Aplikacja do 35 r.ż.

Napisał/a has.14/10/1066

Jesteś z wykształcenia prawnikiem? Jak zaliczyłaś zajęcia z logiki nie rozumiejąc różnicy miedzy zdaniami: "ograniczenia wpływają na coś" a "wprowadzono ograniczenia w związku z...".

Obawiam się, że wobec faktu nie rozróżniania tak elementarnych zagadnień, tłumaczenie czegoś bardziej złożonego mija się z celem.

Nie odwracaj kota ogonem przytykami na temat logiki, tylko uzasadnij swoją opinię. To nie takie trudne. Jeśli jest czymś umotywowana, to wyjaśnij czym. Bufonada i przytyki nie sprawiają, że masz bardziej rację. Jeśli chcesz kogoś przekonać do swojej racji, użyj argumentów, a nie insynuacji, że oponent jest głupi. To nie kampania wyborcza.

Pytanie jest proste: czy istnieje związek miedzy ograniczeniami wiekowymi, a odpowiedzialnością i powagą zawodu sędziego, a jeśli tak to jaki? Albo masz jakiekolwiek argumenty, albo nie.

Napisał/a SamWieszKto

Nie odwracaj kota ogonem przytykami na temat logiki, tylko uzasadnij swoją opinię.

Bo Ty mi każesz? O Pani, to tak nie działa.

Napisał/a SamWieszKto

Bufonada i przytyki nie sprawiają, że masz bardziej rację

Po takiej argumentacji straciłem resztki ochoty na dyskusję z Tobą. Uleciała razem z szacunkiem.

Napisał/a SamWieszKto

Jeśli chcesz kogoś przekonać do swojej racji, użyj argumentów, a nie insynuacji, że oponent jest głupi

Nie zarzucam Ci głupoty ale skoro tak twierdzisz... Ty to napisałaś.
Skąd przypuszczenie, że chcę kogokolwiek przekonać? Wyraziłem jedynie swoją opinię. Zupełnie przypadkowo jest ona zbieżna z obowiązującym prawem.

Wiesz, to jest forum dyskusyjne. Służy do dyskusji. Kiedy wyrazisz opinię, że jakieś rozwiązanie prawne jest lepsze od innego albo że zupa pomidorowa jest lepsza od rosoły, ktoś może zapytać Cię dlaczego. Po prostu. Kiedy ludzie słyszą jakąś opinię, chcą poznać powody i racje, to dużo bardziej przekonujące i interesujące niż zwykłe "bo tak". Kiedy bierzesz udział w dyskusji, narażasz się na to, że ktoś poprosi o uzasadnienie Twojego stanowiska albo zapyta, co właściwie miałeś na myśli.

Większość dyskutantów w takiej sytuacji po prostu... uzasadnia swoje stanowisko. Ty wybrałeś dość niskie przepychanki słowne i przytyki wobec osoby, która zapytała. Kompletnie niezrozumiałe dla mnie zachowanie. Po co takie bojowe nastawienie? Po co zaczynać dyskusję w wątku, skoro nie chce się dyskutować, a jedynie dać wyraz... w sumie nie wiem czemu. W zamyśle chyba swojej wyższości. Może to jakaś wrodzona kłótliwość albo wstałeś lewą nogą i potrzebowałeś się wyżyć. Tak czy tak słabo.

Nie rozumiem też, czemu, skoro już marnujesz tu czas, nie możesz po prostu napisać, dlaczego wg Ciebie ten limit wieku jest ok (albo nie jest ok). Jeśli masz tak silną opinię na ten temat, że jesteś w stanie atakować innych, żeby jej bronić, to chyba jest ku temu jakiś powód.

Napisał/a SamWieszKto

Jeśli masz tak silną opinię na ten temat, że jesteś w stanie atakować innych, żeby jej bronić, to chyba jest ku temu jakiś powód.

Powiadasz, że to ja atakuję...
Zważ, że to Ty zaczęłaś ja jedynie odpisuję broniąc się przed Twoimi atakami.

Napisał/a SamWieszKto

Wyjaśnij, bo trochę nie rozumiem tej pokrętnej logiki.
Ty, jak rozumiem, zakładasz coś odwrotnego, czyli że ludzie z wiekiem głupieją i kandydat 36-letni jest z założenia gorszy, głupszy i mniej odpowiedzialny od 24-letniego. Pokrętna to logika.

Napisał/a SamWieszKto

Bufonada i przytyki nie sprawiają, że masz bardziej rację. Jeśli chcesz kogoś przekonać do swojej racji, użyj argumentów, a nie insynuacji, że oponent jest głupi. To nie kampania wyborcza.

Napisał/a SamWieszKto

Ty wybrałeś dość niskie przepychanki słowne i przytyki wobec osoby, która zapytała. Kompletnie niezrozumiałe dla mnie zachowanie. Po co takie bojowe nastawienie? Po co zaczynać dyskusję w wątku, skoro nie chce się dyskutować, a jedynie dać wyraz... w sumie nie wiem czemu. W zamyśle chyba swojej wyższości. Może to jakaś wrodzona kłótliwość albo wstałeś lewą nogą i potrzebowałeś się wyżyć. Tak czy tak słabo.

