Witam wszystkich, na początku chciałbym przedstawić tło sytuacji; moje dziecko jest pełnoletnie i odpowiedzialne, zawsze mu ufałem, dlatego nie miałem problemu z faktem, że samodzielnie usprawiedliwia godziny nieobecności w szkole, wszak takie jego prawo.
Jednak wczoraj kiedy przyszedł do domu, okazało się, że wychowawczyni nie przyjęła wypisanych przez niego usprawiedliwień tłumacząc, że wdłg. wewnętrznych ustaleń szkolnych, aby pełnoletni uczeń sam mógł się usprawiedliwiać musi przynieść zaświadczenie od rodziców o samodzielnym utrzymywaniu się dziecka.
Nauczycielka zapyta, czy taki zapis istnieje w statucie szkolnym lub innym dokumencie jedynie stwierdziła, że jest to ustalenie wewnętrzne.
Stąd moje pytanie, czy szkoła ma do tego prawo (moim zdaniem nie i jest to łamanie podstawowych praw człowieka), a może w placówkach oświaty obowiązują trochę inne prawa? Jakimi argumentami i paragrafami można przemówić do rozsądku.
Przesyłam również link do statutu tej szkoły; wzmianka o tym co pisałem znajduje się w rozdziale VIII podpunkt I
http://www.zso10.gliwice.pl/files/sc...nts/statut.pdf
Pozdrawiam
tomusowi