RE: Sprzedaż ratalna na Allegro
Zacznę od drobnej sugestii w odpowiedzi na uporczywe odpowiedzi Pana LOCO1 "obciążyć kupującego"
Zapewne wie Pan skoro zna Pan regulamin i prawdopodobnie resztę przepisów związanych z umowami kupna-sprzedaży, że aukcje z "Kup teraz" są typem sprzedaży na odległość i kupującemu przysługuje prawo do zwrotu towaru w nienaruszonym stanie do 10 dni bez podania przyczyny.
Pana podejście do tematu jest bezduszne ale zgodne z literą prawa. Tyle, że w świetle w/w prawa to sprzedający w razie draki ma problem. Zakładam oczywiście przypadki rozsądnych "nieudanych" zakupów do 6000 zł. Kupujący mając obowiązek wywiązania się z umowy może ten towar kupić za pieniądze i innego źródła - nie interesuje mnie z jakiego. Po otrzymaniu go odsyła do sprzedawcy zgodnie z przysługującym mu prawem. Na własnej "głupocie", do czego sprowadzają się Pana wypowiedzi, traci on na koszcie podwójnej wysyłki i kosztach zaciągnięcia chwilówki jeśli ma pecha i nie ma innej metody pozyskania koniecznej kwoty. Koszt błędnej decyzji kupującego zamknie się w najgorszym wypadku w 200 zł co jest do odrobienia ale ucina sprzedającemu wszelkie możliwości. Umowa kupna-sprzedaży została zrealizowana. Jeśli sprzedawca wystąpi o zwrot prowizji to nie z winy kupującego. A pozostałe koszty i tak przepadają. i nie można nimi obciążyć kupującego.
Pana podejście to miecz obosieczny. Można zranić przeciwnika ale zbyt mocne wymachiwanie orężem grozi samookaleczeniem.
Z swoja drogą dzięki temu tematowi i kilku innym wiem, że raczej skorzystam w razie czego z moich banków bezpośrednio choć z rozmowy ze sprzedawcą interesującej mnie rzeczy wiem, że człowiek mimo świadomości stanu rzeczy potrafi zrozumieć sytuację i podchodzi czysto po ludzku.
Mam też pytanie jak sprawa w UOKiKu się ma? Widziałem na necie wzmianki, ze sprawą się zajęli, a do tego na kawiarence allegro widziałem też jeden post z sierpnia 2012, ze pracują nad zmiana systemu (Najpierw zdolność i kredyt a potem sprzedaż)
Pytanie jak szybko sobie z tym poradzą?
|