Zapytanie - pilne
Witam Państwa, mam pewien problem i myślę że jest tu ktoś kto mi podpowie czy można by było coś zrobić w tej sprawie.
Rzecz dotyczy nie spłaconego kredytu
Mój (zmarły) mąż zaciągnął kredyt konsumpcyjny na okres od 06.01.2003 do 06.01.2006r, niestety podpisałam mu ten kredyt.
Kredyt nie był terminowo spłacany, w między czasie w dniu 30.09.2009 nastąpiła cesja wierzytelności otrzymano wezwanie do zapłaty długu (pismo z dnia 14.10.2009), czego nie uregulowano z powodu z powodu choroby mojego mężą sytuacja finansowa nam się pogorszyła.
31.03.2010 wniesiony został pozew do sądu
14.04.2010 sąd wydał w postępowaniu upominawczym nakaz zapłaty którego otrzymałam dopiero 08.11.2012 (mój mąż zmarł 16.04.2010), z tej też przyczyny odebrałam tylko zaadresowany do mnie od śp.męża poszedł z powrotem, w pozwie napisano: aby pozwani solidarnie zapłacili na rzecz powoda kwotę .. wraz z odsetkami w wys. ustawowej od dnia 02.04.2010 do dnia zapłaty oraz kwotę .. tytułem kosztów procesowych w trminie 2tyg. od doręczenia nakazu, albo wnieśli w tymże terminie sprzeciw.
Jak wspomniałam mąż nie odebrał bo 16.04.2010 zmarł a ja niestety nie wniosłam tego sprzeciwu.
Na początku czerwca b.r. przyszło pismo od komornika z dnia 23.05.2013 zawiadomienie o wszczęciu egzekucji - cały dług mnie został przypisany - komornik posługuje się tym nakazem z dnia 14.04.2010 którego zaopatrzono w klauzulę wykonalnośći w dniu 28.01.2013 (poszło to do Urzędu Skarbowego)
W dniu wczorajszym tj. 17.06.2013 otrzymałam znów odpis pisma od komornika z dnia 11.06.2013 który posłał już z większą sumą wezwanie do ZUS aby dokonywano potrąceń z renty którą otrzymuję (na tym piśmie piszę że można zrobić skargę).
Nie za bardzo wiem czy można by coś jeszcze zrobić w tej sprawie
już mi potrącają za inny dług męża (suma taka że głowa boli), proszę mi podpowiedzieć czy mogłabym coś jeszcze zrobić?
Liczę na Państwa pomoc
|