Witam,, mój problem polega na tym ze gdy sie uczylam rodzice popadli w dlugi z nie placeniem czynszu na kwote 19 tys z odsetkami. Mama od dawna nie pracuje, tata jest na emeryturze i komornik pobiera mu co miesiac z konta pieniadze na zadluzenie. + co jakis czas wplacaja wieksze kwoty (tj.tysiac,dwa). Ja zaczelam pracowac na pełny etat i szefowa dostala pismo ażeby ściagać również mi z wypłaty 560 zl ... I moje pytanie jest takie JAK Z TEGO WYBRNĄĆ... długu nie zrobiłam ja bo sie uczyłam,, komornik już ściaga tacie pieniadze,,,a ja utrzymuje sie sama jestem wymeldowana i po 1 nie stac mnie co kolwiek płacic a po 2 nie mam zamiaru byc w Bik w tak mlodym wieku i to nie z wlasnej winy. Dowiedzialam sie ze zadłużenie wcale nie maleje choc kasa jest wplacana poniewaz odsetki co miesiac rosna wiec wyrownuje sie to na zero. Prosze o pomoc jak ja mam z tego wybrnąć...i co zrobic maja rodzice zeby odsetki im wycofali i mogli wyjsc na prosta.