Oszustwo komornika? - Forum Prawne

amelia2013

Witam, mam prośbę o poradę w następującej sprawie. Komornik prowadził przeciwko kuzynce egzekucję na wniosek banku, w oparciu o Bankowy Tytuł Egzekucyjny z klauzulą wykonalności. W listopadzie ubiegłego roku bank sprzedał wierzytelność, co wyszło na jaw w marcu. Został napisany wniosek do komornika o umorzenie egzekucji i obciążenie kosztami egzekucji banku. Jako podstawę prawną we wniosku kuzynka podała artykuł 825 pkt 3 k. p. c. ponieważ prowadzenie egzekucji od momentu sprzedaży przez bank pozostawało w sprzeczności z treścią tytułu wykonawczego. Bank nie był już wierzycielem, a firma windykacyjna nie miała nakazu.
Okazało się jednak, że komornik nie uwzględnił pisma kuzynki, a dziwnym trafem za parę dni do komornika trafilo pismo od banku. Komornik umorzył na wniosek banku i kosztami obciążył kuzynkę. Zaskarżyła ona to postanowienie o umorzeniu jak i koszty. Rozpatrywanie skargi trwa. Co można jeszcze zrobić w sprawie o to oszustwo komornika? Mam na myśli prawo cywilne jak i karne. Dodam, że daty pism są udokumentowane i najpierw wpłynął wniosek od kuzynki, dopiero za kilka dni od banku.

Użytkownik

Kuzynka wiedziała co zrobić. A Ty czego jeszcze oczekujesz? Możesz np. chodzić pod kancelarią komornika z transparentem "komor - kalosz".

amelia2013

Niech Pan sobie nie żartuje. Ja pytam o poważną odpowiedź, nie robię sobie tutaj kabaretu. Też lubię kiedy jest wesoło, ale tutaj nikomu nie jest do śmiechu, bo komornik robi co mu się podoba i naciąga wszystko, kombinuje ile wlezie.
Widzę jednak że ma pan jakąś wiedzę, więc poproszę o jakąś poradę. Na przykład czy jest możliwość wytoczenia sprawy karnej o jakieś oszustwo, próbę wyłudzenia nienależnych kosztów i tym podobne? Tylko intencją pytania jest cel końcowy - uzyskanie zamierzonego efektu, a nie "możliwość" odnosząca się do możliwości wycieczki na komisariat czy do prokuratury. Nikt mnie w domu na kłódkę nie zamknął, więc posiadam nieograniczoną możliwość przemieszczania się. Wiem gdzie są te budynki, więc trafimy. Jakby pan mógł zagłębić się krótko w temat i coś powiedzieć w tej sprawie, będę wdzięczna. Dziękuję z góry i pozdrawiam.

Użytkownik

Skarga na czynności komornika to odpowiedni środek prawny w sytuacji niewłaściwego (błędnego) postanowienia komornika. Kuzynka już ją wniosła. Nie ma więc tu nic więcej do radzenia.

amelia2013

To postanowienie nie było błędne. Ono było celowe, aby móc wyłudzić koszty egzekucyjne. Przypomnę, że wniosek banku wpłynął ponad tydzień po tym, jak wpłynął wniosek kuzynki. Jakimś dziwnym trafem komornik chyba "zapomnial" że jakieś pismo wcześniej otrzymał. Dlatego też pytam o możliwość pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej z tytułu próby wyłudzenia, oszustwa czy niedopełnienia obowiązków.

Użytkownik

Nic z tych rzeczy. Komornik nie ma żadnego zysku z powodu wydania postanowienia o zapłacie kosztów przez dłużnika zamiast wierzyciela. Ekonomicznie, nie ma różnicy która strona zapłaci koszty. Będą takie same. Praktycznie, odzyskać koszty od wierzyciela jest łatwiej, niż od dłużnika. Wierzyciel to profesjonalny przedsiębiorca posiadający obficie zapełnione konto bankowe, zaś dłużnik, niekoniecznie. Oznacza to, że nie może być mowy o żadnej próbie wyłudzenia, czy oszustwa. Co do niedopełnienia obowiązków, wracamy do początku, czyli do skargi na czynności komornika.

amelia2013

Tutaj mam wątpliwości. Dlaczego? Otóż w przypadku obciążenia kosztami wierzyciela byłyby to koszty korespondencji i wpisu w księdze wieczystej. Czyli koszty poniesione faktycznie, opłacone z zaliczki. W przypadku obciążenia dłużnika jest to 5%, co w tym przypadku wynosi prawie 1600 zł.

rafal_26

Moje zdanie jest takie.

Po pierwsze za taki tytuł można dostać wyrok.
Po drugie merytorycznie skarga i tak zostanie oddalona.
Po trzecie sprzeczności z treścią tytułu nie ma wpływu na koszty egzekucji. Potencjalnie może je obniżyć o opłatę art. 49 ust. 2a ustawy o komornikach... Tyle tylko, że nie macie orzeczenia, które to umożliwi.

