Koszty egzekucji - Forum Prawne

krysia.g

Proszę o poradę.
Kilka dni temu otrzymałam wezwanie do zapłaty na adres domowy. Opisałam ze stanem faktycznym swoją sytuację, czyli to, że jestem na urlopie wychowawczym i poprosiłam o zawieszenie egzekucji, zwłaszcza, że wysłałam wniosek do sądu o ponowne rozpatrzenie sprawy. W odpowiedzi dostałam ponowne wezwanie do zapłaty, oraz informację, że komornik znalazł mieszkanie (którego jestem współwłaścicielem- kredyt na 30 lat).
Moje pytanie zatem brzmi: czy komornik słusznie ukarał mnie kwotą przeszło 3 tyś, pisząc, że odnalazł nieruchomość, skoro wcześniej korespondencję kierował na ten adres, a ja sama podałam w poprzednim piśmie jako adres zwrotny (mówimy o kwocie przeszło 3 tyś!).

kojot33

a dostałaś żądanie udzielenia wyjaśnień - taka kartę do wypełnienia? pewnie tak i nie wpisałaś tam że jesteś współwłaścicielem dlatego komornik odnalazł i obciążył Cię pewnie grzywną oraz kosztami poszukiwania.

krysia.g

W zasadzie napisałam tylko, że nie pracuję, co jest zgodne z prawdą

krysia.g

A czy jest jakakolwiek szansa na umorzenie części kosztów egzekucji? Mam na myśli te nieszczęsne 3 tyś. Mój dług wynosi 750 zł. Koszta komornicze 650 zł (bez wyżej wspomnianej kwoty).

Użytkownik

Nie jest zgodne z prawdą. Swój majatek "ukryłaś".
Dlatego ponosisz konsekwencje.

kojot33

No tym bardziej przykra sprawa ze przez sprawe o pare zl taka kara. Ale takie prawo ma komornil. a formularz ktory wysyla jest dosc klarowny i nalezy go wypelniac zgodnie z prawda/wiedza. Zawsze mozna bylo tez zadzwonic do kancelarii i dopytac jak to wypelnic.

Bedek

Czy w przypadku niecelowo wszczętej egzekucji - opłata z art. 53a ust. 2 - również się komornikowi od dłużnika należy ?
A jeżeli nie - to czy tą opłatą może być obciążony wierzyciel na podstawie art. 49 ust. 4 ?

krysia.g

Dziękuję za informację.
Najbardziej w tym wszystkim jest fakt, że sprawa ciągnie się od 2004 roku. Dług został sprzedany, El-net zbywa moje próby wyjaśnienia (nie wiem, skąd tak duża kwota i dlaczego na fakturze jest inny numer abonencki). Co dwa lata dostawałam pismo z windykacją (również moje odpowiedzi były bez echa) i nagle komornik. Szkoda słów. Załuję, że dopiero teraz do sądu napisałam.