30 do 60 aplikantów - przy czym te mniejsze są łączone w jedną większą grupę,
- praktyki na I roku odbywasz w prokuraturze i sądach "cywilnych" - średnio założenie jest takie aby raz w tygodniu być w sądzie (ale nic nie stoi na przeszkodzie aby w sądzie zrealizować praktyki np. 2 razy w tygodniu - wszystko zależy od osoby, z którą masz te praktyki odbyć),
od 2019 roku będą zmiany w patronacie - tzn. ma być położony większy nacisk na zajęcia praktyczne, dodatkowe prace "domowe" weryfikowane przez patronów.
To tak pokrótce.

Mam pytanie niezwiązane z wątkami poruszanymi wyżej, wybaczcie.
Jak rozumiem termin na złożenie wniosku o dopuszczenie do egzaminu mija dziś i mimo że jest to dzień wolny od pracy nie został on "przeciągnięty" do jutra?

GregoryPeck1 termin był do 15 sierpnia. To nie ma znaczenia, że dzień był wolny od pracy.

Witam,
czy jako funkcjonariusz Policji mogę "normalnie" przebrnąć przez aplikację radcowską?
Doczytałem że z chwilą uzyskania uprawnień radcowskich, pracując w organach ścigania ulegną one zawieszeniu, chyba że odejdę ze służby/będę pracował na etacie radcowskim. Ok. Zrozumiałe. Jak wygląda od strony praktycznej aplikacja radcowska? Na stronie OIRP Opole przeanalizowałem plan zajęć (raz w tygodniu - nie ma problemu) , czy w trakcie aplikacji muszę odbyć praktyki w Sądach/Prokuraturze/Kancelarii? Czy sama praca w Policji wystarczy? Chodzi mi o inne zobowiązania prócz tych związanych z uczestniczeniem w zajęciach raz w tygodniu, bo na to wolne spokojnie dostane

Edit:
Dopadłem porozumienie pomiędzy PKRRP a MS i jest tam informacja o zajęciach praktycznych odbywających się 4x w miesiącu. Praktyka w Sądach jest zamiast zajęć teoretycznych w danym roku/okresie, czy dodatkowo? Czyli wychodzą zajęcia 2x w tygodniu? Dobrze kombinuje z tym porozumieniem?

Napisał/a Mhonar

Praktyka w Sądach jest zamiast zajęć teoretycznych w danym roku/okresie, czy dodatkowo? Czyli wychodzą zajęcia 2x w tygodniu? Dobrze kombinuje z tym porozumieniem?

Dodatkowo.

Witam, wczoraj otrzymalam już uchwałe ze swoim pozytywnym wynikiem, wiem, że teraz należy złożyć wniosek o wpis, ale skąd wziąć formularz, jakie załączniki do tego?opłata? nie mam żadnych info, mysłalam, że w uchwale znajdę informacje na ten temat

Tak. 2 dni w tygodniu.

Z tego co się orientuję wniosek o wpis na listę aplikantów radcowskich należy złożyć w izbie, w podchodziło się do egzaminu wstępnego, jednak czy jest możliwość przeniesienia się do innej izby niedługi po złożeniu ślubowania? Spotkaliście się z taką sytuacją?
Poza tym, czy niezłożenie ślubowania, po tym jak wnioskowało się o wpis na listę nie kasuje 2-letniego okresu ważności zdanego egzaminu wstępnego?
Ostatnia sprawa, czy spotkał się ktoś z sytuacją, że komuś wyznaczono patrona z urzędu z "Pcimia Dolnego" i musiał dojeżdżać na spotkania z nim kilkadziesiąt/kilkaset kilometrów?

Napisał/a adamosiewos

czy jest możliwość przeniesienia się do innej izby niedługi po złożeniu ślubowania? Spotkaliście się z taką sytuacją?

Podbijam, ponieważ też mnie to interesuje.

Nie ma takiej możliwości

Napisał/a DemPlays

Nie ma takiej możliwości

Na 100%? Dzisiaj w dziale aplikacji "swojej" izby usłyszałem coś innego...

No to może się podziel, co takiego usłyszałeś w tej Izbie, żebym się do tego mógł odnieść?

Formalnie potrzebujesz wpisu na listę i złożenia ślubowania, żeby wystąpić z wnioskiem o przeniesienie wpisu. Wpis można przenieś tylko na dany rok i uchwała musi być podjęta w terminie miesiąca od rozpoczęcia tego roku, ale problem pojawia się z opinią patrona. Nie wiem jak to wygląda u was w tym momencie dokładnie z terminami, ale wniosek o patronat składa się przed ślubowaniem i Izba go wyznacza na tej podstawie. Jak ktoś chce się przenieść na początku swojego pierwszego roku do innej Izby, będzie musiał współpracować ze 'starym' patronem albo uzyskać od niego opinię, żeby móc patrona zmienić na właściwego według nowej Izby, bo opinia roczna patrona jest niezbędna do zaliczenia roku. Żart polega na tym, że patron może tej opinii nie wydać aplikantowi, którego nie zna i można zostać dzięki temu w rozkroku między dwoma Izbami.

Cofam, to co napisałem, że nie ma takiej możliwości. Możliwość przeniesienia jest, ale mogą wyniknąć z tego niepotrzebne komplikacje, jeśli nie znasz swojego patrona. Dlatego praktykuje się przenosiny po pierwszym roku, jak ma się wszystkie niezbędne papiery. Nie znam też nikogo osobiście, kto się przenosił 'na starcie'.

A co, jeśli wybrano sobie patrona z innej izby, powiedzmy, że z tej, do której chcemy się przenieść?

Wracając do tego co usłyszałem to wniosek należałoby złożyć jeszcze przed rozpoczęciem praktyk, ale trzeba również odpowiednio wcześniej postarać się o zgodę izby, do której chcemy się przenieść. Powiedziano mi, że w tym przypadku nie byłoby potrzeby wnioskowania o przydzielenie patrona z urzędu, ponieważ w razie czego taki zostanie przydzielony w "nowej" izbie. Zdaje sobie sprawę, że tego typu manewr nie należy do najczęściej praktykowanych, jednak jak już się przenosić to właśnie w grudniu/styczniu.

Jest dopiero październik, więc jeśli wiesz na 100%, że chcesz być w innej Izbie, to chyba najsensowniej będzie właśnie wnioskować o patrona z Izby, do której się przenosisz i faktycznie nie powinno być problemów. Nie wiem, kiedy się praktyki zaczynają, ale wniosek powinieneś składać od razu po ślubowaniu.