Dostałam informację że Casus na mocy wierzytelności z BZWBK nabył wierzytelność wynikającą z umowy z dnia 17.01.2007 wydającej kartę płatniczą kredytową. O przedawnieniu nie ma mowy, ponieważ ja grzecznie cały czas byłam w kontakcie ze swoimi bankami. Mam w tej chwili orzeczenie o niepełnosprawności, że jestem niezdolna do podjęcia pracy zarobkowej od roku, po kilku operacjach i czekają mnie następne. Po przekazaniu tych informacji do banków, wszystkie 3 kierują moją sprawę do Sądu

W jaki sposób mogę próbować uniknąć jeszcze dodatkowych kosztów? Czy warto negocjować z Casus teraz, czy poczekać aż komornik przejmie sprawę? Czy jest sens i podstawa żeby odwoływać się nakazów zapłaty, jakie przyjdą z e-sadu?
Jeśli zdarzy się cud i ubezpieczyciel wypłaci mi odszkodowanie, dzięki któremu będę mogła spróbować spłacić wszystkie swoje zadłużenia, to czy jest możliwość negocjowania kwoty zadłużenia, czy odsetek przy jednorazowej spłacie biorąc pod uwagę, że normalnie nikt nie ma szans ściągnięcia ode mnie zadłużenia, ponieważ jestem na zasiłku, bez możliwości podjęcia pracy. Czy tylko firma odkupująca zadłużenie Casus może być zainteresowana negocjacją ze względu na tani wykup mojego zadłużenia z banku? Czy pozostałe banki- bezpośrednio mają również możliwość umorzenia jakiegoś procentu zadłużenia przy jednorazowej spłacie?
nie wiem co robić. Będę wdzięczna za wszelką pomoc i informację