Prawa ucznia, a matura w LO
Zanim zacznę walkę z dyrektorem mojego liceum chciałabym się poradzić osób doświadczonych na tym forum.
Chodzi o to, że kiedy wybierałam moje LO, które jest jedynym LO w moim małym mieście, powiedziano mi tak; "Macie do wyboru profil matematyczny lub humanistyczny, jednakże jeśli wybierzecie profil humanistyczny możecie wybrać jako fakultet (przedmiot, którego mogłabym się uczyć w drugiej i trzeciej klasie 4 godz. w tygodniu, aż do matury, tudzież owy bym na niej zdawała) chemię, fizykę, angielski, biologię, cokolwiek chcecie, waszym jedynym obowiązkiem jest pisanie matury rozszerzonej z polskiego. No i tak właśnie zrobiłam. Wybrałam profil humanistyczny, a miałam zamiar zdawać chemię i biologię. Nie wybrałam matematycznego, bo po prostu nie stoję z matematyką na takim poziomie, ale z chemią i biologią dałabym sobie radę.
Nagle teraz, już w drugim semestrze pierwszej klasy, gdzie pod koniec roku mamy wybierać dwa obowiązkowe fakultety, mój dyrektor oświadcza, że na profilu humanistycznym nie możemy wybrać; fizyki, chemii, ani informatyki. (Zmienione to zostało od tak sobie po pół roku), to ingeruje dość mocno w przyszłość moją i osób z podobną sytuacją. Tak więc, mam pytanie; czy on może zrobić coś takiego? Po pół roku po prostu poprzestawiać nam wszystko. Jeśli nie, czy mogłabym prosić o podanie konkretnego aktu prawnego, czy czegoś, nie mam pojęcia jak to się nazywa, abym mogła poprzeć moje rację. To dla mnie bardzo ważne. Wiem, że jego decyzja może być spowodowana brakiem miejsc, na owe przedmioty, ale jest bardzo dużo chętnych osób, którym to rujnuje przyszłość. Nie mogę iść na medycynę bez chemii. Proszę o pomoc!
|