Aplikacja KSSiP 2021 cz. II

Orientuje się ktoś, czy lepiej odbywać praktyki w małym sądzie np Świnoujscie, czy lepiej w dużym? Żeby się nie narobić a zdać

Nie słyszałam, żeby ktokolwiek robił problemy z zaliczeniem praktyk, a czego się nauczysz w sądzie przyda ci się na sprawdzianie czy egzaminie (no i przede wszystkim w przyszłej pracy). Twój nakład pracy zależy nie od sądu, ale od patrona - to norma, że w jednym wydziale aplikanci mają zupełnie inny przebieg praktyk.

Osobiście skłaniałabym się do większych sądów. Łatwiej zaliczyć wszystkie tematy z praktyk, sędziowie są przyzwyczajeni do aplikantów i wiedzą jak najlepiej współpracować, no i to zdecydowanie pomaga, jak oprócz ciebie w wydziale są też jacyś inni aplikanci.
Bierz też pod uwagę, że na praktyki w niektórych sądach (wsa, so) i tak będziesz jechać do większego miasta.

Raczej mimo wszystko nie traktujcie forum jako oficjalnego źródła informacji czy to od starszych roczników czy nie ponieważ co roku mogą być inne wytyczne w jakiejś mniejszej lub większej kwestii. Najlepiej od razu zadzwonić lub napisać mail, nie czekać do weekendu itp. Bo na pewno na tyle naborów ktoś zadał administracji podobne pytania i od razu ma się pewna informacje. Ogólnie to odradzam z doświadczenia czytanie itp tego forum bo chyba sięgnęło już ono dna.

Wiem, że każdy nabór jest inny, ale jak myślicie, będąc w przedziale 150-180 na liście kwalifikacyjnej jest stosunkowo wysoka szansa na apkę prokuratorską?

Myśle ze przy 150 bardzo wysoka natomiast 180 trudno powiedzieć

Biorąc pod uwagę, że w styczniu i tak wyczerpały się w pierwszej kolejności miejsca na sędziowską, a było 200/80 myślę, że nie ma się czego obawiać.

Mam kolejne głupie pytanie Czy urzędowo poświadczony odpis dyplomu, który trzeba załączyć do wniosku to może być odpis wydany przez uczelnię wraz z dyplomem? Czy też trzeba się udać do notariusza ?

Taki odpis wydany przez uczelnię może być, to też oficjalny odpis, tak samo ważny jak poświadczony przez notariusza

Coraz mądrzejsze te pytania

Napisał/a mmargaret

Coraz mądrzejsze te pytania

Nie ma co oceniać trafności pytań myślę. Każdy ma prawo zapytać jeśli nie jest pewny. Po to jest forum Ja na ten przykład wysłałem oryginał dyplomu, nie bawiłem się w odpisy . Dla niektórych trudnym pytaniem może być kwestia odpisu dyplomu a dla odmiany łatwym pytania kazusowe xd

To ja zapytam też. Dostawaliście jakiś feedback z KSSIPu odnośnie dokumentów? Czy wszystko się zgadza? Albo czy coś się nie zgadzało? Ktoś pytał o ew. termin publikacji ostatecznych list?

Napisał/a Uzytkownik246

To ja zapytam też. Dostawaliście jakiś feedback z KSSIPu odnośnie dokumentów? Czy wszystko się zgadza? Albo czy coś się nie zgadzało? Ktoś pytał o ew. termin publikacji ostatecznych list?

Dzwoniłem - Pani powiedziała, że jest podwójna weryfikacja dokumentów i jak coś się nie zgadza to dzwonią - tak że jeśli wysłaliście i nie macie telefonu - wszystko powinno grać.

Natomiast co do marudzenia w tym wątku, pewnych użytkowników (Śmielak, Prawnik) - wow, Wy naprawdę chcecie się brać za wyższe urzędy? Jeszcze Śmielak okej, narzeka tylko na formę egzaminu - co też jest dziwne, że przez 7 lat pracy w sądzie jako asystent, kilku podejść nie był w stanie przejść przez etap testowy kilka razy, a na ostatnim zawalił kazusy (nie zrozum mnie źle, 22 punkty to dobry wynik, ale wnioskując z Twoich postów powinieneś mieć co najmniej dwa razy tyle), których tak bronił uwłaczając formie testowej. To też w jakimś stopniu pokazuje, że może jednak są osoby lepsze, którym po prostu bardziej aplikacja się "należy"? Każdy startuje na takich samych warunkach, walka według mnie jest jak najbardziej uczciwa. I etap sprawdza predyspozycje w kontekście determinacji, sposobu radzenia sobie z problemem (bardzo dużo ustaw do wkucia na blachę - trzeba analitycznie podejść do sposobu, żeby je wykuć, a tutaj trzeba trochę pogłówkować nad metodą).