Nie rozumiem też, czemu, skoro już marnujesz tu czas, nie możesz po prostu napisać, dlaczego wg Ciebie ten limit wieku jest ok (albo nie jest ok). Jeśli masz tak silną opinię na ten temat, że jesteś w stanie atakować innych, żeby jej bronić, to chyba jest ku temu jakiś powód.

Shackleton, dzięki za odpowiedź.

Napisał/a has.14/10/1066

Powiadasz, że to ja atakuję...
Zważ, że to Ty zaczęłaś ja jedynie odpisuję broniąc się przed Twoimi atakami.

"wyjaśnij, bo nie rozumiem" to jest atak? I przecież to Ty pierwszy odpowiedziałeś na mój post. Ja tylko pociągnęłam temat. A zamiast odpowiedzi, co właściwie miałeś na myśli, dostałam jakieś dziwne osobiste wycieczki.

"tłumaczenie czegoś bardziej złożonego mija się z celem"
"O Pani, to tak nie działa"
"straciłem resztki ochoty na dyskusję z Tobą. Uleciała razem z szacunkiem"

Zamiast jakichkolwiek merytorycznych argumentów przepychanki. Po co?

Potem się dziwić, że społeczeństwa ma nie najlepsze zdanie o prawnikach.

Napisał/a HouseMD

Limit wieku nie jest absurdalny.

Jeżeli ktoś w wieku 35 lat ma na tyle nieustabilizowaną sytuację zawodową (czytaj: niczego nie osiągnął w zawodzie), że jest gotowy na podjęcie ciężkiej 3 - letniej aplikacji z wynagrodzeniem 3000 zł, zjazdami w Krakowie i sprawdzianami jak w szkole, a następnie na kolejne 3 lata ciężkiej asesury w rejonie (zazwyczaj w wydziale cywilnym) za 6500 zł, to nie powinien zostać sędzią. Chyba, że przez doświadczenie życiowe i zawodowe rozumiemy wieczne asystentowanie w sądzie za 2500 zł lub inne prace urzędnicze. Ja się w pełni zgadzam, że sędziami powinny być osoby z doświadczeniem zawodowym. Powinny to być jednak osoby, które coś w życiu prawniczym osiągnęły, a zawód sędziego ma być "ukoronowaniem" ich kariery. Dopóki zarobki aplikanta, asesora i sędziego nie ulegną zmianie, to takie osoby nie będą zainteresowane łańcuchem sędziowskim. Będą nim natomiast zainteresowane osoby, które nie są w stanie zarobić kilku tysięcy złotych w innym zawodzie prawniczym lub w ogóle poza zawodem na wolnym rynku.

Są jeszcze asystenci sędziów, którym nieracjonalny ustawodawca zamknął drogę do zawodu sędziego ze staży pracy twierdząc, że lepiej przygotowany do tego może być np. 45 letni notariusz po 3 latach pracy w zawodzie.

Ograniczenie wiekowe nie ma żadnego uzasadnienia i jest w mojej ocenie dyskryminujące.

Póki obecny rząd jest u władzy Prokurator Generalny nie zmieni ustawy ktorą sam zaakceptował. Osoby które ukończyły 35 lat i chciały zostać prokuratorem muszą sobie znaleźć inny cel w życiu.

Napisał/a SamWieszKto

"wyjaśnij, bo nie rozumiem" to jest atak? I przecież to Ty pierwszy odpowiedziałeś na mój post. Ja tylko pociągnęłam temat. A zamiast odpowiedzi, co właściwie miałeś na myśli, dostałam jakieś dziwne osobiste wycieczki.

"tłumaczenie czegoś bardziej złożonego mija się z celem"
"O Pani, to tak nie działa"
"straciłem resztki ochoty na dyskusję z Tobą. Uleciała razem z szacunkiem"

Zamiast jakichkolwiek merytorycznych argumentów przepychanki. Po co?

Potem się dziwić, że społeczeństwa ma nie najlepsze zdanie o prawnikach.

Proszę, nie staraj się nigdy o łańcuch sędziowski. Bardzo proszę.

Odnosząc się do tematu. Ograniczenie jest logiczne i sprawiedliwe. Jeśli ktoś ma dostawać autostradę do zawodu z powodu zaliczenia testu na egzaminie wstępnym w wieku np 50 lat, to ma perspektywę otrzymania 75% uposażenia sędziego od 60 roku życia w przypadku kobiet. A mówimy o przecież o osobie bez żadnego doświadczenia prawniczego jak w przypadku autora tematu.

Bzdury o przekwalifikowaniu do mnie nie trafiają. Gwiazdą boysbandu dla nastolatek w wieku 40 lat też nie zostaniesz. Pewnych wyborów życiowych nie można zmienić.

