6-latki do szkoły 10 godzin poza domem
W wyniku oszczędności zlikwidowano wiele szkół podstawowych. Dzieci dowożone są nawet po kilkanaście kilometrów i obecne uczą się na zmiany Problem w tym że obie zmiany jeżdżą tym samym autobusem W wyniku czego niektóre te mające najdalej wychodzą z domu przed siódmą rano i wracają grubo po szesnastej. Te z pierwszej zmiany mają cztery godziny niby świetlicy po lekcjach i odwrotnie. Często większe dzieci wymykają się i włóczą się po mieście.
Czy istnieją jakieś przepisy ile dziecko może przebywać w szkole?
Dziesięć godzin z dojazdem to chyba przesada dla sześciolatka.
|