windykacja - Forum Prawne

załamany_29

hej w zeszlym roku sprzedawalem szaliki w centrum pracowalem dla goscia ktory spisal ze mna umowe wlasnorecznie dodam a rzeczy jak sie dowiedzialem byly kradzione. Nie mial wykupionego miejsca ani nic. Jednego dnia wszystko poszlo sprawnie drugiego zas zlapala mnie straz i wlepila mandat. Chcieli zeby ten gosciu przyjechal lecz ten powiedzial Zebym sobie radzil sam i ze to nie jego zlapali i ze nie przyjedzie. Zaprali polowe rzeczy (ta mniejsza) wieksza oddalem jemu a on teraz po ponad roku oddal sprawe do windykacji za rzeczy niby ukradzione bo nie odzyskal tych trabek i czapek i kaze mi teraz za to placic.
Na liczyl 1500zl sobie a te rzeczy nie byly tyle warte i on jak sie z nim spotkalem w zeszlym roku powiedzial ze nie oplaca mu sie odbierac tych rzeczy ze niech zostanie tak jak jest no ale dlaczego po roku on chce za to teraz pieniadze i dal mi to pod windykacje?nie wiem co robic? doradzcie cos prosze. Jakie pismo moglbym napisac do tego goscia?

Radek1975

Co to była za umowa i co w niej było zawarte ?

mithloss

rozumiem, że jako praworządny obywatel głosiłeś to na policję?