zajęcie "konta", a alimenty świadczenia rodzinne i stypendium stażowe - Forum Prawne

Bala

Witam,
po przeszukaniu tematów nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi, więc pytam
Rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy (w tytule nie zmieściła się pełna nazwa ) w banku jest zajęty. Zadłużenie jest spłacane, ale z pominięciem komornika. Co istotne, są jakby dwie egzekucje - komornika sądowego i skarbowego. Jedna dotyczy spłaty zadłużenia karty, notabene z tego banku, a druga, to 2 mandaty za parkowanie.
Kwota wolna od egzekucji jest mi znana (mniej więcej 11 tysięcy, zakładam że znaczenie ma moment "założenia blokady" czyli wpłynięcia papierów od komornika/komorników). Nigdzie nie mogę znaleźć jednoznacznej odpowiedzi, jak to się ma do wpływających na tenże rachunek (rodzica) ALIMENTÓW na dziecko niepełnoletnie (płaconych przez zobowiązanego, na podstawie prawomocnego wyroku).
Druga sprawa to zasiłek rodzinny/ŚWIADCZENIE RODZINNE wypłacane przez Wydział Spraw Socjalnych UM (również na dziecko, na "konto" rodzica), i na zakończenie tzw. STYPENDIUM STAŻOWE wypłacane przez GUP, tym razem staż dotyczy rodzica, pełnoletniego. Jeszcze tylko dodam, że taki staż (w tym wypadku 4 miesiące), to nadal pełnoprawne zarejestrowanie w GUP, jako bezrobotny. Pytanie brzmi czy pieniądze wpływające z wymienionych tytułów są wliczane (sumowane) do kwoty wolnej od zajęcia, a co za tym idzie egzekucji, czy też nie i czy jako takie, same w sobie, podlegają zajęciu, a tym samym mogą być zablokowane?
Jeszcze doprecyzuję - czy pieniądze z powyższych tytułów sumują się z innymi wpływami na konto? Moim zdaniem nie, i wydaje mi się, że trzeba przedłożyć bankowi dokumenty potwierdzające źródło i wysokość tych wpływów, a bank ma obowiązek zwolnić te środki, czy mam rację?
Prosiłabym też o podanie jakiejś podstawy prawnej.
Z góry dziękuję.

amelia2013

Należy złożyć u komornika wniosek o ograniczenie zajęcia o alimenty i inne świadczenia wolne od egzekucji

Bala

Dziękuję za odpowiedź, ale nie otrzymałam potwierdzenia czy wymienione przeze mnie dochody są wolne od zajęcia i czy wliczane są do kwoty ogólnej "wolnej od zajęcia". Po drugie, nie rozumiem dlaczego wniosek należy złożyć u komornika, tym bardziej, jeśli częściowo, to bank, w którym jest konto, jest stroną w sprawie, czyli "złożył" wniosek o zajęcie środków (to tylko prawdopodobieństwo). Co ważniejsze, tytułów zajęcia można się tylko domyślać, ponieważ wyświetlające się przy "blokadzie" numerki nic nie mówią, a tym samym nie wiadomo do którego komornika pisać. Dodam, że bank (oczywiście siedziba główna) w Łodzi, a komornicy, dla ułatwienia , w Warszawie i Wrocławiu. Właścicielka konta mieszka zupełnie gdzie indziej.