Aplikacja KSSiP 2021

Co do szczególnej z KC to chyba w ubiegłym roku nic się z niej nie pojawiło, nie pamietam jak w poprzednich latach.
Wydaje mi się, ze tak ze szczególnej KK tak i ze szczególnej KC (zobowiązania) pytania nie pojawiają się.
Niby można by było olać, ale jednak człowiek ma stresa, ze „a może jednak coś dadzą”.
Ja ze szczególnej nauczyłam się tych najistotniejszych rzeczy, tak żeby nie bylo wyrzutów sumienia, ze tego nie ruszyłam.

Czasem się pojawia.

Zwykle to nie są trudne rzeczy, raczej podstawy. Wydaje się, ze w tym roku może coś być i ze szczególnej zobowiązań i ze szczególnej KK.

Podejrzane jest to, ze jest tylko 29 aktów prawnych. Oni pewnie jakoś tę mniejszą liczbę pytań mogą zrekompensować bardziej pokręconymi pytaniami. Planuję przejrzeć koszty z KPK i części wojskowe.

Z KRS mam obawy, że dadzą coś w stylu tego pytania z CEIDG z adwokackiej/radcowskiej.

A jakie pytanie padło z KRS?
Mi się wydaje, ze luka zostanie zapełniona większa ilością pytań z małych ustaw, tendencje w tym kierunku widać już od kilku lat.
Przykład z poprzedniego roku: 4 czy 5 pytań z KSH i 5 pytań z cieniutkiej ustawy o ustroju sądów administracyjnych.

Z KRS, w sensie Krajowy Rejestr Sądowy, to żadnego nie było, mimo że chyba ta ustawa na liście była. Z KRS, lecz w sensie Krajowa Rada Sądownictwa, to były dwa pytania, ale Rady nie ma do KSSiP.

Natomiast z CEIDG, którą biorę per analogiam do KRS, było pytanie o warunki papierowego wniosku rejestracji do CEIDG.

Nie ukrywam, że byłem zaskoczony tym pytaniem. Już nie pamiętam, jak odpowiedziałem.

Z radcowskiego 131/150.
Not great not terrible, do kssipu taki wynik brałbym w ciemno. Gwarantuje udział w 2 etapie, a tam musiałbym obronić "tylko" wynik.
Muszę doczytać ksh bo akcyjnej nie robiłem i były strzały, oraz ppsa. Resztę odświeżyć i lecimy

W jaką aplikacje celujecie? sędziowska czy prokuratorska? I jeżeli sędziowska, a dostaniecie się na prokuratorską to rezygnujecie czy przywdziewacie czerwony żabot? Ja osobiście wolałbym sędziowską, ale nie wykluczam prokuratorskiej, mimo tego, że raczej z karnym i oględzinami mi nie po drodze, no ale jaka sytuacja jest na korporacyjnym rynku wszyscy widzimy.

W ogóle strasznie szkoda, że w tegorocznym wykazie nie ma ustroju o sądach admin., zawsze kilka pkt za darmo, a tak z tego kkw może być rzeź XD

Gratulacje, ladny wynik.
Ja celuje zdecydowanie w sędziowska, ale gdyby zabrakło tam miejsca to dołączę do czerwonych.
Tez trochę mi przykro, ze zabrali sporo ustaw z ustrojowej bo w zeszłym roku miałam tam komplet punktów i generalnie jakoś te ustawy mi „leżą”, choć KKW nie wydaje się zle.
Bardziej mnie przeraża konwencja wiedeńska, geodezyjne, KRS i ustawy europejskie, które zawsze mam problem żeby zapamiętać. Reszta chyba raczej bez większego stresu, przeczytałam te ustawy dość dużo razy plus mam zrobione swoje notatki. Teraz tylko utrwalać plus ewentualnie wyłapać co słabiej umiem i wkuć na pamięć do 20-go.

Prokuratorska. Ja się po dodatkowym roku zastanawiania nie widzę zbytnio w sądzie. Choć gdyby było jakimś trafem tak, że do grudnia nie ogarnę sobie ciekawej, długofalowej współpracy w adwokaturze, a dostając się do KSSiP by nie było już jakimś trafem miejsc na prokuratorskiej to tę sędziowską wezmę.

Zakładając optymistyczny scenariusz, że wszystko pójdzie dobrze, to w grudniu będę wybierał ostatecznie między adwokacką, prokuratorską i sądową.

Przez to, że najbardziej lubię karne, to najlepiej by było brać adwokacką lub prokuratorską, bo sądowa, to w pewnym sensie loteria, czy się koniec końców trafi do wydziału karnego. Znacznie większe szanse są na to, że się trafi do jakiegoś wydziału z prawem prywatnym. A i też sama aplikacja jest bardziej rozproszona.

