Komornik szuka poprzednich właścicieli mieszkania.
Witam i proszę o poradę.
Około 6 miesięcy temu zakupiłem zadłużone mieszkanie, w chwili podpisywania aktu notarialnego wszystkie długi "wiszące" na nieruchomości zostały przeze mnie spłacone, oczywiście przed podpisaniem aktu dostałem zaświadczenie z UM, że nikt w mieszkaniu nie jest zameldowany. Od zakupu mieszkania do poprzednich lokatorów przychodzi korespondencja z różnych firm windykacyjnych (co nie jest dla mnie zaskoczeniem), której oczywiście nie odbieram, bo i jakim prawem. Czasami też zawita komornik, ale dyskusje z nim na temat poprzednich lokatorów uważam za bezprzedmiotową i zbywam ich zgodną z prawdą odpowiedzią, że nic nie wiem na temat poprzednich właścicieli ewentualnie powiem kiedy zakupiłem mieszkanie i kończę rozmowę. Ostatnio jednak zawitał do mnie wyjątkowo uparty komornik. Wpuściłem go na naszą część korytarza bo mówił że chce zapytać tylko o parę rzeczy, ale chłop idzie dalej, to się go pytam gdzie idzie on mi na to, że "do mieszkania bo nie będziemy tutaj załatwiać takich spraw", odpowiedziałem więc że chyba mu się coś pomyliło i jeżeli ma jakieś pytania to może mi je zadać tutaj. Na to on, że "mam mu pokazać akt notarialny i dowód osobisty" odparłem więc, że chyba raczy żartować i podziękowałem za rozmowę dodając, że nic nie wiem na temat poprzednich lokatorów, postraszył mnie że przyjdzie z policją, roześmiałem się na do widzenia. Stąd moje pytanie, czy mam jakiś obowiązek prawny, legitymować się dowodem osobistym i przedstawiać akt notarialny komornikowi ścigającemu poprzednich lokatorów? Czy komornik nie przekracza swoich uprawnień prosząc o mód dowód i akt notarialny? Czy liczył może na to że udzielę mu informacji i zaoszczędzę czasu w sprawdzaniu kto jest aktualnym właścicielem mieszkania?
Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.
Janusz.
|