Proszę o pomoc
Byłam już w tej sprawie w banku, dzwoniłam dwa razy i już tracę cieprliwość
Chodzi o to że X ma zajęte konto przez komornika Y
X wpłacił osobiście w kancelarii komornika połowę kwoty, drugie pół chciał że tak powiem "wpłacić"(zresztą za radą komornika) poprzez zajęte konto.
I tak konto jest zajęte przykładowo na 100 zł, osobiście X wpłacił w kasie 50 zł, a konto jest zajęte na tą kwotę 100 zł, na koncie jest jakaś kwota, i teraz sam komornik powiedział że można "złożyć specjalną dyspozycję wpłaty na konto komornika kwoty jaka jest na koncie", no i byłam w banku ale :
albo Pan jakiś w ogóle niedoinformowany dał mi kartkę papieru, kazał napisać że na takie i takie konto chce przelać taką kwotę(oczywiście wiedział że konto jest zablokowane itd.) i kazał podpisać i powiedział że ta kwota będzie przelana na konto komornika , które jest wskazane w blokadzie.
I sprawdzam od miesiąca na koncie nie ma śladu żadnego przelewu, w międzyczasie dzwoniłam na infolinię , żeby się dowiedzieć co jest grane, i kolejny powiedział że trzeba się zrzec się kwoty wolnej od potrąceń, to zrobiłam, i dalej nic się zmieniło, znowu zadzwoniłam

na infolinię i tu kolejna nowość że środki owszem ale będą "przelane" ale jak wpłynie cała zablokowana kwota, ale ja część tej kwoty już wpłaciłam w kasie komornika, dlatego to jest bez sensu i zajmie dużo czasu zanim zbiorę taką kwotę (jakby drugi raz).
Mógłby mi ktoś powiedzieć jak to wygląda i kto tu kłamie?
Dodam jeszcze że pieniądze które są na tym koncie(niższe niż kwota zajęcia) "wiszą w przestrzeni kosmicznej" i ni !#%$ nie mogę nic z nimi zrobić.