Natomiast komornik, to nie jest Twój kolega, on jest funkcjonariuszem publicznym i jako taki potencjalnie, co NIE miało miejsca w tej sytuacji, może popełnić przestępstwo niedopełnienia obowiązków.

amelia2013

Na jakiej podstawie tak uważasz? Ustawa o komornikach sądowych i egzekucji wyraźnie mowi, że 5% opłaty może komornik naliczy tylko przy umorzeniu z uwagi na bezczynność, kiedy umarza po roku, albo przy umorzeniu na wniosek wierzyciela. W tej sprawie wniosek kuzynki był pierwszy i zaslugiwał na uwzględnienie. Dlatego, że treść tytułu była sprzeczna ze stanem faktycznym egzekucji. To znaczy bank przestał być wierzycielem, zatem należało umorzyć skoro dłużniczka wnioskowała, wskazując podstawę prawną w związku ze stanem faktycznym. Natomiast 5% w zwiazku z tym się nie należało. Tymczasem komornik bardzo chciał te 5% opłaty sobie naliczyć, najprawdopodobniej kontaktował się z bankiem aby to bank wysłał jeszcze wniosek o umorzenie i umorzył na wniosek banku, któy wpłynął z datą o tydzień późniejszą.

mithloss

Nie ma tutaj znaczenia kto pierwszy złożył wniosek. Ważne jest kto zrobił to skutecznie. Nie istnieją w tej sytuacji podstawy do skutecznego żądania przez dłużnika umorzenia egzekucji, bowiem nie zmieniła się osoba dłużnika. Komornik mógłby co najwyżej wysłuchać wierzyciela przed umorzeniem, acz prędzej przed zawieszeniem i to na podstawie przesłanki z urzędu (art. 824 kpc lub art. 818 k.p.c), a nie na wniosek.

Dłużnik może skutecznie żądać umorzenia egzekucji po przedłożeniu prawomocnego orzeczenie sądu uzasadniającego takie żądanie (art. 825 pkt 2 k.p.c.).

Zatem jak wskazali koledzy - komornik prawa nie złamał wiec nawet pisanie do episkopatu nic nie pomoże.

A na przyszłość doradzam więcej spolegliwości i powściągliwości w wypowiedziach, bo tytuł faktycznie zmierza do zawarcie znajomości z Panem/Panią prokurator.

amelia2013

Może nie zrozumiałeś sytuacji. Komornik prowadził postępowanie egzekucyjne na wniosek banku, na podstawie BTE. Bank sprzedał wierzytelność.
Więc pisząc że nie zmieniła się osoba dłużnika to twierdzisz że komornik nadal mógł prowadzić egzekucję dla banku (który już nie był wierzycielem) bądź FW (bez prawomocnego nakazu, tylko na podstawie BTE z klauzulą na bank)? Chyba jednak nie miał takiego prawa, nieprawdaż?
Nadto prosze o wyjaśnienie jakie to zastosowanie mogłyby mieć wspomniane artykuły 818 i 824 k.p.c. w tym przypadku, bowiem ja punktu zaczepienia nie widzę.
Dlaczego też mówisz o zawarciu znajomości z prokuratorem? Widzisz tutaj jakieś przesłanki? Jest pytajnik, a zatem nie stwierdzenie, tylko zapytanie czy aby tak, czy też nie.
Dziękuję.

rafal_26

Pytajnik w Twoim tytule niczego nie zmienia. Taka rada na przyszłość.
Dlaczego?!
Bo takie jest od dawna stanowisko doktryny i wszyscy prawnicy je podzielają.
Odwracając przykład, gdybym napisał tytuł: "Jesteś idiotką?". Czy to coś zmienia??!! Ten znak zapytania, oczywiście że nie. Poprawny tytuł formułuje się w sposób raczej: "czy komornik popełnił błęd, lub dlaczego komornik nie umorzył egzekucji, albo nowy wierzyciel, a umorzenei egzekucji, a opłaty itp.".

W przepisach prawa jest pewnego rodzaju luka, gdyby jej nie było, wówczas komornik mógłby kontynuwać postępowanie egzekucyjne, po zawieszeniu i dostarczeniu tytułu egzekucyjnego przez nowego wierzyciela, z nowym wierzycielem.

Temat ten był parokrotnie wałkowany chcesz poszukać zaczepienia, zaczep wyszukiwarkę na forum.

amelia2013

Rozumiem.
Nie rozumiem. Mógłbyś to przybliżyć i wytłumaczyć, jak komornik mógłby kontynuować psotępowanie, nawet je tylko zawiesić zamiast umorzyć, skoro BTE stracił moc w momencie zbycia wierzytelności. A nowy tytuł to nabywca musiałby przecież uzyskać poprzez powództwo o zapłatę. I jaka to luka.

rafal_26

Taka jest luka, że nie można, a powinno się stosować przepisów takich, jak w przypadku zmiany dłużnika (śmierć i przekształcenia podmiotowe spółek itp.).

Wyjaśnił to sąd najwyższy w zeszłorocznej uchwale, możesz ją łatwo znaleźć.

Przy okazji taka sytuacja jest niekorzystna dla dłużnika, bo jak w przypadku Twojej koleżanki może się zdarzyć, że dwukrotnie poniesie koszty egzekucji.

Poza tym, tak jak Ci wcześniej napisałem tematu nie ma sensu ponownie "dłubać", bo po pierwsze sąd to rozstrzygnie, a nie my na forum, po drugie wiele razy było to wałkowane przez osoby siedzące na codzień stricte w egzekucji.
Gdybyś nie sugerowała obraźliwego tytułu być może któraś z tych osób zdecydowałaby się Ci wszystko ładnie wyjaśnić...

lokata

Jest to wielce prawdopodobne.
A tak, skoro jak widzę, temat został wyczerpany, pozwolę sobie go zamknąć, żeby nie wywoływał dalszych złych emocji.
Na przyszłość zaś, autorce, skoro oczekuje od nas pomocy, sugeruję większą roztropność i powściągliwość w tytułowaniu swoich wątków oraz wysuwaniu oskarżeń (nawet gdy zaopatrzone są znakiem zapytania).