Dzień dobry.
Problem dotyczy pendrive'a zakupionego na Allegro od osoby prywatnej.
Data zakupu: koniec lipca 2014.
Kupiłem NOWY pendrive firmy Kingston HyperX 128 GB USB 3.0 w okazyjnej cenie (200 zł) plus przesyłka pobraniowa (15 zł).
Wybrałem opcję KUP TERAZ i po kilku dniach (początek sierpnia 2014) otrzymałem nowy zapakowany pendrive (był w blistrze).
Na pendrive nie mam dowodu zakupu bo podobno był to prezent.
Ale do rzeczy... po podłączeniu go do komputera sprawdziłem TYLKO czy zgadza się jego pojemność ("właściwości" dysku). Wykonałem "print screen" i zapisałem obrazek na dysku.
Taka pojemność nie była mi w sumie tak bardzo potrzebna ale skusiła mnie cena więc kupiłem z myślą, że kiedyś mi się przyda.
Niestety teraz mamy koniec stycznia 2015 czyli minęło już PÓŁ ROKU a ja dopiero w tym tygodniu chciałem na tego pendrive'a coś przegrać i w tym momencie okazało się, że on jest uszkodzony. Przez ten czas lezał sobie spokojnie na półce i nawet przez myśl mi nie przeszło, że będzie z nim taki problem.
Nie można go sformatować na system plików FAT32 ani na NTFS. Udało się w sumie na system plików exFAT (choć i tak nie zawsze to działa) ale nie można nic na niego wgrać. Nie można ukończyć kopiowania a programy diagnostyczne wyrzucają błędy. Żadnych problemów nie mam natomiast z innymi moimi pendrive'ami więc ten Kingston jest po prostu zepsuty, uszkodzony albo to zwykła podróbka czyli "fake".
Znalazłem na YouTube filmik prezentujący taką podróbke i oryginał.
Jest tam model o pojemności 256 GB ale problem jest taki sam.
https://www.youtube.com/watch?v=gkC6PZRabdo
Co moge zrobić w takiej sytuacji?
Bo na tą chwile jest to wyrzucone 215 zł w błoto (razem z przesyłką) i jedyną rzeczą, którą moge teraz zrobić to przykleić do tego Kingstona jakąś petardę i podpalić
Oczywiście ironizuje i chciałbym pozbyć się tego badziewia i odzyskać chociaż te 200 zł.