Cytat:
Napisał/a ewaeve Tylko też jak zmniejszą liczbę odpowiedzi do trzech to pewnie czas jak na aplikacji korpo 150 minut w tym roku radcowską napisałam pół godziny przed czasem także problem łazienek pewnie nie zniknie. |
Nigdy tak nie twierdziłem. Wyraźnie zresztą napisałem, że problem łazienek występował, występuje i będzie występował dopóki nie pojawi się w regulaminie zapis o całkowitym zakazie opuszczania sali podczas konkursu (połączony ze zmniejszeniem liczby pytań lub rozbiciem 1 etapu na 2 bloki z przerwą między nimi), ewentualnie wprowadzone zostaną kontrole wnoszonych na salę przedmiotów.
Ograniczenie liczby wariantów do 3 poprawi sytuację uczciwych w ten sposób, że na pytania z egzotyki (albo bardzo szczegółowe pytania z kodeksów) będą strzelać z prawdopodobieństwem 33,(3)%, a nie 25% jak do tej pory. Bo oszust w dalszym ciągu podniesie rękę, zawiesi torebkę na ramię lub założy marynarkę i wyjdzie na 5 minut do toalety, gdzie nie ma nad nim żadnej kontroli.
Cytat:
Napisał/a ewaeve jeśli podadzą wykaz aktów to wtedy taki nieuczciwy szybciej może je znaleźdz bo nawet interetu nie potrzebuje tylko zgra na telefon i znajdzie 3 razy szybciej |
W dobie internetu LTE nie ma to żadnego znaczenia. Tym bardziej, że dużo wygodniej jest szukać odpowiedzi z pomocą wujka Google niż samemu przeglądać wcześniej pobrane pdfy aktów prawnych.
Po pierwszym etapie konkursu nie wytrzymałem oczekiwania na oficjalny klucz i sam (właśnie z Google'em) sprawdziłem odpowiedzi na wszystkie pytania - zajęło mi to (co prawda na laptopie) jakąś godzinę. Wystarczy szukać właściwymi hasłami i odpowiedzi wyskakują po kilku sekundach. Jedynie na ~2-3 pytania nie potrafiłem szybko znaleźć prawidłowych odpowiedzi.
Cytat:
Napisał/a ewaeve W sumie też mogą podać 100-150 ustaw jak leci a test zrobić tak jak dotychczas tyle że chyba jest zapis ze 120 pytań z najważniejszych ustaw |
Dokładnie... Jeśli podadzą zbiór ~20 aktów prawnych to chociaż teoretycznie umożliwią uczciwym przygotowanie się z całego materiału (w dalszym ciągu oszust będzie miał przewagę, ale uczciwy przynajmniej będzie wiedział czego może się spodziewać i nie zaskoczy go pytanie z decyzji X albo konwencji Y na które będzie zmuszony strzelać). Jeśli natomiast mają zamiar wrzucić listę 30+ pozycji, to równie dobrze mogą wycofać się z tego pomysłu, bo nic on nie zmieni. Uczciwi w dalszym ciągu będą zawężać naukę do najważniejszych ustaw, bo nie da się nauczyć wszystkiego.
Cytat:
Napisał/a 89Dominika Tak sobie myślę, że skoro to pisanie kazusów na własnych kompach budzi takie kontrowersje, to chyba tylko przyszli sędziowie i prokuratorzy mają problemy z zachowaniem minimum moralności i przyzwoitości. Skoro to od tylu lat funkcjonuje na samorządowych egzaminach zawodowych i takie cuda się nie zdarzają. |
Czym innym jest egzamin na którym masz akta i musisz napisać np. wyrok (całych akt nie zeskanujesz i udostępnisz poza halę), a czym kazusy ze stanem faktycznym na jedną stronę, której przepisanie zajmuje kilka minut. Sorry, ale ja wyobrażam sobie np. taką sytuację, w której nieuczciwy kandydat przez pierwszych 15 minut przepisuje treść kazusów, w łatwy sposób wysyła ją komuś spoza hali (może to być nawet kilka osób), a następnie tylko udaje że coś robi czekając aż nadejdzie odpowiedź z gotowym rozwiązaniem (ewentualnie rozwiązuje tylko jeden kazus, w którym czuje się najlepiej).
Każdy egzamin powinien być przeprowadzony w sposób, który wyklucza (albo próbuje wykluczyć) jakąkolwiek próbę oszustwa, a wprowadzenie możliwości skorzystania z własnego sprzętu tylko ją ułatwia. "Nie idźcie tą drogą..." chciałoby się powiedzieć. Jeśli KSSiP/ustawodawca nie zamierzają zaostrzyć kontroli na egzaminach (bramki na wejściu, zakaz opuszczania hali, kamery, zagłuszacze sieci komórkowej, itp. itd.), to niech przynajmniej jej nie zmniejszają.
Cytat:
Napisał/a RWO Zastanawiam się czy ktokolwiek ze Szkoły zdaje sobie sprawę z problemu ,,toaletowiczów''? |
Na bank zdają sobie sprawę z problemu (nie wierzę, że są tak ślepi/naiwni i nie widzą nic podejrzanego w masowych wycieczkach do toalet na teście - gdzie z pomocą smartfona bardzo łatwo znaleźć prawidłową odpowiedź), ale wolą udawać, że go nie ma "bo tak łatwiej". Ich nie obchodzi, że sposób organizacji konkursu umożliwia łatwe ściąganie (niepołączone w zasadzie z żadnym ryzykiem, bo żeby "wpaść" trzeba by chyba upuścić telefon podczas siedzenia w toalecie i rozbić go głośno o podłogę - chociaż i wtedy nie wiem czy kogoś z komisji by to zainteresowało i wszedłby wtedy do środka). Oni mają przyjść na konkurs, posiedzieć kilka godzin, odwalić swoje i zgarnąć dniówkę. Nic więcej...
Cytat:
Napisał/a RWO Zastanawia mnie też jakie można zastosować środki aby uniknąć w tym roku takich sytuacji? |
Rozwiązań padło mnóstwo, sam podałem kilka (są choćby w tym poście, jak i kilku poprzednich). Wystarczy chcieć...
Szczerze współczuję kandydatom, którzy ten chory konkurs mają jeszcze przed sobą, bo cyrki które się na nim odwalają potrafią szokować. Ten egzamin trzeba po prostu zdać (nieważne jak) i czym prędzej o nim zapomnieć...