Natomiast Prawnik i wcześniej bodajże Kononowicz - tutaj to już poziom dna. Zwłaszcza Prawnik, który tak się chełpił, tak błyszczał tutaj, obrażał, naśniewał się a zamyka listę walcząc o to, żeby jakimś cudem wyłuskać aplikację sędziowską. Pycha kroczy przed upadkiem .

Wszystkim gratuluję podejścia do egzaminu, walki - a osobom, które dostały się życzę, żeby ego nie poleciało w kosmos i żebyśmy byli ludźmi dla siebie i sobie pomagali.

Napisał/a lerevepasse

Natomiast Prawnik i wcześniej bodajże Kononowicz - tutaj to już poziom dna. Zwłaszcza Prawnik, który tak się chełpił, tak błyszczał tutaj, obrażał, naśniewał się a zamyka listę walcząc o to, żeby jakimś cudem wyłuskać aplikację sędziowską. Pycha kroczy przed upadkiem .

Nie chciałbym dolewać oliwy do ognia, ale chyba Pan Prawnik sam się nawet odanonimizował. 232 miejsce na liście i 136 punktów z testu? Następnym razem byłbym bardziej powściągliwy z krytykowaniem innych osób a także z udzielaniem informacji, które mogą zidentyfikować autora niezbyt dojrzałych komentarzy.

Jasne, tylko to przynajmniej w założeniu miało być forum zawodowe specjalistów i trochę głupio jednak nie wiedzieć co to jest odpis dyplomu i pytać o to na forum. Ale już nie będę się czepiać. Popieram, ze obrażanie osób, które nie przeszły np I etapu i nazywanie je upośledzonymi było co najmniej dnem. Raczej kiepski start i zaprezentowanie się przed kolegami na aplikacji, gdzie trzeba współpracować, bo inaczej ciezko ogarnąć samemu ilość materiałów na zjazdach.

Natomiast co do marudzenia w tym wątku, pewnych użytkowników (Śmielak, Prawnik) - wow, Wy naprawdę chcecie się brać za wyższe urzędy?

To, że ktoś wyraża swoje zdanie i jest ono inne niż Twoje nie oznacza, że ktoś narzeka. Również dobrze, za narzekanie uznać można byłoby Twoje ocenianie innych użytkowników (i to, że coś się nie podoba w tym co piszą) - co oczywiście byłoby absurdem.

Jeszcze Śmielak okej, narzeka tylko na formę egzaminu - co też jest dziwne, że przez 7 lat pracy w sądzie jako asystent, kilku podejść nie był w stanie przejść przez etap testowy kilka razy, a na ostatnim zawalił kazusy (nie zrozum mnie źle, 22 punkty to dobry wynik, ale wnioskując z Twoich postów powinieneś mieć co najmniej dwa razy tyle), których tak bronił uwłaczając formie testowej.

Ktoś kto aspiruje do bycia sędzią lub prokuratorem nie powinien jednak mijać się z prawdą Po pierwsze przez I etap nie przeszedłem jeden raz(!), za drugim razem dostałem się do II etapu. Nie wiem skąd te twierdzenia o "kilku razach" - ale pewnie dzięki temu łatwiej się wywyższyć. I nigdy nie "uwłaczałem" formie testowej - naprawdę sugeruję czytanie ze zrozumieniem. To też na pewno przyda się w przyszłej pracy Swoją drogą jak się już coś zarzuca to warto podawać konkrety.

Przyznam, że zadziwia mnie jak niektóry na tym forum lubią poświęcać czas na analizowanie wyników innych i ocenę ich predyspozycji do zawodu. Zwłaszcza, że z doświadczenia zauważyłam, że osoby, które próbują w ten sposób (chyba) podbudować swoją samoocenę niejednokrotnie wcale nie radzą sobie tak rewelacyjnie jak im się wydaje w starciu z realiami tych zawodów.
Proponuję bardziej skupić się w tym zakresie na sobie i doskonaleniu swoich umiejętności, aniżeli patrzeniu kto ile razy podchodził do egzaminu.