Konkurs - aplikacja KSSiP 2018

Zadam pytanie tak z doskoku, bo siedzicie w temacie aplikacji wszelakich.

Na jakim etapie jest idea aplikacji uzupełniającej? Pamiętam,że na początku roku było jakieś poruszenie w tym temacie. Na stronie kssip nie widzę żadnej informacji, czyli rozumiem, że na dzień dzisiejszy większych szans na nabór w tym roku nie ma?

Napisał/a Maad

Zadam pytanie tak z doskoku, bo siedzicie w temacie aplikacji wszelakich.

Na jakim etapie jest idea aplikacji uzupełniającej? Pamiętam,że na początku roku było jakieś poruszenie w tym temacie. Na stronie kssip nie widzę żadnej informacji, czyli rozumiem, że na dzień dzisiejszy większych szans na nabór w tym roku nie ma?

Przepisy dot. aplikacji uzupełniającej całkiem niedawno weszły w życie. Nie sądzę, że w tym roku zrobią nabór.

Aplikacja uzupełniająca najszybciej ruszy w przyszłym roku.
Chociaż całkiem możliwe, że jeszcze później bo jakby nie patrzeć to jest to dla KSSiPu spore wyzwanie organizacyjne, o opracowaniu programu już nie wspominając.

Napisał/a kamil18_81

Teoretycznie nie ma limitu korzystania z łazienki. W praktyce podnosisz rękę, ktoś do ciebie podchodzi, potem idziesz do stolika komisji (odnotowują, że idziesz, dają ci numer), następnie ktoś cię prowadzi do toalety. Po skorzystaniu wracasz z kimś do tego stolika komisji, oddajesz numer i wracasz na swoje miejsce.
Taka procedura trwa dobrych kilkanaście minut, więc nie widzę powodów, dla których komuś opłacałoby się iść tam kilka razy (dla sprawdzenia tych dwóch pytań?), chyba że ktoś faktycznie musi skorzystać.

Odnosząc się do osób, które twierdzą, że powinno się wytrzymać te 150 min. Ja w tamtym roku wszedłem na salę ok. 8:00, a skończyliśmy ok. 13:00-14:00, więc to jest c.n. 5 godzin, nie wliczając czasu dojazdu i stania w kolejce do wejścia na salę. Dlatego powinno być zrozumiałym, że ktoś musi czasem wyjść również w trakcie pisania testu.
Poza tym, mi również, jak wielu osobom, nie podoba się, że kobiety wchodzą tam często z torebkami wielkości walizek podróżnych, ale to już inna kwestia.

Jestem bardzo zaskoczona...napisalam o wytrzymaniu 150 minut dlatego, ze wiem ze np. na egzaminach na korporacyjne (przynajmniej w 2 znanych mi przypadkach) po zarejestrowaniu sie i zajeciu miejsca kazdy mogl wychodzic do toalety, na papierosa lub gdziekolwiek indziej tyle ile chcial bez zglaszania komukolwiek az do momentu rozpoczecia egzaminu.

Napisał/a sroka_92

Ludzie wchodzili z telefonami, mimo że jeden z sędziów przez megafon mówił przed wejściem, że nie można wnosić a ludzie swoje. Potem na sali poinformowano nas, że jak komuś znajdą telefon to będzie dyskwalifikacja I się zaczęło. Ludzie zaczęli biegać do komisji i już na sali oddawać do kopert telefony. Nie wiem kto to wymyślił, jak nie można wnosić, to nie można. Powinni ich nauczyć dorosłości i przynajmniej zdyskwalifikowac. Strasznie mnie to wkurzyło 😡
Więc, tak nie ma się co dziwić że jedzie się tam rano, wchodzi dużo wcześniej, czeka kilka godzin ogląda taki cyrk organizacyjny a potem patrzy jak ludzie masowo odwiedzają toaletę, skoro kilkaset ludzi i tak wniesie telefony, to pewnie cześć z nich ściąga w trakcie wyjść.

Porażka z takim podejściem komisji

Całkowicie się zgadzam. Właściwie nie wiem po co ten zakaz skoro nikt go nie weryfikuje. Jeżeli co roku jest z tym takie zamieszanie to powinni postawić bramkę z taśmą i po problemie. Wtedy nikt (nawet w torebce) nie wniósłby żadnych urządzeń bo uważam, że to jakieś nieporozumienie żeby na takim egzaminie tak wyglądała jego organizacja.

Napisał/a sroka_92

Jeśli nie masz auta żeby zostawić kurtkę (już będzie raczej chłodno) lub telefon. To bądź wcześniej, jest szatnia, jest depozyt gdzie telefon i inne wartościowe rzeczy można zostawić np torby. Włożą do koperty, zakleją ją i dadzą Ci kwitek do odbioru po konkursie.
Do szatni była ogromna kolejka, natomiast do depozytu dużo mniejsza.

