Spłata części zadłużenia
W związku ze śmiercią członka rodziny kilka osób z rodziny otrzymało spadek w postaci wkładu mieszkaniowego oraz trochę długów które są mniejsze niż wartość tego wkładu.
Wszyscy spadkobiercy pobrali już swoją*część spadku. Niestety tylko jedna osoba zdecydowała się na spłatę "swojej"*części długu (swojej części tzn. w proporcjach w jakich pobrała spadek). Reszta spadkobierców nie spłaciła niczego.
Obecnie na wypłaty wszystkich spadkobierców (również osoby, która jako jedyna spłaciła swoją częśc długu) wszedł komornik i pobiera jakąś tam część wynagrodzenia na poczet długu. Czy w związku z tym, że osoba, która jako jedyna spłaciła swoją część długu również ma zajętą część wypłaty, może*się jakoś odwołać w związku z tym, że "swoją" część długu spłaciła?
Jeśli nie może, to ja osobiście uważam, w przypadku gdy spadek z długami jest dziedziczony na wiele osób, że powinno się poczekać na spłatę długu za pomocą zajęcia częsci wynagrodzenia przez komornika i uważam to za moralnie słuszne. Tutaj moje pytanie na przyszłość - czy jest jest kiedykolwiek sens w takim przypadku (wielu spadkobierców-dłużników) spłacania samemu jakiejkolwiek części długów zanim komornik zajmie wypłatę?
Druga sprawa - dlaczego najpierw wypłacono spadkobiercom pieniądzę zamiast z posiadanego majątku dłużnika najpierw spłacić jego długi? Czy jest to poprawne/legalne z punktu Prawa? Czy można takiej sytuacji zapobiec?
Dziękuję za pomoc
|