przerwałem spłacie kredytu.
witam, w 2011 roku wziąłem kredyt mobilny na samochód. Niestety po kilku miesiącach straciłem prace i nie byłem w stanie zapłacić 4-5 rat. Ostatnio wpłaciłem do banku kwotę w wysokości jednej raty lecz konsultant w banku nie byl zadowolony - zadzwonili do warszawy rozmawialem z jakims panem ktory wrzeszczal i straszyl komornikiem jezeli nie zaplace 10 tysiecy z gory lub całosci. oferowalem splate zaleglych rat + biezace to rowniez nie odpowiadało... i po kilku dniach bank wysłał pismo z koniecznością spłaty całości kredytu za razem albo sprawa trafi do sądu. Czy można jakoś się z nimi dogadać, żeby można było mozna nadal ratanie spłacać, w banku już nic nie chcą mówić tylko straszą komornikami i każą spłacić całość kredytu... pomocy- nie chcem zeby zabrali mi busa - tym bardziej ze w tej chwili jestem w stanie juz spłacac raty terminowo..
|