Bardzo proszę o poradę! - Forum Prawne

KamiLwo

Witam.
Mam kolosalny problem...
4 lata temu wziąłem kredyt w banku, ponieważ moja uwczesna sytuacja była bardzo dobra i mogłem sobie na to pozwolić. Niestety w bardzo krótkim czasie po jego wzięciu przez tragiczną sytuacje, która zdarzyła się w rodzinie nie byłem w stanie kontynuować spłaty długu. Bank przysłał mi zerwanie umowy i nakaz zapłaty w trybie natychmiastowym... Niestety nie miałem możliwości zapłacić nic... Przez 3 lata nic i nikt w sprawie tego kredytu sie nie odezwał. W międzyczasie zdążyłem o nim nawet zapomnieć... Na początku tego roku przyszło powiadomienie z sądu o zajęciu przez komornika połowy mojego wynagrodzenia. Przez tą sytuacje każdy pracodawca u którego teraz próbuje pracować zwalnia mnie jak tylko komornik mnie znajdzie. Zanim jednak komornik zdążył znaleźć mojego pierwszego pracodawce poszedłem do niego i poprosiłem o ugodę i podpisałem zobowiązanie,iż będę spłacał 300 - 500 zł miesięcznie...
Podałem adres pracodawcy itd... Niestety nawet NIE ZDĄŻYŁEM zapłacić mojego zobowiązania do banku bo pan komornik postanowił mnie wykorzystać i od razu zaczął zabierać połowę wynagrodzenia nie czekając na mój gest(a był szczery). Nie wspomne, że mówiłem mu iż mam również inne zobowiązania i miałem na to dokumenty i rachunki, że je opłacam... Tym sposobem nawet nie zostawało mi na inne zobowiązania i inny bank również ze mną zerwał umowę, bo mając 900 zł nie miałem możliwości żyć i płacić wszystko. Przypomne,że biorąc kredyt byłem w stanie go opłacać,a dopiero potem przytrafiła się sytuacja losowa(a kredyt był ubezpieczony!!!)...

W związku z tym tematem mam kilka pytań:

1.Czy komornik może wpędzać mnie w inne długi, skoro podpisałem ugodę,a on nawet nie sprawdził czy zapłace?
2.Ile ma prawo zabrać mi komornik z mojego wynagrodzenia(słyszałem,że musi pozostawić najniższą krajową tzn niecałe 1400 zł)?
3.W jakim czasie można liczyć na przedawnienie kredytu(bo chyba tylko to mi zostaje i "robota na czarno")
4.Czy istnieje jakakolwiek możliwość pozbycia się pana "delikwenta" lub jakiekolwiek inne rozwiązanie, bym nie był skazany na jakieś 900zł wypłaty i kolejne długi lub pracę na czarno? Rozpoczełem nowy okres w swoim życiu i chciąłbym pozbyć się długów,ale niestety nie mam takiej możliwości...

Bardzo proszę o poradę.

bobka2

Witajwiem na pewno ,że na Twoje pytanie otrzymasz prawną odpowiedż ,natomiast to co mogę przy tej okazji poradzić innym: NIGDY NIE WOLNO udawać ,że nie istnieje problem /a istnieje np niemożność spłaty/w bankach ,wśród komorników są często normalni życzliwi ludzie i po szczerej rozmowie ,przełożą zapłatę ,poradza podpowiedzą ,nie wolno się przyczajać i czekać ,to bardzo zła metoda.W takich sytuacjach potrzeba też dużo pokory ,a nie wymądrzania się .Zyczę Ci rozwiazania pozytywnego ,tego problemu.P.s staraj się spokojnie zastosować do otrzymanych porad nie wpadaj w panikę .To najgorszy doradca

Bartata

1. To nie komornik wpędził Pana w długi tylko Pan - to tak gwoli ścisłości. Komornik jest związany wnioskiem wierzyciela i przyjął od Pana propozycję spłaty w ratach ale nie jest to żadna ugoda.
2.Zajęciu podlega 50% wynagrodzenia ale wolna od zajęcia jest kwota minimalnego miesięcznego wynagrodzenia.
3. Roszczenie jest stwierdzone orzeczniem sądu a więc przedawnienie wynosi 10 lat i jest przerwane przez wszczęcie postępowania egzekucyjnego. Odsetki 3 lata.
4. Można zwrócić się z propozycją ugody do wierzyciela, który jeżeli wyrazi zgodę być może zawiesi lub umorzy postępowanie.

KamiLwo

[QUOTE=Bartata;1038414]1. To nie komornik wpędził Pana w długi tylko Pan - to tak gwoli ścisłości. Komornik jest związany wnioskiem wierzyciela i przyjął od Pana propozycję spłaty w ratach ale nie jest to żadna ugoda.
2.Zajęciu podlega 50% wynagrodzenia ale wolna od zajęcia jest kwota minimalnego miesięcznego wynagrodzenia.


1.A to jak Pan nazwie pozbawienie możliwości uiszczania innych opłat? Wpędzenie w kolejny dług, który do tej pory sumiennie spłacałem.
I po to dostał ode mnie dane pracodawcy bo miałem dobre intencje...
A mogłem poprosić wtedy szefa, by mnie chwilowo wyrejestrował.
To człowiek źle robi kiedy wyraża chęć spłaty?

2.Jeżeli przedawnienie następuje 3 lata po zerwaniu umowy to czemu sąd nałożył komornika po prawie 4??

3."wolna od zajęcia jest kwota minimalnego miesięcznego wynagrodzenia"
To czemu przez ostatnie 2 miesice pracy na umowe z jednej wypłaty o wysokości 2400 zł zostało 1200 a z ostatniej 1800 zł zostawił 900? Przecież o ile mnie pamięć nie myli minimalna wynosi ponad 1300 zł...

A i jeszcze zapytam...

Zmarła mi mama i na 4 małego rodzeństwa ojciec dobrowolnie(bez sprawy w sądzie) przelał alimenty na moje konto tj 800zł... Czemu ta kwota też została zablokowana skoro ojciec sióstr wyraźnie wyszczególnił przy wpłacie, iż są to alimenty na moje rodzeństwo. Czy pan komornik też ma prawo blokować nie moje dochody,które wpływają na moje konto?
Gdyby to były pieniążki dla mnie to nie naruszał bym tego tematu,ale one nie są moje,a zostały zablokowane.

Użytkownik

Postępowaniem egzekucyjnym. Całe te długi to tylko i wyłącznie Pana wina, a nie komornika, sądu czy banku.

Trzeba było spłacać zobowiązanie, a nie 'zapomnieć o nim'.

To nie sąd 'nałożył' komornik, a wierzyciel skierował do niego wniosek.
W tym wypadku przedawnienie rozpoczyna swój bieg od wypowiedzenia kredytu.


Komornik zajmuje środki na rachunku i nie bada z jakiego tytułu tam wpływają.