Witam.
Być może powielam sprawę, ale niestety nigdzie nie znalazłam odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie.
Stan faktyczny:
Mój tato posiada mieszkanie własnościowe. Tak się potoczyła sytuacja, że tato nie był w stanie opłacać czynszu. Dług za mieszkania urósł do kwoty ok 50 tys. Mieszkanie trafiło na pierwszą licytację w marcu 2014 r. na której nikt się nie stawił. Druga licytacja odbyła się 6 listopada 2014 r. i mieszkanie zostało wylicytowane za kwotę 200 000 (gdzie cena za mieszkanie na drugiej licytacji była niższa, tj. 186 tys). Nowi nabywcy dopełnili wszelkich warunków licytacyjnych i postanowienie z sądu o przybiciu uprawomocniło się z dniem 14 listopada 2014 r.
Jak się tata dowiedział od komornika, który nadzoruje tą sprawę, zostanie mu zwróconych 134 tys środków pieniężnych ponieważ kwota licytacji jest o wiele wyższa niż dług (oczywiście odejmując od tego jeszcze koszty komornika). Dodatkowo powiedziano Mu, że musi teraz napisać pismo o jak najszybsze przydzielenie tych środków pieniężnych, i że sprawa ta może trwać bardzo długo (nawet do 1,5 roku, w co osobiście trochę nie wierzę).
Nowi nabywcy poinformowali tatę, iż ma się on wyprowadzić do końca lutego, oraz że w ostatnią sobotę lutego chcą z Nim udać się do notariusza, aby dopełnić wszelkich formalności. Powiedziano mu również, że nie przysługuje mu żaden lokal zastępczy – czy faktycznie tak jest? Przecież nie można wyrzucić człowieka na bruk. Dodatkowo czy obejmuje tatę okres ochronny tzn. do 31 marca?
Moje pytania:- Czy pismo, o przydział środków, powinno zostać skierowane do komornika czy do Sądu?
- Czy faktycznie przydział środków może tyle trwać (nawet do 1,5 roku)?
- Czy od tej kwoty 134 tys (która została wyliczona przez komornika) trzeba płacić jakiś podatek/koszty sądowe etc?
- Jeśli dysponujemy Postanowieniem z Sądu z dnia 16 stycznia 2015 r., w którym Sąd postanawia przysądzić nowym nabywcom do majątku objętego ustawową wspólnością małżeńską własność lokalu, i Postanowienie te zawiera pieczątkę z Sądu oraz potwierdzenie za zgodność z oryginałem przez protokolanta, to to oznacza, iż z dniem 16 stycznia stali się oni nowymi nabywcami mieszkania i tata nie ma już żadnych praw do mieszkania (czyli wyrok uprawomocnił się?)?
- Czy jeżeli wyrok uprawomocnił się to komornik nie powinien również otrzymać takiej informacji od Sądu? Komornik tacie powiedział, że on nic o tym nie wie, aby wyrok już się uprawomocnił, no a nowi lokatorzy widać, że chcą szybko taty się pozbyć z mieszkania.
- Czy powinniśmy z tatą wiedzieć o czymś jeszcze, o tym jakie ma prawa, co możemy etc.?
Z racji tego, iż to nie ja prowadzę tą sprawę, tylko tata, może w moim poście pojawić się kilka niejasności – gdyby takowe się pojawiły, to proszę o dodatkowe pytania, postaram się zdobyć na nie odpowiedź ponieważ bardzo zależy mi na tym, aby pomóc tacie rozwiązać tą sprawę.
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.