Zajęcie komornicze samochodu
Witajcie.
napisze w miare krótko i rzeczowo.
Otóż cztery lata temu zakupiłem samochód. zarówno sprzedający jak i ja nie pofatygowaliśmy się do urzędu celem zawiadomienia go o tej transakcji.
w między czasie sprzedający wziął na raty telewizor i oczywiście rat nie spłacał.
mineły cztery lata mi skonczyły się w dowodzie miejsca na pieczątki i udałem się do wydziały komunikacji celem przerejestrowania pojazdu. Tam uzyskałem informację, że widnieje na nim zajęcie komornicze. Ze wszystkich informacji jakie uzyskałem w urzędzie wynika, że postępowanie jak i zajęcie miało miejsce kilka miesięcy po fakcie sprzedaży auta przez tamtego faceta.
Wydział komunikacji wydał mi nowe tablice, oraz tzw miękki dowód rejestracyjny, ale musiałem podpisać oswiadczenie, że jestem świadomy tego, ze auto jest zajęte przez komornika.
czy gdy wysle komornikowi kopie umów z których wyraźnie wynika, że zajął on samochód, który już nie był własnością dłużnika? czy na tej podstawie komornik powinien zdjąć z niego "zajęcie"?
czy raczej jak to w Polsce bywa powie mi "bujaj się, ja wnioskuje że dogadaliście się i umowa została spreparowana tak by daty się zgadzały" i zarząda wydania przeze mnie pojazdu?
czy wydział komunikacji ma obowiązek zawiadomić komornika o tym ze ja przerejestrowywałem auto?
czy pomimo tego, ze wydano mi tablice rejestracyjne i miekki dowód po miesiącu wydział komunikacji powie mi, że nie wyda mi twardego dowodu i krótko mówiąc zostanę z autem którym nie będę mógł jeździc bo pozwolenie czasowe sie skonczylo?
bardzo prosze o pomoc
|