 umowa darowizny a egzekucja komornicza
Około pół roku przez zwolnieniem mojej mamy z pracy rodzice przepisali na mnie mieszkanie na zasadzie umowy darowizny. To było w lipcu 2009 r. Pół roku później moja mama została zwolniona z pracy z powodu rzekomej likwidacji stanowiska. Oczywiście moja mama w tajemnicy przed rodziną, w ty przede mną i ojcem zaciągnęła w banku dług na ok. 20 000 zł, dopóki pracowała spłacała raty, ale po zwolnieniu już nie. Ani ja ani ojciec w momencie przepisywania mieszkania nie wiedzieliśmy o długach. Dodam, że w styczniu 2012 r. mój ojciec zmarł, a ja przyjęłam 1/2 spadku po ojcu. Jakby nie było połowa mieszkania należała do ojca.Moja mam jest teraz na rencie po ojcu, oczywiście mamy komornika, który zabiera ok. 250 zł z renty, ale twierdzi, że to za mało i bank pójdzie do sądu. Chodzi teraz o to, że podobno bank chce iść do sądu o cofnięcie darowizny. Czy jest prawdopodobne, że sąd cofnie darowiznę? Boję się, że stracę mieszkanie, czy jest to prawdopodobne, mimo, że przyjęłam 1/2 spadku,a wiec i 1/2 mieszkania (gdyby okazało się, że sąd może cofnąć darowiznę). Co będzie ze mną? Czy zostanę na ulicy? Czy może nie można już cofnąć darowizny? Dodam, że gdyby moja mama pracowała dalej spłacałaby raty, to nie jej wina, że ją zwolnili z pracy, a w dodatku komornik już ściąga 250 zł rzekomo na rzecz spłaty długu. Nie wiem co mam w tej sytuacji myśleć. Proszę o jakąś mądrą radę.
| 
