Komornik,bank,firma windykacyjna,jeden kredyt.Problem
Witam.
Proszę o poradę co mogę w takiej sytuacji zrobić,czy postępowanie poniższych instytucji jest zgodne z prawem,
Kredyt został zaciągnięty w banku,przez starszą osobę (babcia),niestety mi przyszło się zając pomocą w spłacie tego kredytu.Sam nigdy nie korzystałem z żadnych kredytów,pożyczek itp,wiec doświadczenie mam bardzo małe.
-bankowy tytuł egzekucyjny został wystawiony 05.11.2010
-bte został zaopatrzony w klauzulę wykonalności 09.02.2011
-dnia31.05.2011 babcia otrzymała zawiadomienie o wszczęciu egzekucji na rzecz wierzyciela
należność główna 2355 PLN
odsetki do 09.05.2011 906 PLN
koszty procesu 67 PLN
inne koszty 107 PLN
wydatki główne 100 PLN
w przypadki zwłoki z spłatą począwszy od 10.05.2011 (1,4PLN dziennie)
Pieniędzy na spłatę babcia nie miała więc począwszy od 10.06.2011 roku komornik zajął 1/4 emerytury tj 335 PLN miesięcznie.Wszystko było w porządku do dnia 25 kwietnia 2012 roku (kiedy to wg moich obliczeń koniec spłaty zasadzonej kwoty był już bliski),babcia otrzymała pismo z banku iż na mocy umowy z dnia 19.05.2012 bank dokonał cesji na rzecz firmy windykacyjnej:
kapitał 0 PLN
odsetki umowne 151PLN
odsetki karne 250 PLN
opłaty i prowizje o PLN
Tego samego dnia babcia trzymała od firmy windykacyjnej nowego wierzyciela pismo wzywające do natychmiastowej zapłaty powyższej kwoty.
Bank ani firma windykacyjna nie poinformowała czy to jest już ostateczna kwota do zapłaty,czy tylko cześć pozostałej kwoty (długu)zastanawiające jest tez to czemu bank dokonał cesji tej kwoty skoro komornik działający na rzecz banku sukcesywnie ściągał dług z emerytury babci.Pomyślałem że wszystko zostało już spłacone a to sa może np odsetki które urosły od 10.05.2011 czyli Bank juz nic nie chce,komornik też a firma windykacyjna będzie starała się odzyskać te odsetki.
Jednak po kontakcie z komornikiem okazało się że zamierza on nadal prowadzić egzekucje,wg niego ma do zabrania ok 600 PLN ,na pytanie na jaką spłatę idą te pieniądze ( koszta komornicze,odsetki,kapitał) nie potrafił odpowiedzieć i odesłał do banku.Placówki tego banku nie chcą z babcią rozmawiać,gdyż odsyłają do swojego działu windykacji.Po telefonicznej rozmowie z panem z działu windykacji banku,dowiedziałem się że żadnych informacji nie uzyskam od niego ponieważ uważają że mojej babci nie ma ju w ich systemie,(nie ma taka osoba żadnego kredytu),konsultant kazał skontaktować się z placówka banku,nie chciał też wystawić pisemnego oświadczenia iż babcia (komornik) w taki razie ten kredyt już spłaciła.Placówka banku odsyła do działu windykacji,dział windykacji do placówki.Doszło do sytuacji kiedy to cesjonariusz (firma windykacyjna) żąda natychmiastowej spłaty kwoty ok 400 PLN,jednak komornik nadal zamierza zabierać 1/4 emerytury gdyż twierdzi iż bank nie wysłał informacji iż kredyt został już spłacony.Mi osobiście wydaje się to jakaś kuriozalna sytuacja,nie wiem jak mogę babci pomóc.
Może ktoś spotkał się z taką lub podobna sytuacją.Może jakaś doświadczona osoba z forum ma jakąs radę.
z góry dziękuję
|