Chłopaki nie szalejcie... Przede wszystkim nie oskarżony a podejrzany... A póki co świadek.
Każdy ma prawo do odmowy zeznań których udzielenie mogłoby jego lub jego najbliższych narazić na odpowiedzialność karną. I wystarczy się na to powołać przy niewygodnych pytaniach. Ważne, że przy konkretnych pytaniach, nawet wszystkich, ale nigdy ogólnie co do całego przesłuchania. Takie prawo każdego świadka.
Strategia postępowania zależy od wielu czynników. Przede wszystkim od dowodów jakie organ prowadzący posiada lub może jeszcze zgromadzić. Czasem opłaca się współpraca i szczere zeznanie nawet samoobciążające + wyrażenie skruchy bo wpływa korzystnie na wymiar kary a czasem milczenia bo dzięki niemu można uniknąć zarzutów lub być uniewinnionym. Zgadywanie tutaj na podstawie pytania to wróżenie z fusów.
Świadek nie może kłamać. To czy status się zmieni to nie wiesz. Może się zmienić. Ale może się nie zmienić. Może też na skutek zeznań zostać wszczęte inne postępowanie i wówczas w każdym będziesz miał inny status.
Poza tym przeczytaj sobie art. 270
kk. Szczególnie par. 1 i 2a. I zastanów się czy warto wytaczać armaty...
Tak na marginesie to chyba powinno być w dziale prawa karnego a nie kowidowym...