Bezczynność komornika jako działalność ze szkodą dla dłużnika?
Witajcie,
mam następujące pytanie. W 2015 r. komornik rozpoczął swoje postępowanie wobec mnie, wysłał pismo z prośbą o przedstawienie majątku/rachunków bankowych/zatrudnienia/itd. (standardowy druczek). Z odesłanej przeze mnie odpowiedzi jasno wynikało, że nie posiadam żadnego majątku ani żadnych przychodów. Następnie, przez owe 5 lat - cisza. Nie podjął on jakichkolwiek działań. Aż do teraz - postanowił zająć rachunek bankowy.
Zastanawia mnie następująca kwestia - czy fakt, że rachunek bankowy (istniejący już wcześniej, niż samo postępowanie) został zajęty dopiero teraz, pomimo takiej wcześniejszej możliwości - i biorąc pod uwagę rosnące odsetki - mógłbym uznać jako działanie na szkodę dłużnika? A jeśli nie - jak mam ustalić, kiedy powinien on egzekucję umorzyć? Wszak nie powinna trwać "w nieskończoność". Dodam, że na samym początku chciałem porozumieć się z wierzycielem (ZTM, heh), ale nie byli zbytnio zainteresowani. |