Umorzenie kosztów sądowych - Forum Prawne

prosty144

Hej!
Ja i mój brat przegraliśmy sprawę cywilną. Sąd zasądził od nas opłacenie kosztów sądowych (ok 800zł), w tym koszty adwokata strony przeciwnej.
Jesteśmy studentami, nie mamy własnych dochodów (utrzymuje nas mama), nie posiadamy też żadnej nieruchomości, z której moglibyśmy czerpać korzyści.
Czy warto i czy jest możliwe złożenie odwołania o umorzenie kosztów sądowych?
Bardzo dziękuję za pomoc

korf

Data orzeczenia wyroku? Byliście pozwanymi?

prosty144

wyrok został orzeczony 10 kwietnia

Sprawa bardziej szczegółowo wygląda tak:
- przez kilka miesięcy 2007 roku ojciec nie płacił nam alimentów, więc nasza mama wystąpiła do ops
- ops pod koniec roku wyliczyła nam zasiłek ok. 1800 zł
- jednocześnie pod koniec roku ojciec wyrównał nam zaległe alimenty

Natomiast kilka lat wcześniej ojciec również nie płacił nam alimentów, ale później wyrównywał i cała sprawa toczyła się przez komornika. Kilka miesięcy temu postanowiłem z bratem wycofać tą egzekucję komornika, skoro od 2007 roku z płatnościami jest wszystko w porządku.
No i teraz ops wystąpiła do komornika o ściągnięcie tej należności, no ale ojciec posiada wszystkie kwity świadczące, że kwotę wyrównał. 10 kwietnia odbyła się rozprawa na której zostało orzeknięte, że mamy zapłacić koszty sądowe (w tym adwokata ojca) a następna sprawa ma dotyczyć tych 1800 zł

Wiem, że nie powinniśmy brać podwójnych pieniędzy, ale pracownik opieki powiedział, że jeżeli są już naliczone te pieniądze to im się nie będzie potem zgadzać i musimy je wziąć.

rafal_26

Po pierwsze są to koszty procesu - należne przeciwnikowi.

Po drugie ich się nie umarza, a można było Was nimi nie obciążać, na przykład gdybyście od razu uznali powództwo, czy próbowali się z ojcem dogadać.

Umorzyć można jedynie koszty SĄDOWE, czyli te, które mają być należne sądowi (skarbowi państwa).

prosty144

czyli w tym wypadku nie ma sensu starać się o umorzenie kosztów procesu?

rafal_26

Nie ma takiej instytucji. Można wnieść zażalenie na orzeczenie o kosztach procesu, które iczywiście będzie płatne, jednak szanse są żądne.

Skoro wiedzieliście, że ów dług jest należny ojcu, dlaczego go nie próbowaliście zaspokoić??!!

prosty144

No niestety z moim ojcem nie da się inaczej dogadać niż drogą sądową, poprosiliśmy go o zrzeknięcie się owych kosztów, ale rozmowa poszła na darmo.
Czyli podsumowując: jeśli wniesiemy zażalenie o kosztach postępowania, będziemy musieli ponieść podajże (5% kwoty tych kosztów?), dojechać do sądu wyższej instancji (oddalonego 70 km, co również wiąże się z kosztami), a szanse są minimalne, tak?

rafal_26

Trzeba było mu zapłacić, wówczas by nie było sprawy.

Są niewiekie, nie musicie jecha.

prosty144

Jak nie byłoby sprawy? Sprawa dotyczy 1800 zł pobranych z ops, pierwsza rozprawa w sądzie dotyczyła kosztów postępowania, a następna będzie dotyczyć tej kwoty pobranej właśnie w 2007 r.
W sumie zapłacenie kosztów postępowania ojcu jest najłatwiejszym postępowaniem i w takim wypadku nie pisałbym nawet na forum.
Co do kosztów czy opłata za wniesienie zażalenia to jest opłata stosunkowa? Czyli wynosi ona 5 % wartości przedmiotu sporu lub przedmiotu zaskarżenia, jednak nie mniej niż 30 złotych i nie więcej niż 100.000 złotych?

rafal_26

Tak.

prosty144

A tak osobiście co zrobiłbyś na moim miejscu? Złożyłbyś zaskarżenie na koszty postępowania, czy jeszcze próbował się jakoś dogadać z ojcem?
Będę informował w miarę rozwoju sprawy, rafal_26 dzięki za pomoc

rafal_26

W zasadzie to w ogóle nie rozumiem na czym polega problem i o co jest sprawa z pierwszego postu wynikało, że ojciec wytoczył powództwo o zwrot nienależnej kwoty 1.800 zł, a teraz doczytuje, że jest jakaś sprawa o koszty. Może sprecyzuj, bo wprowadzasz przez to nas i ostatecznie siebie w błąd (w zakresie rad).

prosty144

Może mój pierwszy post nie wyjaśnia szczegółowo całej sprawy, więc opiszę ją jeszcze raz.
W 2007 roku ojciec przez bodajże 9 miesięcy nie płacił nam alimentów, więc więc za ten okres mieliśmy naliczone środki z FA OPS. Pod koniec 2007 roku ojciec wyrównał zaległości.
Czyli wygląda to tak, że wzięliśmy podwójnie pieniądze za te 9 miesięcy, od ops i wyrównane alimenty przez ojca pod koniec roku. O wyrównaniu zaległości poinformowaliśmy ops, jednak pracownicy stwierdzili, że już naliczone pieniądze należy pobrać, bo nie będzie im się zgadzało w rachunkowości.
Dalej, ops wystąpiła na drogę egzekucji komorniczej aby ściągnąć od ojca wypłacone nam świadczenie za te 9 miesięcy.
I teraz sprawa o której rozmawiamy, ojciec za pośrednictwem adwokata wystąpił do sądu przeciwko nam, że kwota którą ma zapłacić 1800 zł jest naliczona bezpodstawnie. Pierwsza sprawa odbyła się 10 kwietnia, gdzie sąd orzekł zwrot kosztów postępowania procesowego (adwokat), na rzecz ojca. Kolejna sprawa ma dotyczyć tych 1800 zł.
Mam nadzieję, że teraz wszytko jest jasne

rafal_26

Nie, bo sąd nie orzeka o kosztach postępowania, zanim wyda orzeczenie kończące postępowanie w sprawie.