Ja na wynik z adwokackiej czekam pewnie do jutra, ale wynik raczej będzie na tym poziomie, tj. 130, może 131. Jak na podejście "na pół gwizdka", to naprawdę nie ma źle.

I jakie to fajne oraz ciekawe uczucie, że się czeka z czystym spokojem na oficjalne wyniki, kiedy się wie, że nic mi złego nie grozi, bo mam ok. 30 punktów nad progiem.

Do KSSiP będzie inna bajka, więc się jeszcze tą pewnością do adwokackiej delektuję.

Jak się uda to sędziowską. Nie zamiaru brać prokuratorskiej na siłę. Koleżanka dwa lata temu trochę tak wzięła, złożyła papiery, ale zrezygnowała przed pierwszymi zajęciami bo jednak miała za dużo wątpliwości.

Ja tam się cieszę, że nie ma tego badziewia z ustrojówki, zawsze punkty z tego traciłem a do tego mało to przydatne Podobnie jak część międzynarodowa.

Zależy jak patrzyć. Też zasadniczo nie lubię ustrojówki, ale sporo zależy od tego, jak nam pytania siądą.

Na teście do KSSiP 2020 z prokuratur i sądów miałem chyba aż 3 błędy. Pytania mi nie siadły, ewidentnie. Natomiast teraz, na adwokackiej, miałem z sądów i prokuratur miałem wszystkie odpowiedzi prawidłowe, a pytań chyba było 5. Ostatnio robiłem uzupełniającą sędziowską 2021, to też czysto. No różnie.

Trochę to taka loteria, mimo wszystko. No nie ma mocy, żeby kandydaci ogarniali dobrze wszystko. Tego materiału jest dużo. To jest tak, że kandydat X, w zależności od rodzaju pytań na teście i kazusach, może wykręcić wyniki różne wyniki, w pewnej rozpiętości.

Moja koleżanka to mistrzyni w tym zakresie. Rozpiętość od 110 do 143.

Przed uzupełniającą nie zajrzałem do KSH a miałem 3/3 dobrze Zawsze trzeba mieć trochę szczęścia

Napisał/a smielak89

Jak się uda to sędziowską. Nie zamiaru brać prokuratorskiej na siłę. Koleżanka dwa lata temu trochę tak wzięła, złożyła papiery, ale zrezygnowała przed pierwszymi zajęciami bo jednak miała za dużo wątpliwości.

Ja tam się cieszę, że nie ma tego badziewia z ustrojówki, zawsze punkty z tego traciłem a do tego mało to przydatne Podobnie jak część międzynarodowa.

To już kwestia indywidualna, jak ktoś się totalnie nie czuje w karnym i specyfice tego zawodu to nie ma sensu brać prokuratorskiej na sile.
Akurat ja widzę w obu zawodach sporo plusów, sędziowska jednak jak dla mnie jest lepszym rozwiązaniem, no i mocno się czuje z cywila, z kolei prokuratorska wydaje mi się bardziej ciekawa.
Jak zaczynałam studia to z myślą, ze na pewno będę prokuratorem, potem się trochę pozmieniało.
Zobaczymy co przyniesie los.
teraz skupiam się na tym, żeby maksymalnie wycisnąć ten pierwszy etap bo w zeszłym roku na nim straciłam sporo punktów. Kazusy mimo, ze mi nie podeszły totalnie to i tak te 27 pkt wycisnęłam, wiec nie najgorszy wynik, jak na pierwszy raz i skopany egzamin.
Teraz czuje się trochę pewniej bo myśle, ze za drugim razem na kazusach przynajmniej tyle samo powinnam zdobyć, a to już by dało awans z wynikiem z 1 etapu w granicach powyżej 130 pkt.
Trochę rozumiem teraz wcześniejsze wypowiedzi kolegi, co do tego, ze pierwszy etap to dla ciebie zmora. Dla mnie osobiście chyba latwiej jest napisac te kazusy, tak szczerze mówiąc. Przy pierwszym etapie jest jednak większy stres bo punkty mogą łatwo poleciec.
Jakby nie było, kazusy tez trzeba umieć rozwiązywać, a nie tylko przepisywać artykuły z ustaw, stad chyba w większości takie słabe wyniki z tego drugiego etapu.

No to taka pewna loteria. Raz się trafi test, z którego się zrobi 125, raz 140. Podobnie z kazusami. Raz 15, raz 35. I sumując najgorszy wynik, to się ma 140, najlepszy, to 175. Rozrzut na 35 pkt.

