No dobra ...
- śmieszne to były comiesięczne wpłaty, tj. ich wysokość, jeszcze bardziej to się śmiała księgowa je księgując, co więcej skoro to wszystko takie śmieszne to trzeba było zapłacić od razu, a nie wpłacać " śmiesznych sum"
- "regularnie spełniając swoje obowiązki" nie dopuściłbyś do egzekucji
Jeśli masz wątpliwości, a chyba masz chociaż post wydaje się być raczej pytaniem retorycznych, ewentualnie żalem, to możesz zawsze sprawdzić w
kpc, ukse i komentarzach dlaczego, jak itd.
Ciekawe co ma powiedzieć wierzyciel, dlaczego prawo jest tak bezsilne, że dostaje co miesiąc od dłużnika tak bajońską kwotę i jak bardzo musi się czuć pokrzywdzony, że nie dokonano zajęcia wszystkiego w mieszkaniu/miejscu przebywania dłużnika poza wyjątkami ujętymi w
kpc i ich nie spieniężono.