uczelnia po 4 latach chce abym dokonała opłat
Witam serdecznie,
w 2011 roku składałam dokumenty, aby zostać się studentką Społecznej Akademii Nauk oddział w Warszawie, kilka dni po złożeniu dokumentów, dokładnie 24/10 (o ile dobrze pamiętam jeszcze przed rozpoczęciem zajęć) udałam się ponownie na ową uczelnię, aby wycofać złożone przeze mnie podanie o przyjęcie mnie na studia. W momencie składania dokumentów podpisałam umowę z uczelnią, jednak jedyna opłata jaką wcześniej uiściłam to opłata manipulacyjna, w sekretariacie udzielono mi kilkukrotnie informacji, że nie powinnam zostać wpisana na listę studentów jeśli nie opłaciłam wpisowego.
W momencie zgłoszenia chęci wycofania dokumentów otrzymałam informację, że już zostałam wpisana na listę studentów i mimo, że nie dostałam ani żadnych dokumentów świadczących o tym (legitymacja, indeks, umowa, potwierdzenie wpisania mnie na listę studentów), zanim wycofam cokolwiek powinnam złożyć podanie o skreślenie mnie z listy. Przy takowym podaniu złożyłam również pismo o ewentualne anulowanie jakichkolwiek opłat, które miały mi zostać naliczone, chociaż w sekretariacie zapewniano mnie, że nie powinnam żadnych ponieść. Po kilku dniach kontaktowałam się z uczelnią i przekazano mi informację, że podanie jest w trakcie rozpatrywania, kilka dni później, gdy nie dostałam odpowiedzi dzwoniłam ponownie do sekretariatu, gdzie została mi przekazana informacja, że podanie moje zostało zagubione, przy ponownym kontakcie znów dostałam informację, że podanie jest rozpatrywane i tak w kółko, nikt nie potrafił mi jednoznacznie odpowiedzieć co się z danym pismem dzieje.
W marcu 2015 r. uczelnia wystawiła mi natomiast zawiadomienie z wezwaniem do zapłaty zaległych opłat (skan przesyłam w załączniku), w którym poinformowano mnie, że w związku z rezygnacją ze studiów powinnam uiścić zaległe opłaty, inaczej sprawa zostanie przekazana do firmy windykacyjnej. Do owego pisma postanowiłam złożyć odwołanie (którego skan również załączam), w którym umieściłam informację, że oczekuję na odpowiedź w terminie 2 tygodni. Oczekiwana odpowiedź z datą na piśmie 28 kwietnia wpłynęła do mnie 19 czerwca z informacją, że wysłana była wcześniej ale jej nie odebrałam, co nie jest potwierdzone w żaden sposób, ponieważ nie otrzymałam ani pisma, ani awizo, które świadczyłoby, że odpowiedź wysłana była wcześniej (dane pismo również załączam).
Nie wiem czy Uczelnia prawnie wymaga ode mnie jakichkolwiek wpłat, skoro ani nie otrzymałam od nich dokumentów świadczących o tym, że zostałam przyjęta na ich uczelnie (legitymacja, indeks, potwierdzenie przyjęcia mnie na studia), jak i również ani razu nie byłam na zajęciach, a podanie o skreślenie z listy studentów złożyłam przed rozpoczęciem się zajęć. Ponadto na Państwa stronie znalazłam informację, że Uczelnia może upominać się o wszelkiego rodzaju zaległe opłaty do 3 lat od daty zakończenia studiów (których w rzeczywistości ja nawet nie zaczęłam).
Bardzo proszę o pomoc, ponieważ uczelnia nie daje mi już prawa do odwołania się, a moja sytuacja finansowa nie pozwala mi na opłatę tak wysokich kosztów.
Z góry dziękuję za pomoc i jakąkolwiek informację.
Pozdrawiam,
Karolina Sobiczewska
Niestety nie mogę dodać tu załączników, więc jeśli byłaby możliwość poproszę o informację, gdzie mogłabym je wysłać.
Jednak udało mi się wstawić wszystkie załączniki, jeśli to możliwe proszę o pomoc. Usunęłam załączniki. Proszę je jeszcze raz przysłać, ale z zamazanymi personaliami. |