Napisał/a Anonimowy1122

Póki obecny rząd jest u władzy Prokurator Generalny nie zmieni ustawy ktorą sam zaakceptował. Osoby które ukończyły 35 lat i chciały zostać prokuratorem muszą sobie znaleźć inny cel w życiu.

Nie muszą. Przecież ograniczenie wiekowe obowiązują tylko przy rekrutacji do KSSiP-u. Nie trzeba iść do KSSiP-u, żeby zostawać sędzią lub prokuratorem. Ciągle jest możliwe przeskakiwanie pomiędzy zawodami prawnymi. Na prokuratora może startować adwokat albo radca prawny, którzy pracowali w zawodzie zaledwie 3 lata. Droga do zawodu sędziego i prokuratora jest też otwarta dla notariuszy, a nawet osób, które po prostu mają doktorat z prawa nawet zrobiony w Wyższej Szkole Gotowania na Gazie. Serio, zajrzyj sobie Prawa o prokuraturze i Prawa o ustroju sądów powszechnych.

Ja się tu całkowicie zgadzam z smielak89, że wprowadzenie tego limitu wieku wprowadza kuriozalną wręcz sytuację. Sędzią czy prokuratorem może dziś zostać 50-letni radca prawny i z tym nikt nie ma problemu.

Czy taki człowiek rzeczywiście jest lepiej przygotowany niż absolwent KSSiP?

Przecież autor tego wątku może sobie zrobić dowolną inną aplikację i i tak startować na sędziego czy prokuratora. Jaki ma więc sens zamykanie mu drogi do KSSiP? Wydaje mi się, że jednak KSSiP lepiej przygotowałby go do pracy w zawodzie, no ale co sobie tam ustawodawca woli.

Napisał/a reverentia

Proszę, nie staraj się nigdy o łańcuch sędziowski. Bardzo proszę.

Co jest z tym forum nie tak? Serio pytam. W co drugim wątku ktoś musi komuś rzucić jakąś uszczypliwą uwagę względem drugiego i pokazać, że jest lepszy, bo się udusi. Gorzej niż Grażyny na forach dla matek. Naprawdę dużo frustracji w tej grupie zawodowej.

Ograniczenia wiekowe w przyjmowaniu na aplikacje są z jednej prostej przyczyny - koszt wyszkolenia aplikanta idzie w setki tysięcy złotych.
Chodzi o to, żeby nie szkolić emerytów, którzy po popracują kilka lat i myk w stan spoczynku i "emeryturą" 8.000 zł miesięcznie.

Chcą szkolić młodych, którzy będę 30 lat pracować

Napisał/a questor

Ograniczenia wiekowe w przyjmowaniu na aplikacje są z jednej prostej przyczyny - koszt wyszkolenia aplikanta idzie w setki tysięcy złotych.
Chodzi o to, żeby nie szkolić emerytów, którzy po popracują kilka lat i myk w stan spoczynku i "emeryturą" 8.000 zł miesięcznie.

Chcą szkolić młodych, którzy będę 30 lat pracować

Zgadzam się, ale jednocześnie nie ma ustawodawca problemu z np 50-letnim notariuszem, który jakimś cudem wygra konkurs na sędziego i oprócz stanu spoczynku, będzie mu przysługiwała jakąś emerytura (co prawda nie bardzo duża z uwagi niedopracowanie do 60/65 roku życia ale jednak)

Napisał/a Plogi

Zgadzam się, ale jednocześnie nie ma ustawodawca problemu z np 50-letnim notariuszem, który jakimś cudem wygra konkurs na sędziego i oprócz stanu spoczynku, będzie mu przysługiwała jakąś emerytura (co prawda nie bardzo duża z uwagi niedopracowanie do 60/65 roku życia ale jednak)

Ustawa to jedno, a rzeczywistość to drugie, jak zresztą sam zauważasz. Jeżeli do tej pory zdarzały się przypadki takich transferów, to było to spowodowane brakami kadrowymi (zwłaszcza w prokuraturze). Obecnie, po wprowadzeniu aplikacji uzupełniających, wolne miejsca asesorskie, a docelowo sędziowskie i prokuratorskie, zajmą dotychczasowi asystenci, a więc przepisy staną się de facto martwe. Zresztą nawet do tej pory bardzo rzadko zdarzało się, by nominację sędziowską uzyskał przedstawiciel wolnego zawodu jeżeli w tym samym konkursie startował np. referendarz albo asystent po starej sądówce.

Dokładnie tak i to co wspomniane było wyżej.

Jedynym ratio legis wieku jest koszt wykształcenia przyszłego sędziego albo prokuratora i tyle. Ja tez mam nadzieję, że w zasadzie transfery z wolnych zawodów nie będą w rzeczywistości istnieć bo dużo rozsądniejszym jest otwarcie zawodów dla asystentów i absolwentów KSSiP, a nie szemrane konkursy dla adwokatów/ radców, gdzie możliwości oceny są tak szerokie, że nigdy nie będą to konkursy oparte na przejrzystych zasadach.