Komornik domaga się zaległych odsetek za kredyt z przed 3 lat - ma prawo? Kredyt Bank - Forum Prawne

skaktus

Witam.

Wziąłem kredyt kilka lat temu. Spłacałem go do roku 2008 i w roku 2008 skończyłem go spłacać-wpłaciłem wszystkie raty. Fakt, wpłaty nie zawsze były idealnie terminowe, ale kredyt spłaciłem. Od wpłacenia ostatniej raty zgodnie z harmonogramem mija właśnie 3 lata. Dziś otrzymałem polecony w którym nieznana mi firma windykacyjna żąda abym wpłacił 65 zł które zostały naliczone jako odsetki za nieterminowe wpłaty któryś tam rat.

W rozmowie z bankiem dowiedziałem się że bank niby wysyłał mi listy (nie polecone) i informował o zaległości, jednak dowodu żadnego na to nie mają. Kobieta z którą rozmawiałem była nader chamska i opryskliwa.

Czy w tej sytuacji nie doszło do przedawnienia odsetek karnych ? Jeśli tak na co się powoływać i jak załatwić sprawę ? Bank przez 3 lata w żaden sposób nie powiadomił mnie o braku wpłaty za odsetki, ani telefonicznie ani listownie.

Użytkownik

Napisać pismo do firmy windykacyjnej, że roszczenie jest przedawnione. Tyle na razie wystarczy. Gdyby wytoczony został pozew (w co wątpię , bo więcej kosztuje praca prawnika niż 65 zł) proszę podnieść zarzut przedawnienia. Nie musi Pan powoływać się na jakiekolwiek przepisy.

kroliki21

Witam
Mam podobnie, tylko, ze:
sprawa dotyczy rat na aparat w 1998 roku. Raty zostaly splacone (z powodu czasu nie posiadam zadnych dowodow na to. Poczta mnie wysmiala, ze chce sprzed 14 laty dokument, bank rowniez, maja tylko sprzed 5 laty). W trakcie zakupow okazalo sie ze mam zajete konto bankowe egzekucja komornicza opiewajaca na kwote 15 tys. Z wyliczenia wyszlo mi, ze windykacja - prokura naliczyla odsetki od kwoty 2,5 tys - czyli tak jakby zadna rata nie zostala splacona. Dodam, iz nie bylo zadnego monitu z banku o braku wplat, firma windykacyjne rowniez nie przysylala zadnej informacji - zadnej!!!!, sprawa odbyla sie w e-sadzie w Lublinie - Zachod. Wyslali mi pismo z nakazem. I tu pojawia sie kolejny problem, nie mieszkam w miejscu zameldowania od 2009 roku. Bywam tam jednak regularnie, bo mieszkaja tam rodzice. O kazdej korespondecji, awizie, przesylce reklamowej na mnie jestem informowana. Podobno sprawa odbyla sie 15 grudnia 2011 r a awiza byly 2 z 21.grudnia i powtorne z 29 grudnia. Tylko, ze ja takich awiz nie widzialam na oczy. Nie bylo nic, kompletnie nic. Wyczytalam na forum, ze mam poczynic kroki: napisac pismo o kod dostepu do danych, oraz wniosek o przywrocenie terminu. Tak tez zrobilam. Teraz czekam na odp i zamartwiam sie, bo przeciez nie mam jak udowodnic, ze awiza nie bylo, zadnego. Skad tez wziac dokumenty wplat sprzed 14 lat??? Po rozmowie z komornikiem i prosbie o przeslanie akt i pisma, uslyszalam, ze mam wypelnic wniosek od niego, a on sie zastanowi. Ja mieszkam w łodzi, komornik jest z warszawy - mokotow.
Moze macie jakies jakies pomysly, porady, czy po prostu od razu mam brac kredyt na splate dlugu???
Pozdrawiam, dziekuje za wszystkie ewentualne porady.