Jak ktoś jest w stanie wbić do II etapu, to też jest w stanie na aplikację wbić. Tylko już na sam koniec te pewne czynniki losowe decydują.

Napisał/a Nemoseipsum

No to taka pewna loteria. Raz się trafi test, z którego się zrobi 125, raz 140. Podobnie z kazusami. Raz 15, raz 35. I sumując najgorszy wynik, to się ma 140, najlepszy, to 175. Rozrzut na 35 pkt.

Jak ktoś jest w stanie wbić do II etapu, to też jest w stanie na aplikację wbić. Tylko już na sam koniec te pewne czynniki losowe decydują.

Oczywiście, zgodzę się, ale wiadomo, ze jak ktoś ma te 140 z pierwszego etapu to i na drugim etapie stres jest mniejszy i można się bardziej skupić, podejść do tego „na chłodno”.
Wtedy tez drugi etap łatwiej napisac z rozsądnym wynikiem.
Tak, jak piszecie, sporo zależy do szczęścia i trafienia w pytania. Niewątpliwie jednak bezpieczny wynik z pierwszego etapu sporo ułatwia dalej.

Tak teoretycznie, to pod kątem stresu najgorzej ma ta "grupa środkowa", ok. 130.

Bo te grupy skrajne, nazwijmy je "120" i "140", to mają teoretycznie luz z różnych powodów. Ci "120" luz dlatego, że nie mają nic do stracenia, bo tylko gonią. Nie powinni raczej jacyś spięci być. Natomiast ci "140", to mają ten luz, bo mają spory zapas punktowy i perspektywę zrobienia ok. 20 punktów.

Najgorzej ma ta grupa 130. Bo nie mają luzu, bo w sumie nierzadko ta grupa 130 już jest po I etapie na "miejscach biorących", więc bronią, zaś z drugiej strony nie mają tego dużego zapasu nad goniącymi i nie mają tego spokoju.

Ale to teoria i takie generalizowanie, bo też wiadomo, że każdy przypadek jest inny.

Tak swoją drogą, to ja najchętniej bym jednak w tej adwokaturze wylądował, bo to by mi najlepiej pasowało. No ale jak mam mieć słabe warunki na aplikacji do nauki i życia, to już wezmę ten KSSiP.

Teraz jest o tyle lepiej niż rok temu, że ta adwokatura jest rzeczywiście jakąś realną opcją. Rok temu tak u mnie nie było. W październiku i pewnie listopadzie walczę o to, żeby w grudniu mieć wybór wzięcia sobie najlepszej, możliwej opcji.

Napisał/a Nemoseipsum

Tak teoretycznie, to pod kątem stresu najgorzej ma ta "grupa środkowa", ok. 130.

Bo te grupy skrajne, nazwijmy je "120" i "140", to mają teoretycznie luz z różnych powodów. Ci "120" luz dlatego, że nie mają nic do stracenia, bo tylko gonią. Nie powinni raczej jacyś spięci być. Natomiast ci "140", to mają ten luz, bo mają spory zapas punktowy i perspektywę zrobienia ok. 20 punktów.

Najgorzej ma ta grupa 130. Bo nie mają luzu, bo w sumie nierzadko ta grupa 130 już jest po I etapie na "miejscach biorących", więc bronią, zaś z drugiej strony nie mają tego dużego zapasu nad goniącymi i nie mają tego spokoju.

Ale to teoria i takie generalizowanie, bo też wiadomo, że każdy przypadek jest inny.

Tak swoją drogą, to ja najchętniej bym jednak w tej adwokaturze wylądował, bo to by mi najlepiej pasowało. No ale jak mam mieć słabe warunki na aplikacji do nauki i rozwoju, to już wezmę ten KSSiP.

Teraz jest o tyle lepiej niż rok temu, że ta adwokatura jest rzeczywiście jakąś realną opcją. Rok temu tak u mnie nie było. W październiku i pewnie listopadzie walczę o to, żeby w grudniu mieć wybór wzięcia sobie najlepszej, możliwej opcji.

Zgodzę się, ze grupa 130 pewnie pisze egzamin z myślą, ze to ich „być albo nie być”, ale chyba każda z tych grup punktowych chce napisac to jak najlepiej i nawet osoby z punktami z granicach 120 czuja presję.
Choć z pewnością każdy przypadek jest inny i każdy inaczej znosi stres. Najgorzej to chyba pisać to pierwszy raz jak się nie ma pojęcia jak to wyglada (kazusy). Czasowo jest to ciężkie do udźwignięcia. Pod tym katem te dwa etapy się mocno różnią.

Życzę ci, żeby wszystko się udalo. na pewno teraz do kssip dasz radę.