Umorzenie postępowania egzekucyjnego???
Witam,
sprawa dla mnie dość dziwna, więc chciałam zasięgnąć opinii znawców. Kredyt bankowy spłacany, utrata pracy i problemy ze spłatą. Najpierw firma windykacyjna, potem komornik. Bankowy tytuł wykonawczy z dnia 23.11.2012r, postanowienie sądu zaopatrzone klauzulą wykonalności z dnia 28.06.2013r. , 22 lipca 2013 Nakaz zapłaty a od 9 sierpnia komornik. Zablokowane konto, zwrot podatku.
Ciągle bezrobotna pożyczałam kasę od rodziny na miesięczne spłaty (taka była umowa z komornikiem - dziwne to bo ugody z komornikiem się nie zawiera). No ale dla niego lepszy rydz niż nic. Kredyt około 10 tyś - spłata razem z kosztami 15 tyś zł. Spłacałam po 400zł miesięcznie. W międzyczasie napisałam pismo do wierzyciela o ugodę ale bez odpowiedzi.
I tak sobie od zajęcia komorniczego minęło ponad pół roku. I wczoraj dostaję pismo o umorzeniu postępowania na wniosek wierzyciela. Żadnego uzasadnienia. Tylko, że komornik na wniosek w/w umorzył postępowanie w całości. Co jest dziwne? To, że w piśmie jest napisane, że komornik umorzył postępowanie na wniosek wierzyciela z dnia 22 lipca 2013r! Czyli jak mam to rozumieć? Że tego samego dnia kiedy komornik wystosował nakaz zapłaty wierzyciel wystąpił z wnioskiem o umorzenie postępowania? Więc komornik bezprawnie zajął moje konto 9 sierpnia a pieniądze wpłacane przez te miesiące zostały wpłacane bezprawnie? I ponad pół roku komornikowi zajęło by umorzyć postępowanie? Nic nie rozumiem. Konto mam odblokowane, czyli zwrot podatku również trafi do mnie?
Na pewno nikt nie spłacił długu. Nie mam pojęcia o co w tym chodzi. Owszem nie pracuję i nie mam żadnego majątku, ale wpłacałam te pożyczane 400 zł miesięcznie na konto komornika. W wyżej wymienionym piśmie mam jeszcze do zapłaty koszty sądowe w wysokości 879 zł z czego zostały zapłacone do kwoty 257,51 zł a resztę czyli 622,22 zł mam ja zapłacić w ciągu 7 dni od daty otrzymania pisma.
Na początku pomyślałam, że wierzyciel zgodził się na ugodę, ale chyba najpierw by mi wysłał pismo w tej sprawie zanim by umorzył postępowanie?
Proszę o rady. Dziękuję
PS. Jeszcze w piśmie jest informacja, że komornik zwrócił tytuł wykonawczy wierzycielowi.
Zastanawiam się czy BZ WBK (wierzyciel) po prostu nie sprzedał długu i dlatego postępowanie umorzono. Skoro nie ma żadnej informacji w uzasadnieniu, że np. egzekucja jest bezskuteczna (bo płaciłam). Może za mało? Może mieli kupca na dług. Wydaje mi się ta opcja najbardziej prawdopodobna. Spłata 400 zł miesięcznie daje tyko 4800 zł rocznie. Czyli spłata ok 3 lata przy czym wiem, że byłoby więcej bo odsetki rosną (około 5,5 dziennie wyliczyłam)
Tylko ten wniosek wierzyciela z dnia 22 lipca mnie zastanawia....
|