Czy jest tu szansa na przedawnienie kosztów dla funduszu gwarancyjnego? - Forum Prawne

visitor

W 2001 roku (październik) jechałem autem bez prawka, bez ubezpieczenia i rejestracji. Doszło do kolizji z mojej winy. Auto kupiłem na ojca. Poszkodowanemu było trzeba naprawić szkody także szkoda została naprawiona z funduszu gwarancyjnego.

Fundusz próbował ode mnie ściągnąć te pieniądze, lecz bez skutku.
Na początku próbowali od ojca, gdzie on im płacił coś w ratach przez pół roku, potem wystosował do nich pismo, że nie będzie im płacił, że niech zgłoszą się na policję kto tak na prawdę jest winny tej sytuacji.

Zostało to wszystko przerzucone na mnie. Przez te kilkanaście lat też od mnie nic nie dostali. Bodajże w roku 2007 wyprowadziłem się ze swojego rodzinnego domu i się wymeldowałem. W roku 2013 zameldowałem się na rok czasu i 2 tygodnie temu odezwał się od mnie komornik w tej sprawie.

Wyrok Egzekucji był w 2004 roku.

Jeżeli nie ma tu przedawnienia to jest jakaś możliwość o napisanie gdzieś o umorzenie itp. ?

mithloss

Przedawnienia tutaj nie ma. Pisać można wszędzie o wszystkim, bo mamy wolność słowa (z wolnością po słowiu jest już troszkę gorzej), a i papier cierpliwy - wszystko przyjmuje.

Może zamiast unikać obowiązku wobec wierzyciela rozważy Pan spłatę długu? O ile mniej trzeba wtedy kombinować, a i rozwiązanie to ma bardziej definitywny charakter.

visitor

A jak w przypadku tego, że auto kiedy zostało kupione nie posiadało obowiązkowego ubezpieczenia OC, czy stary właściciel auta nie powinien ponieść tu także konsekwencji?
Bo gdyby nawet auto miało OC i stary właściciel wypowiedział by OC w swojej firmie to i tak jest okres karencji że zostaje automatycznie przedłużone (czy się mylę?)

Dodam, że kolizja miała charakter niedozwolony ponieważ ja byłem bez prawka?

LLawyer

Jak byłeś bez prawka to i tak oc "nie działa" i fg by się odezwało.
Poza tym w 2004r i przed były inne przepisy związane z oc.
I najważniejsze, kombinujesz i kombinujesz... niestety mamy takie a inne prawo i w pasiaku nie jesteś za taką przejażdżkę.

visitor

Wiesz, wolałbym być w pasiaku i być czystym, niż teraz płacić ponad 15tyś złotych gdzie szkoda była warta około 700zł na tamte czasy, a każdy z nas był kiedyś młody i swoje za skórą ma, więc nie dziwota, że kombinować chcę, choć nie nazwałbym tego kombinacją, tylko próbą wybrnięcia z tej sytuacji. Z chęcią bym to teraz spłacił, ale czym?

visitor

Mam jeszcze pytanie, czy można jakoś pozbyć się komornika, aby móc spłacać dług bezpośrednio wierzycielowi oraz czy można pisać do wierzyciela o umorzenie odsetek i zatrzymanie naliczania odsetek?

LLawyer

Jeśli byłbyś w pasiaku, to i tak po jego zdjęciu miałbyś do zapłaty tyle ile masz.
Jedno drugiego nie wyklucza.
Piszesz, że byłeś młody, a to było 10 lat temu, pytasz czym masz spłacić - pracą, tak jak wszyscy.
A że z mniejszej kwoty zrobiła się większa, takie działanie funduszu, który poszkodowanemu wypłacił bo ty nie mogłeś.
Piszesz, że nie masz a chcesz płacić u wierzyciela, ok. Pozbyć to się można kataru, komornikowi i tak koniec końców zawsze zapłacisz, mniej lub więcej.
Do wierzyciela można pisać, on jest dysponentem postępowania i o wszystkim decyduje.
Odsetki nie "zależą" od komornika.

visitor

Chodzi mi o to, czy mogę bezpośrednio wierzycielowi płącić i żeby zatrzymać egzekucję?

LLawyer

Płacenie wierzycielowi "nie zatrzymuje egzekucji".

visitor

A co egzekucję może zatrzymać oprócz spłaty długu i wynagrodzenia komornikowi?
Interesowałyby mnie bardziej rzetelniejsze odpowiedzi bo takie jak powyższe to sam potrafię znaleźć w google.

mithloss

Wujek googel prawdę rzecze. Poza tym:
http://forumprawne.org/komornik-post...mbinujemy.html

visitor

Nie wiem co twój post wnosi do tematu, ale raczej sam powinieneś sobie wejść w temat który podlinkowałeś bo to ty nie trzymasz się zasad pisania postów.
Gdzie tu widzisz kombinacje poza próbą spłaty długu zwalniając komornika z roszczeń wobec mojej osoby.

mithloss

Wychodząc od treści linkowanego tematu:
Do postu wątpliwego w treści:
Ale proszę bardzo Panie visitor. Wskaż jeśli łaska, w którym miejscu nie zastosowałem się do regulaminu?

visitor

Widocznie masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem.
Przeczytaj swój post #11 i odpowiedź sobie na pytanie co on wnosi do tematu?

mithloss

@visitor, najwyraźniej masz jakiś problem z samym sobą. Nikt tutaj nie zajmuje się takimi rzeczami, więc nie czuj się skrępowany w opuszczeniu forum. Nadmieniam, że na Twoje pytanie zmierzające do oszukania komornika, narażenia na szkodę wierzyciela czy innej formy unikania odpowiedzialności za swoje długi nikt poza mną nie zareagował, co już powinno dać Tobie do myślenia.
Koniec tematu.