Ludzie wchodzili z telefonami, mimo że jeden z sędziów przez megafon mówił przed wejściem, że nie można wnosić a ludzie swoje. Potem na sali poinformowano nas, że jak komuś znajdą telefon to będzie dyskwalifikacja I się zaczęło. Ludzie zaczęli biegać do komisji i już na sali oddawać do kopert telefony. Nie wiem kto to wymyślił, jak nie można wnosić, to nie można. Powinni ich nauczyć dorosłości i przynajmniej zdyskwalifikowac. Strasznie mnie to wkurzyło 😡
Więc, tak nie ma się co dziwić że jedzie się tam rano, wchodzi dużo wcześniej, czeka kilka godzin ogląda taki cyrk organizacyjny a potem patrzy jak ludzie masowo odwiedzają toaletę, skoro kilkaset ludzi i tak wniesie telefony, to pewnie cześć z nich ściąga w trakcie wyjść.

Porażka z takim podejściem komisji

Pełna zgoda. W tamtym roku przed wejściem na sale z 5-6 razy zwracano mi uwagę by telefon oddać do depozytu. Wątpię, że tylko mnie spotkał taki zaszczyt zwrócenia uwagi, a więc osoby, które wniosły na sale telefon zrobiły to świadomie w celu ściągania.
W pierwszym etapie wycieczki do wc były masowe. W drugim o dziwo z toalety skorzystało tylko kilka osób. Teraz pytanie, czy do drugiego etapu dostają się tylko osoby z mocnym pęcherzem, czy po prostu na kazusach nie da się ściągnąć w przeciwieństwie do testów? Ja obstawiam, że to drugie.

Dlatego liczę, że w tym roku będzie jednak bramka przy wejściu na salę i nie będzie cyrku jak w ubiegłym roku.

Napisał/a kamil18_81

Odnosząc się do osób, które twierdzą, że powinno się wytrzymać te 150 min. Ja w tamtym roku wszedłem na salę ok. 8:00, a skończyliśmy ok. 13:00-14:00, więc to jest c.n. 5 godzin, nie wliczając czasu dojazdu i stania w kolejce do wejścia na salę. Dlatego powinno być zrozumiałym, że ktoś musi czasem wyjść również w trakcie pisania testu.

To wyjaśnij mi czemu w tamtym roku na testach do toalety były masowe wycieczki, a na kazusach już tylko kilka osób skorzystało?
W obu etapach podobny był czas siedzenia na sali.

Tajemnicą poliszynela jest, że w trakcie tych wycieczek w toaletach wertowane są kodeksy. Znajoma w ubiegłym roku była świadkiem, jak kilkuosobowa grupa koleżanek bez żenady wymieniała się w toalecie odpowiedziami.

Nie sądzę aby w tym zakresie coś się w tym roku zmieniło. Co prawda czas testu został skrócony (i słusznie bo rok temu ostatnią godzinę rysowałem sobie na odwrocie testu) ale w dalszym ciągu jest go dość sporo.

Mimo wszystko doświadczenie podpowiada, że tacy oszuści i tak nie mają większych szans na dobry wynik, znam jedną osobę, która przyznała mi się do korzystania z telefonu. Nawet nie doszła do drugiego etapu.

Drogie dzieci,
Czy wiadomo już coś na temat miejsca organizacji I etapu konkursu? Czy będzie też wawa? zgodnie z zapowiedziami

Napisał/a PrawoManiak

Drogie dzieci,
Czy wiadomo już coś na temat miejsca organizacji I etapu konkursu? Czy będzie też wawa? zgodnie z zapowiedziami

Jak bedzie wiadomo to na pewno znajdzie sie ta informacja na stronie KSSiPu. Mysle ze nie wczesniej niz koncem wrzesnia sie cos pojawi.

Tak z ciekawości - ile aktów prawnych już przerobiliście?

Strach się przyznać.
Ja dopiero zaczynam, konsekwentnie po pracy.

Ja przerobiłam 15 aktów (na zasadzie 2-3 razy przeczytałam) i wydawało mi się, że to tak nie za dużo, nie za mało, ale później się nasłuchałam jak to niektórzy mają już prawie wszystko ogarnięte i się zaczęłam zastanawiać.

Napisał/a Deus_Vult

A jak kazusy?
Tez omówienie przypadków z ubiegłych lat czy coś sensownego autorka wnosi?

Z tego co pamietam było po 1 kazusie z prawa prywatnego, karnego oraz publicznego z omówieniem. Spodziewałem się czegoś lepszego

Napisał/a mania.s

Ja przerobiłam 15 aktów (na zasadzie 2-3 razy przeczytałam) i wydawało mi się, że to tak nie za dużo, nie za mało, ale później się nasłuchałam jak to niektórzy mają już prawie wszystko ogarnięte i się zaczęłam zastanawiać.

Jak ktoś się uczy od początku roku, to pewnie na pamięć recytuje jak Pana Tadeusza.
Pozostaje mieć nadzieję, że z 20 miejsc znajdzie się dla tych mniej ambitnych.